Nawadnianie w uprawach sadowniczych

Bywają lata, gdy w sezonie wegetacyjnym jest zbyt mało opadów i jest sucho. W takich warunkach nawet rośliny sadownicze o dość rozbudowanym systemie korzeniowym cierpią z powodu braku wody. Jej okresowe niedostatki hamują wzrost i rozwój roślin, natomiast długotrwałe susze mogą doprowadzić do wytwarzania słabej jakości owoców lub wręcz ich niewyrastania.

Czy warto nawadniać?
Spośród roślin sadowniczych najbardziej odporne na brak wody są gatunki drzewiaste (mają rozbudowany system korzeniowy), a najmniej – truskawki. Biorąc pod uwagę wiek roślin, to im młodsze, tym bardziej wrażliwe na brak wody. Sadownicy często podlewają drzewa w sadzie. Jednak takie jednorazowe wylanie „wiadra” wody pod drzewko może nie przynieść pożądanych efektów, wręcz pogorszyć sytuację – duża jednorazowa dawka wody wsiąknie w glebę, a przy suszy nastąpi to bardzo szybko. Dodatkowo, gdy panuje wysoka temperatura, woda natychmiast odparowuje, powodując powstawanie szczelin, które nierzadko sięgają do korzeni roślin uprawnych. A nadmiar powietrza w strefie korzeniowej może być bardziej szkodliwy niż niedobór wody.

Najodpowiedniejsze dla upraw sadowniczych jest regularne dostarczanie wody roślinom. Jeżeli nie cierpią na długotrwałe braki wody, a jest ona dostępna w optymalnych ilościach przez cały sezon wegetacyjny, wówczas ich wzrost i rozwój są równomierne, a owoce podczas zbioru – wysokiej jakości. Najbardziej widoczny wpływ nawadniania na wzrost owoców można zauważyć w przypadku czereśni i truskawek. Jeżeli rośliny mają jej pod dostatkiem, wtedy najważniejsze cechy owoców – wielkość, wybarwienie, smak – są optymalne.

Odpowiedź na pytanie „czy warto nawadniać”, z punktu widzenia potrzeb roślin sadowniczych jest zatem prosta – jeśli chcemy otrzymać owoce wysokiej jakości, to TAK. Należy jednak mieć na uwadze, że projektowanie i budowa instalacji nawodnieniowej wiąże się z wysokimi kosztami, ponadto nie zawsze sadownik ma dostęp do wody i konieczne jest budowanie odpowiednich zbiorników.

Rodzaje systemów nawadniających
W uprawach sadowniczych wykorzystywane są głównie trzy systemy nawadniania: kroplowe, podkoronowe i nadkoronowe. Celem dwóch pierwszych jest dostarczenie roślinom wody, natomiast trzeciego – ochrona przed przymrozkami.

Nawadnianie kroplowe (fot. 1) polegające na dostarczaniu małych ilości wody z dużą częstotliwością jest systemem wydajnym, jednak powinno być dobrze zaprojektowane i dopasowane do rodzaju gleby. W tym systemie przewód nawadniający (zazwyczaj jeden, choć bywają i dwa) najczęściej układany jest bezpośrednio na powierzchni gleby wzdłuż rzędów roślin. Czasami przewody są umieszczane pod powierzchnią gleby, jednak nie jest to powszechnie praktykowane ze względu na ryzyko zapychania się emiterów. Przewody nawadniające bywają podwieszane pod koronami drzew (fot. 2), co wynika z prozaicznej przyczyny: gdy leżą na powierzchni gleby, bywają uszkadzane przez ptaki poszukujące możliwości zaspokojenia pragnienia.

Fot. 1b. Przewód nawadniający w systemie kroplowym w sadzie czereśniowym – straty wody na skutek uszkodzenia przewodu

Fot. 1c. Nawadniana w systemie kroplowym – plantacja borówki wysokiej.

Fot. 2. Podwieszanie pod koronami drzew przewodu nawadniającego ma przeciwdziałać jego uszkodzeniom przez ptaki

[NEW_PAGE]Na glebach lekkich, ze względu na ich dużą przepuszczalność i małą pojemność wodną, można zamontować dwa przewody nawadniające, a dodatkowo zalecane jest zagęszczenie na nich emiterów (mogą się znajdować nawet co 30 cm), aby zmniejszyć straty wody wynikające z jej szybkiego wnikania w głąb profilu glebowego oraz nieco opóźnić ten proces (by woda, zanim wniknie głębiej, była dostępna dla roślin). Na glebach ciężkich stosowana jest zazwyczaj jedna taśma, a emitery mogą być rozmieszczone rzadziej (np. co 70 cm), ponieważ woda jest dłużej zatrzymywana w glebie. Przy nawadnianiu kroplowym najczęściej wydatek emiterów wynosi 0,5–10 l/godz.

