Pod koniec października 2004 roku w Jedlni koło Radomia odbyła się pierwsza konferencja na temat występowania Phytophthora spp. w szkółkach i drzewostanach. Obok około 70-osobowej grupy Polaków, uczestniczyli w niej naukowcy z Białorusi, Litwy, Niemiec, Słowacji, Szwajcarii, USA i Wielkiej Brytanii.
W minionym 15-leciu gatunki z rodzaju Phytophthora notowano często w szkółkach roślin ozdobnych oraz w uprawach pod osłonami. Okazuje się, że występują one także w szkółkach leśnych i drzewostanach. Choroba ta sprawia problemy również naszym sąsiadom, a przykładem może być zamieranie olszy powodowane przez P. alni. Dr T. Oszako z Instytutu Badawczego Leśnictwa przedstawił historię tej choroby w Europie. Pierwsze doniesienia o jej występowaniu pojawiły się w Wielkiej Brytanii, a następnie we Francji. Po kilkunastu latach chorobę stwierdzono na olszach od Grecji po Szwecję. Phytophthora alni może występować też w szkółkach, skąd razem z siewkami olszy i resztkami gleby, przenoszona jest na nowe tereny. Bardzo istotną rolę w rozprzestrzenianiu się patogenu pełni woda, w tym wiosenne i niekiedy letnie powodzie.
Dr S. Woodward z Wielkiej Brytanii wskazał na występowanie wielu gatunków z rodzaju Phytophthora w Europie. Jeden z nich — P. cinnamomi — znany jest w Polsce jako przyczyna zamierania roślin wrzosowatych, iglastych i niektórych liściastych. Dr B. Duda z IBL stwierdziła jego obecność w naszym kraju na siewkach sosny (fot.), a dr T. Oszako na kilkudziesięcioletnich drzewach dębu szypułkowego. Patogen ten, opisany po raz pierwszy na Sumatrze, rozprzestrzenił się po całym świecie i opanował już ponad 1000 gatunków roślin. Przystosował się on również do warunków mniej korzystnych dla swojego rozwoju, zwłaszcza temperatury.
Wśród innych zagrożeń w leśnictwie dr Oszako wymienił zamieranie jesionu. Objawy chorobowe na drzewach pojawiają się zarówno na pniach, jak i w koronie. Okazuje się, że w szkółkach zamieranie korzeni i pędu jesionu powodowane jest przez P. citricola, a patogen występuje również w glebie. Prawdopodobnie może on więc być przenoszony na siewkach do nowo zakładanych nasadzeń oraz powodować zgniliznę korzeni i podstawy pnia. Gatunek ten notowano również na siewkach buka i jodły. Dr S. Wagner z Niemiec i dr J. Jozwik z USA omówili problemy związane z występowaniem P. ramorum oraz regulacje prawne dotyczące ograniczania rozprzestrzeniania się tego patogenu.
Oprócz, powodowanego przez P. ramorum, masowego zamierania dębów w stanach Kalifornia i Oregon w USA, znaleziono ten patogen na ponad 40 gatunkach innych roślin żywicielskich, a w tym na buku, cisie, daglezji, lilaku, kalinach, roślinach wrzosowatych. W 2003 roku jego naturalne występowanie stwierdzono w Holandii i Wielkiej Brytanii na buku, kasztanowcu i 2 gatunkach dębów. Dane te budzą uzasadnione obawy co do rozprzestrzenienia się patogenu w lasach i zniszczenia buka, borówki brusznicy, dębu czerwonego. W przypadku pojawienia się P. ramorum w szkółkach trzeba usunąć i spalić rośliny w promieniu 2 m od miejsca wystąpienia choroby i przez następne 2 miesiące inspektorzy ochrony roślin (w krajach Unii Europejskiej i USA) oceniają zdrowotność nasadzeń w promieniu 10 m od źródła patogenu.
Wobec rosnącego zagrożenia roślin przez Phytophthora spp. bardzo istotne staje się szybkie wykrywanie patogenów w nasadzeniach oraz na importowanym materiale roślinnym. Mgr K. Wiejacha z ISK i dr L. Belbahri ze Szwajcarii przedstawili możliwości stosowania metod molekularnych, umożliwiających wykrycie i identyfikację patogenu w ciągu kilkudziesięciu godzin, a nie jak dotychczas — kilkunastu dni. Daje to możliwość wyeliminowania chorych roślin z nasadzeń, często przed wystąpieniem symptomów choroby oraz użycia środków ochrony ograniczających rozwój patogenów.
