W pierwszych tygodniach nowego roku popyt na warzywa był mniejszy. Przyczyną były duże wydatki poniesione przez nabywców w okresie świątecznym. W połowie grudnia skończyły się dostawy krajowych ogórków spod osłon, a na początku stycznia — również polskich pomidorów produkowanych w szklarniach oraz tunelach foliowych. Z rynku zniknęły też ostatnie krajowe kalafiory oraz kalarepa.
Braki w podaży uzupełniano dostawami dosyć drogich kalafiorów z importu, za które żądano 4,00–7,00 zł/szt. Staniały za to sprowadzane z zagranicy krótkie ogórki spod osłon oraz pomidory. Te gatunki potaniały zarówno w Niemczech, jak i na rynku w Warszawie. Wzrosły natomiast wyraźnie ceny importowanej papryki (zarówno w Polsce, jak i w Niemczech). Tradycyjnie już najdroższe były odmiany tego warzywa o żółtej skórce (w Polsce 10,00–14,00 zł/kg, w Niemczech — 2,50–3,40 euro/kg). Tańsza była papryka zielona, ale zainteresowanie nią było dużo mniejsze niż żółtą lub czerwoną.
Zmniejszyły się dostawy krajowych brokułów. Z tego powodu ofertę tych warzyw uzupełniano dostawami z importu. Wyższe ceny brokułów importowanych przyczyniły się do wzrostu notowań brokułów krajowych (w Poznaniu nawet o około 100%).
W styczniu nie zmieniły się ceny ziemniaków, a tylko nieznacznie — pieczarek, cebuli, selerów oraz kapusty białej, czerwonej oraz marchwi.
Na rynku owoców dostawcom jabłek nie udało się w styczniu utrzymać notowań z okresu świątecznego. W Poznaniu spadły ceny tych owoców w przypadku większości odmian, ponieważ w styczniu podaż była znacznie większa niż popyt. Odwrotną tendencję odnotowano w Broniszach. Sytuację tę można tłumaczyć pojawieniem się niekorzystnych warunków atmosferycznych w styczniu (mrozów) oraz zachwianiem proporcji między podażą a popytem, co wpłynąć mogło na chwilowy wzrost cen na rynku w Warszawie. Jabłka w Broniszach były nadal jednak o około 0,20 zł/kg tańsze niż w Poznaniu. Na krajowych rynkach najwyższe były notowania 'Ligola' i 'Golden Deliciousa', najniższe — 'Idareda' oraz 'Lobo'. W Niemczech ceny jabłek w styczniu zmieniały się, wzrosły notowania 'Golden Deliciousa' i 'Gali'.
Duże rozbieżności występowały między cenami gruszek (najtańsze były w Łodzi — 2,50–3,00 zł/kg, najdroższe w Warszawie — 3,00–5,20 zł/kg). Na rynku we Frankfurcie występowały problemy z utrzymaniem ciągłości podaży niemieckich gruszek. Ich braki uzupełniane były dostawami droższych owoców z Włoch i USA, w przeliczeniu po 4,89–7,25 zł/kg .
W styczniu, podobnie jak w grudniu, ceny importowanych truskawek na polskich rynkach były znacznie wyższe od notowań tych owoców sprzedawanych w Niemczech (40,00–48,00 zł/kg w Polsce i — w przeliczeniu — 17,90–33 zł/kg w Niemczech).
W pierwszych tygodniach nowego roku popyt na warzywa był mniejszy. Przyczyną były duże wydatki poniesione przez nabywców w okresie świątecznym. W połowie grudnia skończyły się dostawy krajowych ogórków spod osłon, a na początku stycznia — również polskich pomidorów produkowanych w szklarniach oraz tunelach foliowych. Z rynku zniknęły też ostatnie krajowe kalafiory oraz kalarepa.
Braki w podaży uzupełniano dostawami dosyć drogich kalafiorów z importu, za które żądano 4,00–7,00 zł/szt. Staniały za to sprowadzane z zagranicy krótkie ogórki spod osłon oraz pomidory. Te gatunki potaniały zarówno w Niemczech, jak i na rynku w Warszawie. Wzrosły natomiast wyraźnie ceny importowanej papryki (zarówno w Polsce, jak i w Niemczech). Tradycyjnie już najdroższe były odmiany tego warzywa o żółtej skórce (w Polsce 10,00–14,00 zł/kg, w Niemczech — 2,50–3,40 euro/kg). Tańsza była papryka zielona, ale zainteresowanie nią było dużo mniejsze niż żółtą lub czerwoną.
Zmniejszyły się dostawy krajowych brokułów. Z tego powodu ofertę tych warzyw uzupełniano dostawami z importu. Wyższe ceny brokułów importowanych przyczyniły się do wzrostu notowań brokułów krajowych (w Poznaniu nawet o około 100%).
W styczniu nie zmieniły się ceny ziemniaków, a tylko nieznacznie — pieczarek, cebuli, selerów oraz kapusty białej, czerwonej oraz marchwi.
Na rynku owoców dostawcom jabłek nie udało się w styczniu utrzymać notowań z okresu świątecznego. W Poznaniu spadły ceny tych owoców w przypadku większości odmian, ponieważ w styczniu podaż była znacznie większa niż popyt. Odwrotną tendencję odnotowano w Broniszach. Sytuację tę można tłumaczyć pojawieniem się niekorzystnych warunków atmosferycznych w styczniu (mrozów) oraz zachwianiem proporcji między podażą a popytem, co wpłynąć mogło na chwilowy wzrost cen na rynku w Warszawie. Jabłka w Broniszach były nadal jednak o około 0,20 zł/kg tańsze niż w Poznaniu. Na krajowych rynkach najwyższe były notowania 'Ligola’ i 'Golden Deliciousa’, najniższe — 'Idareda’ oraz 'Lobo’. W Niemczech ceny jabłek w styczniu zmieniały się, wzrosły notowania 'Golden Deliciousa’ i 'Gali’.
Duże rozbieżności występowały między cenami gruszek (najtańsze były w Łodzi — 2,50–3,00 zł/kg, najdroższe w Warszawie — 3,00–5,20 zł/kg). Na rynku we Frankfurcie występowały problemy z utrzymaniem ciągłości podaży niemieckich gruszek. Ich braki uzupełniane były dostawami droższych owoców z Włoch i USA, w przeliczeniu po 4,89–7,25 zł/kg .
W styczniu, podobnie jak w grudniu, ceny importowanych truskawek na polskich rynkach były znacznie wyższe od notowań tych owoców sprzedawanych w Niemczech (40,00–48,00 zł/kg w Polsce i — w przeliczeniu — 17,90–33 zł/kg w Niemczech).