CZESKIE JABŁONIE I GRUSZE

    Od kilku lat na naszym rynku — zarówno szkółkarskim, jak i sadowniczym — wzrasta zainteresowanie czeskimi odmianami jabłoni i grusz. Część z tych, rozmnażanych już w Polsce odmian, charakteryzuje się znaczną odpornością na parcha. Właśnie ta cecha decyduje o atrakcyjności wspomnianych odmian ze względu na rosnące nakłady na ochronę roślin i coraz mniejsze zyski z produkcji drzewek lub owoców. Na produkcję odmian pochodzących od naszych południowych sąsiadów zdecydował się kilka lat temu Grzegorz Sękowski prowadzący gospodarstwo szkółkarsko-sadownicze w Biskupicach k. Poznania. Czechy uważa zresztą za prawdziwy rezerwuar nowych atrakcyjnych odmian.
































    ’Bohemia’ i inne

    Szkółka G. Sękowskiego jest jedną z pierwszych w kraju, gdzie na dużą skalę rozpoczęto produkcję drzewek czeskich odmian jabłoni odpornych na parcha — 'Topaza’, 'Rubinoli’ i 'Bohemii’. Jeszcze niedawno odmiany te traktowane były przez wielu szkółkarzy oraz sadowników jako „działkowe”. Jednak w ostatnich dwóch latach nastąpił stopniowy wzrost zainteresowania sadowników tą grupą odmian. Zwiększa się zarazem nielegalna produkcja tych odmian w szkółkach kwalifikowanych nieposiadających licencji, i jak uważa G. Sękowski, właśnie te gospodarstwa są największym źródłem czeskich, odpornych na parcha jabłoni.


    Za odmianę najbardziej atrakcyjną do zakładania sadów uznaje 'Bohemię’. W swojej szkółce będzie od przyszłego roku produkował kolejną odmianę z południa — 'Gold Bohemię’ (fot. 1). Jest ona mutantem 'Bohemii’, o żółtej skórce. Ma duże owoce, które smakiem przypominają 'Rubina’ i mają podobną zdolność przechowalniczą, jak odmiana wyjściowa, jest bardzo plenna i regularnie owocuje.







    Fot. 1. „Gold Bohemia” – nowa czeska odmiania



    Do produkcji drzewek o dużej sile wzrostu, do których należą ww. czeskie odmiany, G. Sękowski używa w większości podkładek karłowych — 'M.9′, 'P 22′, 'P 60′ i 'P 59′. Szczególnie dużo drzewek okulizuje na tej ostatniej, na której wymienione odmiany szybko wchodzą w okres owocowania. Dodatkowo silnie ogranicza ona ich wzrost i jest mało wymagająca co do wilgotności gleby. Podkładki tego typu 'P 60′ i 'P 59′ są jednak bardzo miękkie, a wyrastające z nich po szczepieniu lub okulizacji młode pędy odmiany szlachetnej łatwo w szkółce mogą ulec wyłamaniu. Drzewka na tych podkładkach uszlachetniane są minimum 10 cm nad ziemią, co pozwala posadzić je w sadzie kilka centymetrów głębiej niż rosły w szkółce. Zdaniem G. Sękowskiego, podkładek 'P 59′ i 'P 60′ nie powinno się polecać do zakładania sadów na glebach podmokłych i ciężkich, ponieważ w takich warunkach drzewka porażane są przez pierścieniową zgniliznę podstawy pnia (Phytophthora cactorum).


    W gospodarstwie produkuje się również dużo drzewek na podkładce 'M.9′, która jednak w tamtejszych warunkach często przemarza w szkółce. Jest to spowodowane nagle przychodzącymi (listopad, grudzień) w regionie Biskupic znacznym spadkami temperatury poniżej zera. W ubiegłym roku szkółkarz po odebraniu podkładek nie obsypał mateczników, gdyż chciał w ten sposób uzyskać większą wydajność. Skutek był zupełnie inny: spora część podkładek w mateczniku głównie pigwa oraz 'M.9′, silnie ucierpiały. Stąd przed kolejną zimą G. Sękowski z pewnością obsypie rośliny w mateczniku (wcześnie jednak odkryje je wiosną).




    Produkcja drzewek jabłoni

    Do przywiązywania zrazów i oczek używa się cienkich pasków z folii. W przeciwieństwie do większości gospodarstw, paski foliowe są wiązane na supeł (fot. 2), a nie zaciągane. Ten sposób znacznie ułatwia późniejsze zrywanie folii z zaokulizowanej podkładki.







