12 marca w ODR-Łosiów dr Jacek Marcinkowski z Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie przedstawił karierę, jaką w ciągu ostatnich 30 lat zrobiły byliny. Okazją do wykładu było seminarium zorganizowane przez firmę Novartis Seeds dla jej klientów z Opolszczyzny – przede wszystkim dla producentów tradycyjnej ”rabatówki”. Właśnie do tego typu odbiorców kieruje Novartis w pierwszym rzędzie swoją bylinową ofertę. Dr Marcinkowski podkreślił, że na Zachodzie wykorzystanie gatunków wieloletnich staje się coraz powszechniejsze nie tylko w ogrodach przydomowych, ale także na terenach zieleni, gdzie bylinami zastępuje się m.in. róże (rabaty różane wymagają intensywnej ochrony i pielęgnacji). W Polsce również zwiększa się zainteresowanie bylinami, ale ich asortyment jest stosunkowo ubogi. W ofercie wiodących krajowych szkółek znajduje się około 400 gatunków i odmian. Wykładowca określił tę liczbę jako ”minimum europejskie” i zestawił ją z mniej więcej 10 tysiącami taksonów figurujących w asortymencie szkółek zachodniej części naszego kontynentu. Wykorzystanie bylin rabatowych w innych, pozaszkółkarskich, gałęziach produkcji ogrodniczej postępuje dwutorowo. Pierwszą taką dziedziną jest uprawa, często sterowana, na kwiaty cięte, powszechnie kojarzona z Holandią (np. nawłocie, astry stanowią bazę w mieszanych bukietach). Drugi sposób nietypowego zastosowania bylin, szeroko wdrażany przez Duńczyków, to doniczkowa uprawa (m.in. dzwonki, astry – patrz HO 12/98). Dostosowują się do niej hodowcy – na przykład otrzymano odmiany dzwonka karpackiego (Campanula carpatica) kwitnące przez całe lato, podczas gdy naturalna długość kwitnienia tego gatunku nie przekracza 4 tygodni. Dr Marcinkowski podkreślił jednocześnie, że odmiany wyhodowane specjalnie na potrzeby produkcji doniczkowej nie nadają się do uprawy polowej (na rabaty). Obficie kwitnąc rośliny z reguły zużywają bowiem substancje zapasowe niezbędne do przeżycia zimy, a więc niejako przestają być gatunkami wieloletnimi. Również ”normalne” byliny, czyli przeznaczone do sadzenia na zewnątrz, ale uprawiane przez producenta pod osłonami, mogą częściowo tracić odporność na mróz, choć zachowują typowy dla roślin trwałych rytm życiowy. Wykładowca radził rozpoczynającym pojemnikową produkcję bylin w szklarni czy tunelu, by opierali się na informacjach dostarczanych przez firmę, która oferuje materiał wyjściowy.
BYLINY WRÓCIŁY DO ŁASK
Wprawdzie szkółkarze są głównymi producentami bylin, ale od kilku lat notuje się w Europie wzmożone zainteresowanie ogrodników-''szklarniowców'' tą grupą roślin ozdobnych. Równocześnie mnożą się sposoby wykorzystania gatunków trwałych - często traktowanych jako jednoroczne i sadzonych na balkonach, w pojemnikach tarasowych, na sezonowych kwietnikach. Niejednokrotnie byliny, kwitnące w drugiej połowie lata, spełniają rolę ozdób ''powakacyjnych''.