– Miód wiosenny zbiera się w połowie maja. Zatem pozostało za mało czasu, aby pszczoły go wyprodukowały. Poza tym nie mają z czego, bo rośliny dopiero zaczynają kwitnąć – powiedział wiceprezes Świętokrzyskiego Związku Pszczelarzy Stefan Nachyła. Przedłużająca się zima sprawiła, że wiele pszczół zginęło. – Największe straty w pasiekach można było zaobserwować, gdy na kilka dni temperatura wzrosła, a później znowu przyszły mrozy. Wtedy pszczoły wyleciały z uli i zamarzły – dodał.
Inaczej niż z miodem wiosennym może być z miodem spadziowym. – Do jesieni pszczół przybędzie, a poza tym ten rok powinien być miodny. Tak wypada z czteroletniego cyklu – powiedział Nachyła.
Świętokrzyski Związek Pszczelarzy zrzesza blisko 90 procent wszystkich hodowców pszczół w regionie. Ok. 1350 pszczelarzy posiada blisko 1400 pasiek. W regionie świętokrzyskim uzyskuje się głównie miód spadziowy oraz wielokwiatowy.
Źródło: