Nowoczesne rozwiązania

Pod koniec ubiegłego roku w Zamościu Starym k. Zwolenia firmy Yara Poland, Imago oraz AquaTom zorganizowały spotkanie szkoleniowo - doradcze dla sadowników. Przedstawiono na nim możliwości nawadniania i jednoczesnego nawożenia upraw ogrodniczych, a także oferty firm dotyczące systemów nawadniających, fertygacji oraz ochrony przeciwgradowej. Przypominamy tę tematykę w środku sezonu upraw.  
 
Zalety i wady fertygacji 
Wybrane zagadnienia dotyczące fertygacji roślin sadowniczych omówił Andrzej Grenda (fot. poniżej) z firmy Yara Poland. Ten sposób dostarczania roślinom wody wraz z substancjami pokarmowymi jest coraz bardziej popularny ze względu na: znaczne zagęszczenie drzew na jednostce powierzchni, ograniczony system korzeniowy podkładek słabo rosnących oraz coraz częściej zdarzające się okresy suszy – 
informował prelegent.
 
Do zalet fertygacji zaliczył on m.in. równomierność rozprowadzenia składników pokarmowych i dostarczanie ich bezpośrednio w obręb systemu korzeniowego roślin; zmniejszenie dawek nawozów, zwiększenie ich efektywności, podając je w tzw. fazach krytycznych; ograniczenie wymywania składników pokarmowych z gleby (nie podajemy ich na zapas); swobodne regulowanie wielkości dawki nawozu oraz częstotliwości nawożenia; ograniczenie wykorzystania maszyn w celu naniesienia/wysiania nawozów; możliwość wprowadzania składników pokarmowych (m.in. fosforu), których dostarczenie tradycyjną drogą jest czasami bardzo trudne.

Natomiast jako wady wymienił m.in. wyższą cenę nawozów wykorzystywanych do fertygacji związaną z wymaganiami jakościowymi; wymywanie niektórych składników pokarmowych na lekkich glebach (np. potasu); „uzależnienie” się systemu korzeniowego od miejsca podania wody i nawozu, szczególnie w przypadku nawadniania kropelkowego; większe ryzyko popełnienia błędu niż w przypadku nawożenia tradycyjnego. 

 Decydując się na zastosowanie fertygacji w uprawach sadowniczych, należy – jak informował A. Grenda – przestrzegać kilku zasad, m.in. używać wysokojakościowych, w pełni rozpuszczalnych nawozów. Konieczne jest też stosowanie odpowiedniej dawki nawozu, w zależności od fazy rozwojowej rośliny lub przedziału czasu (tab. 1). Przy czym stężenie robocze nie powinno być mniejsze niż 0,05%, przy mniejszej częstotliwości wykonywania zabiegów (np. raz, dwa razy w tygodniu) powinno być wyższe, ale nie przekraczać 0,3%.

Tabela 1. Przykład fertygacji dla odmian jabłoni o dojrzałości zbiorczej po III dekadzie wrzesnia, dla obsady około 2500 drzew/hektar na glebach lekkich

Fertygacja na glebach lżejszych powinna być wykonywana częściej, stosując mniejsze stężenia, zaś na glebach cięższych rzadziej o większych stężeniach roztworu roboczego. Przygotowując roztwór roboczy (zazwyczaj 10%), należy pamiętać, iż nie mieszamy ze sobą nawozów wieloskładnikowych z grupy Kristalon z saletrą wapniową (YaraLiva Calcinit). Nie mieszamy też saletry wapniowej (YaraLiva Calcinit) z siarczanem magnezu (Krista MgS), fosforanem monoamonowym (Krista MAP), monofosforanem potasu (Krista MKP). Ponadto podczas przygotowania strategii nawożenia należy uwzględnić zasobność gleby w składniki pokarmowe, w szczególności: P, K, Mg, Ca, oraz jej pH, a także wykonać analizę chemiczną wody (zwłaszcza: pH, zawartość wodorowęglanów, wapnia i żelaza).

[NEW_PAGE]

Fertygacja w uprawie jabłoni 
Podstawą do wyznaczenia dawek nawozów – jak informował A. Grenda – są wyniki analiz wody oraz gleby (szczególnie na cięższych stanowiskach). I w zależności od nich oraz gatunku i fazy rozwojowej roślin powinien być dobrany odpowiedni nawóz. Do fertygacji w uprawie jabłoni prelegent polecał m.in. nawozy wieloskładnikowe z serii KristalonTM oraz nawozy „pojedyncze” – Yara Liva i serii Krista. 
 
