Groźne prognozy

W ciągu ostatnich dni wszystkie wiodące globalne modele numeryczne zaczęły obliczać dla Polski bardzo pesymistyczne prognozy. Już teraz nad rejonem Zatoki Genueńskiej powstaje bardzo aktywny niż, który niebawem przesunie się na północny wschód, a następnie zatrzyma się na pograniczu Węgier, Rumunii i Ukrainy, gdzie zacznie się wypełniać. To zaś doprowadzi do kilkudniowych ulewnych opadów deszczu na południu naszego kraju.
Potężny gradient baryczny, silny północny wiatr oraz obecność bariery orograficznej w postaci Karpat i Sudetów będzie nasilać opady. Sytuacja niepokojąco przypomina tę, z którą mieliśmy do czynienia dokładnie 4 lata temu.

W środę, zwłaszcza we wschodniej części Polski, będą pojawiać się przelotne opady deszczu i słabe lokalne burze, jednak zjawisk będzie już znacznie mniej, niż we wtorek. W drugiej połowie dnia na południu Polski zacznie się rozwijać zwarta strefa opadów. Niestety, obok zmiany kierunku wiatru na północny, będzie to pierwszy zwiastun nadciągających poważnych problemów z pogodą w naszym kraju.

Niż genueński znajdzie się w środę po południu nad Rumunią i zacznie sterować pogodą na południu naszego kraju. Tego typu niże niemal zawsze powodują w naszym kraju wystąpienie dużych opadów deszczu w okresie wiosenno-letnim. Napierający od południa na ośrodki wyżowe niż wytworzy nad Polską potężny gradient baryczny, co doprowadzi do występowania dość silnych wiatrów północnych. Ciepłe, zasobne w parę wodną, powietrze znad Europy południowo-wschodniej będzie wpychane przez niż do naszego kraju od wschodu, po czym będzie ono skręcać na południe. Tam będzie napotykać barierę orograficzną, jaką stanowią Karpaty, w związku z tym proces kondensacji pary wodnej po nawietrznej stronie Karpat (a więc nad naszym krajem) będzie przebiegać szczególnie gwałtownie. To zaś będzie bezpośrednią przyczyną powstania wielogodzinnych, obfitych opadów deszczu obejmujących obszar południowej Polski. Dokładnie ten sam proces wywołał opady odpowiedzialne za wielką powódź w maju 2010 roku. Wtedy w Bielsku Białej w ciągu zaledwie trzech dób spadło aż 340 mm deszczu, a w Beskidzie Żywieckim i w Beskidzie Makowskim były takie miejsca, gdzie zaledwie w ciągu doby notowano opad przekraczający 150 mm.
 
Za: lowcyburz.pl
pg

Related Posts

None found

Poprzedni artykułWarsztaty florystyczne – Bukiet Kameliowy
Następny artykułSpadło spożycie wina na świecie, USA po raz pierwszy przed Francją

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.