Ceny gruntów rolnych będą w tym roku wciąż rosły

W najbliższym czasie inwestorzy nie powinni jeszcze obawiać się korekty cen na rynku gruntów rolnych, który od blisko dekady jest w trendzie wzrostowym. Jak wynika z prognoz Lion’s Banku, w tym roku działki rolnicze nadal będą zyskiwać na wartości. W 2016 roku rynek zostanie otwarty dla nabywców z UE, a ceny gruntów na zachodzie Europy są 2-3 razy wyższe niż w kraju.
– Ten rok będzie cały czas dobry dla tego rynku. Spodziewam się dalszych wzrostów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości w Lion’s Bank.
 
Od 2004 roku przeciętna cena transakcyjna działek rolniczych rosła w tempie 17 proc. rocznie. Natomiast w samym ubiegłym roku dynamika ta wyniosła około 11 proc. Analityk Lion’s Banku widzi powody do dalszych wzrostów cen – wśród nich m.in. otwarcie naszego rynku dla nabywców z UE w 2016 roku. Ceny działek na Zachodzie są bowiem kilkakrotnie wyższe niż w Polsce.
 
– W tym momencie średnia cena gruntu rolnego w Unii jest dwu-, nawet trzykrotnie wyższa niż w Polsce. W Hiszpanii czy w Niemczech to jest dwa razy więcej niż w Polsce. W Wielkiej Brytanii płaci się około 80–90 tys. zł za hektar, a w Polsce 25 tys. zł – wyjaśnia Bartosz Turek.
 
Jako kolejne czynniki sprzyjające wzrostowi cen działek wymienia dopłaty do sektora rolniczego oraz w konsekwencji jego rosnącą produktywność.
 
– To są aspekty, które wskazują na to, że ten trend wzrostowy może być kontynuowany. Nawet jeżeli by tak nie było, to pamiętajmy, że inwestorzy, którzy kupują grunty rolne w celu ich odrolnienia, pozytywnie patrzą na zmiany cen ziemi stricte rolnej, ale w zamyśle raczej mają to, aby kupiony grunt sprzedać jako budowlany – tłumaczy analityk.
 
Na procesie odrolnienia inwestorzy mogą sporo zarobić, szczególnie w przypadku działek położonych w pobliżu dużych miast (czyli do ok. 50-60 km od aglomeracji).
 
– Przede wszystkim okolice dużych miast, okolice, w których mamy dobrą infrastrukturę, albo ma ona w najbliższym czasie powstać. Również okolice, w których plan miejscowy czy studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy pozwala na to, aby grunt na początku rolny stał się budowlany – wyjaśnia analityk.
 
Dla tej grupy inwestorów wzrost bądź też spadek cen gruntów rolnych nie będzie istotnie przekładał się na ich ostateczne zyski. Należy jednak wziąć pod uwagę, że bardzo niewielka część gruntów w Polsce kwalifikuje się do zmiany swojego przeznaczenia.
 
– W Polsce mamy bardzo dużo gruntów rolnych, ale powiedzmy 2 proc., góra 5 proc. tych terenów będzie mogło zostać odrolnionych – zaznacza analityk.
 
Za grunty o najniższej klasie przydatności do uprawy inwestorzy płacili w ubiegłym roku średnio 20 tys. zł za hektar. Dla porównania, w 2004 r. ich średnia cena kształtowała się na poziomie nieco ponad 4 tys. zł za hektar.

Za: newseria.pl 

Related Posts

None found

Poprzedni artykułPolsce potrzebna jest strategia wykorzystania osadów ściekowych
Następny artykułPiechociński i Kalemba na Grüne Woche

6 KOMENTARZE

  1. Krwie puskać co dwie niedziele, pijawki za uszy przystawiać na trzy pacierze- ze złą krwią i wapory odejdą, cholera Wpana popuści…

  2. Krew mnie zalewa jak czytam uchachanych analitykow co pisza o inwestorach i sikaja z radosci ze 2016 bedzie mozna realizowac zyski sprzedajac ziemie rolna obcokrajowcom. W zachodniopomorskim podobno juz potomkowie zaborcow i milosnikow Hitler na slupy kupili ziemie rolna gdzie sie tylko dalo. A do redakcji portalu ktory czesto czytam, piszcie z punktu widzenia ogrodnika a nie cwaniaczkow inwestorow. Niech mi tylko jakis tzw obcokrajowiec inwestor pojawi sie przy moim ….

  3. Po co się wadzić: przecież chodzi głównie o najsłabsze grunty, z których trudniej rolnikowi wycisnąć sensowny zarobek i to położone blisko już zurbanizowanych terenów. Nie ma też ani nakazu sprzedaży ziemi przez rolnika (no, chyba że wywłaszczenia)… Sami sprzedajemy, kiedy nadarza się dobra okazja i wcale nie litujemy się nad nabywcą, że zapłaci więcej, niż dwa lata temu.

  4. Jak nie będą pisać, to ziemia przestanie drożeć, więc chłop będzie mógł spać spokojnie – zawsze zdąży dokupić, rozwinąć, opłacalnie sprzedać. Zaraz! -Po cholerę dokupywać i rozwijać, skoro „tera” i tak jest tak, jak być powinno, czyli po myśli rolnika?

  5. Zawsze mnie draznilo jak w upalne lato pogodynka mowila ze kolejny tydzien cudownej pogody, slonce w calym kraju – a sad wysychal. Teraz jakis cwaniaczek z banku mi pisze ze nie mam sie czego obawiac bo ceny gruntow rolnych beda rosly. Moze w koncu durnie analitycy i pismaki zrozumieja ze istnieje inny model dzialalnosci niz kupic, poczekac i sprzedac Niemcowi. Dla mnie tania ziemia to szansa na wieksze gospodarstwo i rozwoj a droga wrecz przeciwnie. Kiedy ukaze sie tekst – „rolnicy moga spac spokojnie ceny nawozow beda coraz wyzsze” ?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.