Fytoftoroza siewki sosny (Phytophthora cinnamomi)
Pod koniec października 2004 roku w Jedlni koło Radomia odbyła się pierwsza konferencja na temat występowania Phytophthora spp. w szkółkach i drzewostanach. Obok około 70-osobowej grupy Polaków, uczestniczyli w niej naukowcy z Białorusi, Litwy, Niemiec, Słowacji, Szwajcarii, USA i Wielkiej Brytanii.
W minionym 15-leciu gatunki z rodzaju Phytophthora notowano często w szkółkach roślin ozdobnych oraz w uprawach pod osłonami. Okazuje się, że występują one także w szkółkach leśnych i drzewostanach. Choroba ta sprawia problemy również naszym sąsiadom, a przykładem może być zamieranie olszy powodowane przez P. alni. Dr T. Oszako z Instytutu Badawczego Leśnictwa przedstawił historię tej choroby w Europie. Pierwsze doniesienia o jej występowaniu pojawiły się w Wielkiej Brytanii, a następnie we Francji. Po kilkunastu latach chorobę stwierdzono na olszach od Grecji po Szwecję. Phytophthora alni może występować też w szkółkach, skąd razem z siewkami olszy i resztkami gleby, przenoszona jest na nowe tereny. Bardzo istotną rolę w rozprzestrzenianiu się patogenu pełni woda, w tym wiosenne i niekiedy letnie powodzie.
Dr S. Woodward z Wielkiej Brytanii wskazał na występowanie wielu gatunków z rodzaju Phytophthora w Europie. Jeden z nich — P. cinnamomi — znany jest w Polsce jako przyczyna zamierania roślin wrzosowatych, iglastych i niektórych liściastych. Dr B. Duda z IBL stwierdziła jego obecność w naszym kraju na siewkach sosny (fot.), a dr T. Oszako na kilkudziesięcioletnich drzewach dębu szypułkowego. Patogen ten, opisany po raz pierwszy na Sumatrze, rozprzestrzenił się po całym świecie i opanował już ponad 1000 gatunków roślin. Przystosował się on również do warunków mniej korzystnych dla swojego rozwoju, zwłaszcza temperatury.
Wśród innych zagrożeń w leśnictwie dr Oszako wymienił zamieranie jesionu. Objawy chorobowe na drzewach pojawiają się zarówno na pniach, jak i w koronie. Okazuje się, że w szkółkach zamieranie korzeni i pędu jesionu powodowane jest przez P. citricola, a patogen występuje również w glebie. Prawdopodobnie może on więc być przenoszony na siewkach do nowo zakładanych nasadzeń oraz powodować zgniliznę korzeni i podstawy pnia. Gatunek ten notowano również na siewkach buka i jodły. Dr S. Wagner z Niemiec i dr J. Jozwik z USA omówili problemy związane z występowaniem P. ramorum oraz regulacje prawne dotyczące ograniczania rozprzestrzeniania się tego patogenu.
Oprócz, powodowanego przez P. ramorum, masowego zamierania dębów w stanach Kalifornia i Oregon w USA, znaleziono ten patogen na ponad 40 gatunkach innych roślin żywicielskich, a w tym na buku, cisie, daglezji, lilaku, kalinach, roślinach wrzosowatych. W 2003 roku jego naturalne występowanie stwierdzono w Holandii i Wielkiej Brytanii na buku, kasztanowcu i 2 gatunkach dębów. Dane te budzą uzasadnione obawy co do rozprzestrzenienia się patogenu w lasach i zniszczenia buka, borówki brusznicy, dębu czerwonego. W przypadku pojawienia się P. ramorum w szkółkach trzeba usunąć i spalić rośliny w promieniu 2 m od miejsca wystąpienia choroby i przez następne 2 miesiące inspektorzy ochrony roślin (w krajach Unii Europejskiej i USA) oceniają zdrowotność nasadzeń w promieniu 10 m od źródła patogenu.
Wobec rosnącego zagrożenia roślin przez Phytophthora spp. bardzo istotne staje się szybkie wykrywanie patogenów w nasadzeniach oraz na importowanym materiale roślinnym. Mgr K. Wiejacha z ISK i dr L. Belbahri ze Szwajcarii przedstawili możliwości stosowania metod molekularnych, umożliwiających wykrycie i identyfikację patogenu w ciągu kilkudziesięciu godzin, a nie jak dotychczas — kilkunastu dni. Daje to możliwość wyeliminowania chorych roślin z nasadzeń, często przed wystąpieniem symptomów choroby oraz użycia środków ochrony ograniczających rozwój patogenów.
Fytoftoroza siewki sosny (Phytophthora cinnamomi)