WIĘKSZY IMPORT POMIDORÓW NA WIOSNĘ

    Pomidory stanowią ponad połowę warzyw produkowanych w Polsce pod osłonami. Rocznie eksportujemy ponad 40 000 ton pomidorów, głównie latem i jesienią. Podaż krajowa jest uzupełniana importem, który zwykle był najwyższy w pierwszym kwartale roku. Przed wejściem Polski do UE czynnikiem hamującym import pomidorów w kwietniu było cło kwotowe. W tym roku ilość i wartość pomidorów sprowadzonych do nas w kwietniu były wyższe niż w 2004 r.

    Produkcja pomidorów spod osłon


    Według szacunków Instytutu Warzywnictwa, w 2005 r. powierzchnia uprawy pomidorów pod osłonami wyniesie u nas 2450 ha i będzie zaledwie o 1% wyższa od ubieg-łorocznej. W 2002 r. areał upraw sięgał prawie 2600 ha, a zbiory tych warzyw wyniosły 393 000 ton. W następnych latach zbiory obniżały się i w 2004 r. spadły do 369 600 ton. Instytut Warzywnictwa prognozuje, że w 2005 r. produkcja pomidorów szklarniowych będzie podobna i wyniesie około 370 000 ton.


    Handel zagraniczny


    Polska co roku eksportuje coraz więcej pomidorów. W 1995 r. sprzedaliśmy ich za granicę 837 ton, w 2004 r. — ponad 46 100 ton. Najwięcej sprzedajemy tych warzyw latem i jesienią. Przy zwiększonej podaży (z upraw polowych, tuneli i szklarni) pomidory są u nas tanie i konkurencyjne wobec tych produkowanych na Zachodzie. Nasze dane statystyczne nie rozróżniają jednak w handlu zagranicznym pomidorów pochodzących z upraw polowych i spod osłon. W 2004 r. — od lipca do października — wyeksportowano z Polski ponad 34 800 ton pomidorów, co stanowiło 76% ich eksportu. Wśród importerów polskich pomidorów wyróżniają się Czechy, które zakupiły ich w 2004 roku 10 700 ton, Rosja — 7000 t, Niemcy — 5000 t,
    Wielka Brytania — 4000 t oraz Szwecja — 3900 t.


    Niedobory podaży krajowej uzupełniane są pomidorami importowanymi. W 2004 r. import ten wyniósł 55 900 ton i był wyższy niż w roku poprzednim (36 500 t) o 53%. Najbardziej brakuje w Polsce pomidorów zimą lub wczesną wiosną. W 2004 r. najważniejszymi naszymi dostawcami pomidorów były: Hiszpania, Holandia, Maroko, Niemcy oraz Włochy. W 2005 r. — jak wynika z danych o eksporcie od stycznia do kwietnia — dołączyły jeszcze Belgia, Niemcy i Turcja. Najwięcej pomidorów napływało do Polski w I kwartale, w 2004 r. udział importu w tym okresie wyniósł 40% dostaw rocznych.


    Zwiększone zakupy w kwietniu


    Nim Polska została członkiem UE, dostawy pomidorów obniżały się zwykle w kwietniu, ze względu na oddziaływanie cła kwotowego, które w tym miesiącu było najwyższe i wynosiło 45 euro/t, co miało chronić produkcję krajową. W kwietniu 2004 r. (w porównaniu z danymi
    z marca) wielkość importu tych warzyw obniżyła się z 8700 t do 2500 t, czyli o 71%. W kwietniu 2005 r. odnotowano wprawdzie także spadek importu, w porównaniu z sytuacją z marca (z 8500 t do 5900 t), ale spadek nie był tak dynamiczny, jak w poprzednim roku (wyniósł tylko 31%). Ponadto widać też znaczny wzrost dostaw w stosunku do tych z kwietnia 2004 r., w którym zaimportowano jedynie 2500 t (wzrost o 140%).


    W pierwszych czterech miesiącach roku importowaliś-my 25 100 ton pomidorów w 2003 roku,
    24 500 t w 2004 r. oraz 26 800 t w 2005 r. Ich wartość wynosiła — odpowiednio — 23,8 mln USD, 20,3 mln USD oraz 42,1 mln USD. Od stycznia do kwietnia bieżącego roku wielkość importu pomidorów wzrosła o 9%, a wartość o 107%, w porównaniu do danych z roku ubiegłego. Przyczyną znacznego wzrostu wartości były wyższe ceny pomidorów hiszpańskich, których wskutek mrozowych uszkodzeń plantacji zebrano w tym kraju w I półroczu tego roku o około 20% mniej. Hiszpania dostarcza około 60% tych warzyw do Polski. Średnia cena importowa pomidorów z Hiszpanii w okresie od stycznia do kwietnia 2004 r. wynosiła 0,81 USD/kg, podczas gdy w analogicznym okresie roku bieżącego wzrosła do 1,54 USD/kg.


    Polski import pomidorów od stycznia do kwietnia w latach 2003–2005

    Źródło: dane CIHZ i Ministerstwa Finansów

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułAPARATURA DO OCHRONY ROŚLIN UPRAWIANYCH POD OSŁONAMI (CZ. I). OPRYSKIWACZE
    Następny artykułPROGNOSFRUIT 2005. UMIARKOWANY OPTYMIZM

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.