Podawanie azotu poprzez fertygację należy rozpocząć w momencie intensywnego wzrostu pędów (7–10 dni po pełni kwitnienia; dla niektórych odmian wcześniej, np. ‘Fuji’), a skończyć zazwyczaj po 10–12 tygodniach, w zależności od odmiany. Najkrótszy okres fertygacji azotem wskazany jest dla odmian ‘Jonagold’ i jego sportów, ‘Fuji’, ‘Braeburn’, najdłuższy zaś dla ‘Gali’. 
 
W uprawie jabłoni jako źródło azotu do fertygacji warto stosować saletrę wapniową ze względu na zawartość jonu azotanowego, który jest bezpośrednio dostępny dla roślin bez przechodzenia skomplikowanych procesów mikrobiologicznych, tak jak ma to miejsce w przypadku formy amonowej.
 
Ponadto wraz z saletrą wapniową wprowadza się wapń, który ma korzystny wpływ na regenerację systemu korzeniowego roślin. Jako uzupełnienie intensywnego programu fertygacyjnego azotem zaleca się intensywne dokarmianie roślin mocznikiem po zbiorze owoców. Zaprezentowano też przykłady fertygacji azotem w różnych rejonach sadowniczych świata (tab. 2). 

Tabela 2. Przykład strategii nawożenia azotem poprzez fertygację w intensywnie prowadzonym sadzie jabłoniowym w Kolumbii Brytyjskiej (Kanada), w gramach N/tydzień/drzewo

 

Fosfor poprzez fertygację można podawać już od pełni kwitnienia jabłoni – dostarcza energię roślinom do intensywnych podziałów komórek w początkowej fazie wzrostu zawiązków owoców. W sadach dwuletnich i starszych zaleca się trzykrotne podanie fosforu poprzez fertygację w dawce około 10 g P2O5/drzewo. 
 
Fertygację potasem warto rozpocząć od początku lipca, a zakończyć pod koniec sierpnia. Średnia dawka dla odmian potasolubnych (np. ‘Gala’, ‘Elstar’) to 40 g K2O/sezon/drzewo = 5 g/drzewo/tydzień. 
 
Wapń drogą fertygacji podaje się od wczesnych faz rozwojowych (wraz z azotem) do 4–5 tygodni po kwitnieniu dla intensywnej absorpcji przez system korzeniowy, lepszego przemieszczania w roślinie i zaopatrywania młodych zawiązków w ten pierwiastek. W późniejszym okresie proces ten jest utrudniony. Jeśli zawartość wapnia spada poniżej 1,9% w liściach, wówczas należy zwiększyć fertygację i nawożenie pozakorzeniowe tym składnikiem. 
 
Podczas spotkania A. Grenda omówił też doświadczenie, w którym porównywano wpływ nawożenia tradycyjnego i fertygacji na plonowanie oraz jakość owoców w warunkach Polski. Doświadczenie przeprowadzono wspólnie z dr Tomaszem Lipą z Katedry Sadownictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Okazało się, że pod względem plonowania jabłoni w obydwu kombinacjach uzyskano podobne wyniki. Natomiast porównując efekty pod kątem jakości owoców, stwierdzono, że owoce z drzew nawożonych poprzez fertygację były lepszej jakości niż z upraw nawożonych standardowo.  
 
