Pogoda zawsze jest uzależniona od układu wyżów i niżów nie tylko nad Europą, lecz również nad Atlantykiem. W wielkim skrócie, jeśli znajdujemy się o tej porze roku pod wpływem wielokrotnych głębokich niżów atlantyckich, a w pobliżu nie ma olbrzymiego wyżu, to na prawdziwą zimę nie ma co liczyć.
Tak też będzie przez całą pierwszą połowę listopada. Spodziewamy się częstych opadów deszczu rzędu 10-20 mm na tydzień, choć miejscami padać będzie intensywniej, nawet ponad 30 mm. To oznacza, że dominować będzie pełne zachmurzenie i przez to nasze samopoczucie przeważnie nie będzie najlepsze. Dzień wizualnie będzie krótszy niż gdyby niebo było wolne od chmur. Jednak od czasu do czasu będzie można liczyć na słońce. Zza szarych chmur będzie się ono wyłaniać między przechodzeniem kolejnych układów niżowych. Najpierw będzie się przejaśniać i rozpogadzać, jednocześnie temperatura będzie bardzo szybko rosnąć.
Południowy i zachodni wiatr będzie przynosić na ogół 5 stopni, jednak tuż przed kolejnymi falami opadów ocieplać się będzie do nawet ponad 10 stopni. Niestety wysokiej temperaturze może od czasu do czasu towarzyszyć porywisty wiatr.
Dzięki pochmurnemu niebu nie będzie bardzo dużych spadków i wahań temperatury. Nocami i o porankach przy rozpogodzeniach przeważnie od 0 do 2 stopni, zaś przy opadach i większym zachmurzeniu temperatura nie będzie spadać poniżej 3-5 stopni.
Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda
