Jeden z najbardziej suchych marców

Jesień była jedną z najbardziej suchych w historii polskiej meteorologii, zima dla odmiany zapisała się jako wilgotna, tymczasem początek wiosny znów przynosi posuchę. Jaka będzie wiosna?

Zgodnie z prognozami sezonowymi jeszcze z września ubiegłego roku początek wiosny miał być suchy i tak właśnie się dzieje. Jednak nie jest to wcale zjawisko krótkotrwałe, a jego początki sięgają jeszcze końca ubiegłego lata.
 
Jedna z największych jesiennych susz w historii polskiej meteorologii rozpoczęła się pod koniec sierpnia. Każdy następny miesiąc okazywał się coraz suchszy. Listopad był najsuchszym listopadem od kiedy prowadzi się stałe pomiary. Rekord padł między innymi w Warszawie.
 
Posucha zaczęła ustępować wraz z nadejściem grudnia. Wilgotna okazała się cała zima, która przyniosła miejscami nawet o ponad połowę więcej opadów niż wynika to z normy wieloletniej.
 
Jednak kres zimy i początek wiosny znów diametralnie odmienił sytuację opadową. Po dwóch dekadach marca miesiąc ten zapisuje się jako wyjątkowo suchy. Na przeważającym obszarze kraju spadło od 3 do 5 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi, czyli 10 razy mniej niż powinno. Tymczasem prognozy długoterminowe nie zapowiadają opadów w większości regionów do samego końca miesiąca. Tylko w dzielnicach wschodnich może pokropić, ale nie spadną więcej niż 1-3 litry wody na metr kwadratowy.
 
Sytuacja może niepokoić, ponieważ właśnie ruszyła wegetacja roślin, a więc sezon rolniczy i każda kropla deszczu jest na wagę złota. Prognozy na pierwszą dekadę kwietnia nie są optymistyczne, ponieważ nadal będzie bardzo sucho, a w niektórych regionach nie spodziewamy się większych opadów przez następne dwa tygodnie.
 
Posucha, podobnie jak jesienią, nie będzie zjawiskiem przelotnym. Spodziewamy się przynajmniej trzech z rzędu miesięcy z bardzo małymi sumami opadów, a całkiem prawdopodobne, że niedostatek opadów utrzyma się do lipca. Temperatura będzie wyższa niż zazwyczaj wiosną, co może potęgować suszę.
 
Wygląda na to, że wilgotna zima okaże się zbawienna w skutkach, ponieważ przekroczenie wieloletnich norm opadów opóźni i złagodzi wiosenną suszę. Niestety tylko krótkoterminowo, ponieważ prędzej czy później gleba zacznie wysychać. Najszybciej susza zacznie się pojawiać tam, gdzie zima była najmniej wilgotna, a więc w pasie od Górnego Śląska przez Małopolskę po południowe Mazowsze i zachodnią Lubelszczyznę. Najpóźniej susza dotknie zachodnią i północno-zachodnią część Polski, gdzie ostatnie miesiące przyniosły najwięcej opadów i gdzie jesień również była najmniej suchą.

Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda

Related Posts

None found

Poprzedni artykułFlowers & Hortech
Następny artykułSkarlanie chryzantem i poinsecji

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.