O nawadnianiu 
Na temat projektowania i budowy instalacji nawodnieniowej, m.in. w sadach, ogrodach przydomowych i szklarniach, mówił Tomasz Kroc (fot. obok), właściciel firmy AquaTom. Firma ta oferuje m.in. sprzęt nawodnieniowy oraz kompleksowe wykonawstwo systemów nawodnieniowych. Do nawadniania sadów najczęściej stosuje się nawodnienie kropelkowe, podkoronowe i nadkoronowe (antyprzymrozkowe). Nawodnienie kropelkowe jest obecnie najbardziej rozpowszechnione. W systemie tym woda dostarczana jest roślinom poprzez taśmy oraz linie kroplujące. Nawodnienie podkoronowe stosujemy zaś, gdy w wodzie ze studni głębinowej jest duża zawartość żelaza, czyli 0,9 mg/l i powyżej. Różnica między tymi systemami polega na tym, że linia bądź taśma kroplująca przy dużej zawartości żelaza w wodzie w ciągu jednego sezonu lub dwóch może ulec zniszczeniu, gdyż żelazo osadza się w emiterach, podczas gdy zraszacze mają na tyle swobodny wypływ, że można uniknąć takich problemów – informował T. Kroc. Nawodnienie podkoronowe jest wprawdzie droższe od kropelkowego, ale skuteczniejsze („szybsze”). Natomiast nawodnienie antyprzymrozkowe umożliwia ochronę drzew przed przymrozkami. W tym celu ponad koronami drzew montowane są specjalne zraszacze tak, aby wypryskiwana z nich woda pokryła określony obszar sadu. Do nawodnienia ogrodów przydomowych T. Kroc polecał zaś zraszacze wynurzalne (statyczne i rotacyjne), zaś do nawodnienia w szklarni: mikrozraszacze rotacyjne, kroplowniki z kroplospływami i zamgławiacze.  
 
 
 
 

[NEW_PAGE]

Elementy systemu nawodnieniowego 
Instalacja nawodnieniowa to nie tylko linie nawadniające, lecz także wiele różnego rodzaju urządzeń ułatwiających korzystanie z nawodnienia, m.in. elektrozawory, filtry, sterowniki i dozowniki. Elektrozawory są stosowane w instalacjach, gdzie system jest sterowany automatycznie. Choć istnieje możliwość także ręcznego sterowania nimi w przypadku braku energii elektrycznej. Ważnym elementem instalacji nawadniającej są też filtry. Filtry piaskowe są wykorzystywane najczęściej w nawodnieniach kropelkowych, gdzie używane są linie kroplujące i taśmy. Stosuje się je także wtedy, gdy zawartość żelaza w wodzie jest wyższa niż 0,8 mg/l. Filtry pozwalają bowiem „przedłużyć” żywotność linii kroplującej dzięki oczyszczeniu wody z tego pierwiastka.
 
Natomiast filtry dyskowe mogą być stosowane we wszystkich instalacjach nawodnieniowych. Usuwają zarówno duże zanieczyszczenia w wodzie, jak i najmniejsze cząstki, które osadzają się w emiterach. Ich wkład dyskowy co pewien czas powinien być czyszczony, aby nie dopuścić do spadku ciśnienia w instalacji. 
 
Korzystanie z instalacji i ich obsługę ułatwiają sterowniki, które automatycznie sterują całym procesem nawadniania. Mogą być one zasilane: z baterii, prądem stałym lub prądem zmiennym. Jak informował T. Kroc, firma wykorzystuje w swoich instalacjach zarówno proste sterowniki, które mają możliwość nawadniania do 4 sekcji, jak i zaawansowane sterowniki modułowe, które mogą nawadniać do 200 sekcji. Jeśli konieczne jest podawanie nawozu roślinom poprzez system nawodnieniowy, bardzo dogodnym sposobem jest wykorzystanie dozownika proporcjonalnego lub dozownika inżektorowego. Dozownik Dosatron umożliwia precyzyjne sterowanie procesem nawożenia roślin, w zależności od ich zapotrzebowania na składniki odżywcze oraz fazy wegetacji – mówił T. Kroc. 
 
Dozowniki przydatne są również podczas dezynfekcji oraz konserwacji instalacji, wszędzie tam, gdzie wymagane jest precyzyjne dozowanie wszelkich substancji płynnych i rozpuszczalnych w wodzie. Jego siłą napędzającą jest ciśnienie wody. Pod jej wpływem mechanizm zasysa zagęszczony preparat, dozuje żądaną porcję, a następnie miesza go z wodą. 
 
Otrzymany w ten sposób roztwór zostaje przesłany dalej. Dozowana dawka wypryskiwanego preparatu jest zawsze proporcjonalna do ilości wody przepływającej przez Dosatron. Innym rodzajem dozownika jest pompa nawozowa Amiad. Służy ona do wprowadzania do systemu nawodnieniowego nawozów oraz kwasów. Nie potrzebuje zewnętrznego zasilania, a do wtłoczenia nawozu w instalację nawodnieniową wykorzystuje ciśnienie wody płynącej w instalacji. Na każdy cykl wtłoczenia około 33 cm3 nawozu pompa zużywa z instalacji około 100 cm3 wody, czyli 3-krotnie więcej. 
 