W nawadnianiu podkoronowym woda dostarczana jest przez minizraszacze, czego efektem jest zwilżenie większej powierzchni gleby pod drzewami. Dla roślin jest to korzystne, ponieważ otrzymują optymalne ilości wody w obrębie bryły korzeniowej i nie muszą rozbudowywać systemu korzeniowego celem jej poszukiwania. Jednak stała dostępność wody w glebie „rozleniwia” system korzeniowy, co może wpłynąć na spowolnienie rozwoju części nadziemnej. Do nawadniania podkoronowego zużywa się większych ilości wody (zraszacze mają wydajność od 20 l/godz. do 200 l/godz.).

Nawadnianie nadkoronowe wymaga budowy specjalistycznej instalacji i jest wykorzystywane do ochrony przed wiosennymi przymrozkami rozwijających się roślin (fot. 3). W przypadku tej instalacji zapotrzebowanie na wodę wynosi 20–45 tys. l/godz./ha. Stanowi jednak bardzo skuteczną metodę ochrony antyprzymrozkowej, która jest powszechnie stosowana w uprawach we wszystkich rejonach sadowniczych Europy Zachodniej, narażonych na wystąpienie tego zjawiska atmosferycznego.

Fot. 3. Zraszacze nawadniania nadkoronowego wykorzystywanego do ochrony sadu przed przymrozkami

Projektowanie instalacji
Sadownik, produkując owoce określonego gatunku, zwykle zna jego wymagania. Jednak projektowanie i montaż instalacji nawodnieniowej w sadzie lub na plantacji najlepiej jest zlecić specjalistycznej firmie, która dobierze wszystkie elementy składające się na instalację, m.in.: pompy, filtry, rury i złączki, zawory i elektrozawory, sterowniki, ewentualnie zbiorniki na wodę, przewody nawadniające (linie i taśmy).

Ważna jakość wody
Należy pamiętać, że elementy systemu nawadniania kroplowego – przewody i emitery – są wrażliwe na zanieczyszczenie żelazem, wapniem i manganem, dlatego zanim przystąpi się do projektowania instalacji, dobrze jest wykonać analizę chemiczną wody i dowiedzieć się, jaka jest w niej zawartość tych pierwiastków i jakie elementy należy uwzględnić już na etapie projektowania systemu, np. filtry i uzdatniacze wody (do odżelaziania, odwapniania czy odmanganiania). Istotne jest także źródło wody – czy jest to otwarty zbiornik, studnia głębinowa, czy wodociąg i ile można spodziewać się zanieczyszczeń stałych, jak piasek, muł, włókna i osady.

Filtry są niezbędnym elementem każdej instalacji nawodnieniowej, gdyż od nich będzie zależało jej właściwe działanie oraz trwałość. Dostępne są różne rodzaje filtrów (siatkowe, żwirowo-piaskowe, dyskowe), a dobiera się je zazwyczaj w zależności od rodzaju zanieczyszczeń wody (stąd konieczna jej analiza). Ich wielkość jest uzależniona od maksymalnego przepływu wody w instalacji nawodnieniowej i poziomu jej zanieczyszczenia.

Ciekawym rozwiązaniem jest system automatycznej filtracji dyskowej Azud Helix Automatic, który umożliwia konfigurację modułową, w zależności od wielkości przepływu wody i stopnia jej zanieczyszczenia. Woda wpływająca do filtra poprzez system Helix opływa go w kierunku spiralnym, co – dzięki sile odśrodkowej – powoduje odrzucenie cięższych zanieczyszczeń z wody, nieprzyleganie ich do ścian wkładu filtracyjnego, ale przemieszczanie w kierunku spodu filtra. Woda pozbawiona większych zanieczyszczeń przepływa z zewnętrznych części wkładu dyskowego filtra do jego wnętrza poprzez dyski. Rowki na ich powierzchni, tworzące z sąsiednimi dyskami kanały, wychwytują pozostałe, drobniejsze zanieczyszczenia z wody. Przefiltrowana woda płynie środkiem filtra w dół i wypływa z niego poprzez wylot korpusu do kolejnych elementów instalacji nawodnieniowej. Zaletą automatycznych systemów filtracji dyskowej Azud Helix Automatic jest ich samooczyszczanie, które – jak filtracja – jest procesem autonomicznym, co pozwala na kierowanie przepływem wody w filtrze. Podczas czyszczenia woda kierowana jest do filtra w odwrotnym kierunku niż podczas filtracji. Dyski ściśnięte sprężyną na rdzeniu ażurowym podczas filtracji, w trakcie czyszczenia zostają rozluźnione, a woda przepływająca przez otwory znajdujące się na ramionach rdzenia wypłukuje zanieczyszczenia zebrane w kanałach dysków od wewnątrz do zewnątrz.

Fertygacja
Dobrze zaprojektowana instalacja nawodnieniowa to już niewielki krok od wprowadzenia nawożenia w formie fertygacji, gdyż, dokładając do instalacji dozownik, np. proporcjonalny, inżektorowy lub typu Amiad, można z powodzeniem podać składniki pokarmowe wraz z wodą za pomocą linii nawadniającej.

Anita Łukawska
Fot. 1–3 A. Łukawska

Related Posts

None found

Poprzedni artykułCo piąte ekologiczne warzywo pochodzi ze Świętokrzyskiego
Następny artykułW najbliższy weekend kolejne Zimowe Ptakoliczenie

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.