Inny typ dozownika to inżektor. Działa on na zasadzie zwężki Venturiego. Woda, przepływając przez zwężającą się dyszę, wytwarza próżnię i za pomocą powstałego ciśnienia zasysa nawóz. Inżektor działa prawidłowo, jeżeli występuje różnica ciśnień pomiędzy wejściem a wyjściem wody z zasysanym nawozem.  
 
Zabezpieczyć przed deszczem i gradem
Oleg Jakowyszczuk (fot. obok) z firmy Imago omówił zalety oferowanych przez tę firmę konstrukcji i siatek przeciwgradowych. Konstrukcje tego przedsiębiorstwa wykonywane są w oparciu o trwałe profile stalowe i siatki włoskiej produkcji (czarne lub białe). Dotychczas na polskim rynku firma Imago była znana głównie jako wykonawca wielonawowych tuneli ogrodniczych produkowanych przez największą grecką firmę tej branży – Geothermiki S.A. Od ubiegłego roku Imago oferuje także konstrukcje do ochrony upraw sadowniczych przed gradobiciem oraz prowadzi sprzedaż elementów konstrukcyjnych. 
 
Do zastosowania w uprawach sadowniczych poleca konstrukcje stalowe oparte na rusztowaniu z profili P-80. Są one wykonane z wysokogatunkowej stali konstrukcyjnej S320GD+Z275 grubości 2 mm, z powłoką cynkową grubości 275 gr/m². Takie parametry – jak informował O. Jakowyszczuk – zapewniają zarówno doskonałą wytrzymałość mechaniczną konstrukcji, jak i długotrwałą jej żywotność. Posiadają certyfikat Greckiej Rolniczej Organizacji Ubezpieczeniowej (ELGA). Są łatwe w montażu i mają unikalnie zaprojektowany profil uwzględniający obciążenie uprawą podwieszoną bezpośrednio na konstrukcji. 
 
Słupy umieszcza się na głębokość 0,8–1 m (w zależności od podłoża, wysokości i obciążenia wiatrem), a do naciągu lin i stabilizacji całej konstrukcji używa się kotew. Przy czym mogą być one betonowe (o średnicy minimum 30 cm) oraz stalowe wkręcane lub wbijane. Pomiędzy słupami (zarówno wzdłuż linii słupów, jak i w poprzek) rozciągana jest stalowa linka (o grubości 4–5 mm, wytrzymałości na zerwanie 1000–1200 kg i naciągu 3–4%). Spina ona całość konstrukcji i jest elementem nośnym dla siatki.
 
 W ofercie firmy jest kilka rodzajów osłon, w tym siatki przeciwgradowe wykonane z wysoko stabilizowanego HDPE monofilamentu. Sieci do szerokości 5 m mają wzmocnione dwa pasy brzegowe (pasami o szerokości 4 cm) oraz pas centralny (o szerokości 16 cm). Natomiast sieci o szerokości ponad 5 m mają wzmocnione pasy brzegowe (po 8 cm) oraz pas centralny (16 cm) i 2 środkowe (po 4 cm). Siatki mogą być łączone elastycznie (system francuski) nad międzyrzędziami. W przypadku ochrony czereśni zamiast siatki można zamontować osłonę z folii. Ma ona w swoim środkowym pasie (nad koronami drzew) otwory wentylacyjne, dzięki czemu zapobiega przegrzewaniu się upraw (m.in. „zaparzeniu” owoców) i utrzymywaniu się nadmiernej wilgoci w koronach drzew. Folia w miejscu mocowania ma specjalne wzmocnienia, które zapobiegają jej uszkodzeniu pod wpływem siły wiatru, deszczu czy gradu. 
 
Tekst i zdjęcia: 
Monika Strużyk 

Artykuł pochodzi z numeru  5/2013 MPS „Sad”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułDąb Bartek trafił pod opiekę studentów z Krakowa
Następny artykułTK: Skarb Państwa odpowiada za wszystkie szkody wyrządzone przez bobry

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.