    Fot. 2. Metoda wiązania pasków foliowych lepiej się sprawdza niż ich zaciąganie



    W gospodarstwie produkuje się dużo jednorocznych nierozgałęzionych okulantów jabłoni, najwięcej odmian czeskich, które w większości trudno się rozgałęziają. Sprzedając taki materiał G. Sękowski poleca po posadzeniu przycięcie roślin na wysokości 80–90 cm nad ziemią. Należy równocześnie pamiętać o usunięciu pędów, które wyrastają tuż pod przewodnikiem i z nim konkurują. Drzewka tych odmian nigdy w sadzie nie utworzą typowych wrzecionowych koron, jak np. 'Gala’, 'Golden Delicious’ czy 'Jonagold’, i będą zawsze brzydsze. Liczy się jednak przede wszystkim jakość owoców, które u 'Rubinoli’ czy 'Bohemii’, nawet w trudnych warunkach, ze słabą ochroną przeciwko parchowi jabłoni, pozostaną zawsze atrakcyjne dla konsumenta.


    W szkółce, oprócz typowych drzewek dwuletnich z jednoroczną koroną uzyskanych poprzez przycięcie jednorocznych okulantów, produkuje się dwuletnie drzewka metodą „swobodną” (fot. 3). Jednoroczny okulant w drugim roku szkółkowania nie jest przycinany. Uzyskane w ten sposób drzewka są wysokie i równocześnie wysmukłe, z dużą liczbą krótkich pędów, zakończonych pąkiem kwiatowym. Po





    Fot. 3. Grzegorz Sękowski ceni sobie drzewka dwuletnie wyprodukowane metodą „swobodną”


    niżej swobodnie rosnącego przewodnika uszczykuje się pędy konkurujące z nim i pozostawia niewielki czop (fot. 4). Według G. Sękowskiego, na rynku pojawia się coraz więcej odmian jabłoni podatnych na choroby drewna. Stąd drzewka przed wykopaniem opryskuje preparatami Befran 25 SL oraz Topsin M 70 (przed posadzeniem w sadzie zaleca rośliny dodatkowo zabezpieczyć roztworem Topsinu M 70 lub jednym z Miedzianów).







    Fot. 4. Niewielkie czopy to pozostałość po uszczkniętych pędach





    Grusze
    Sporym zainteresowaniem wśród sadowników cieszą się ostatnio grusze, toteż szkółkarze z reguły nie narzekają na opłacalność produkcji drzewek tego gatunku. Grzegorz Sękowski kilka lat temu, wspólnie z Piotrem Lewandowskim, zakupił licencję na kilka odmian czeskich grusz. Są to: 'Erica’, 'Dicolor’ (fot. 5), 'Amfora’ i 'Radana’.





    Fot. 5. „Dicolor” jest bardzo plenną odmianą gruszy wymagającą w sadzie przerzedzenia zawiązków



    Drzewka produkowane są na pigwie S i gruszy kaukaskiej. Niestety, według szkółkarza, cały czas brakuje na rynku dostatecznej ilości tej pierwszej podkładki. Znacznie więcej jest za to gruszy kaukaskiej, która jednak nie spełnia wymagań, jakie stawia przed sadownikiem nowoczesna produkcja. Zbyt silnie rośnie, a drzewa na niej szczepione późno osiągają pełnię owocowania, jest ponadto wrażliwa na guzowatość korzeni. Według producenta, bardzo obiecująca dla grusz jest niemiecka podkładka 'Pyrodwarf’ (czyt. „Szkółkarstwo” 2/2001). Niestety, dysponujące prawami do tej podkładki, niemieckie konsorcjum szkółkarzy nie udzieliło licencji na produkcję gruszek na 'Pyrodwarf’ żadnej „obcej” europejskiej szkółce. Podkładka ta wytwarza zaś bardzo silny systemem korzeniowy, pozbawiony guzów. Ponadto cechuje się dużą odpornością na mróz i zarazę ogniową. Drzewa uszlachetnione na 'Pyrodwarf’ rosną słabiej niż na pigwie A, a silniej niż na pigwie C. Według G. Sękowskiego, wcześniej wchodzą również w owocowanie, a uzyskane owoce są większe i bardziej wyrównane.


    Z czeskich odmian grusz produkowanych w gospodarstwie w Biskupicach najsilniej rosnącymi odmianami są 'Dicolor’ oraz 'Radana’. Po wejściu w owocowanie ich wzrost jednak znacznie słabnie. 'Erika’ doskonale udaje się na gruszy kaukaskiej, na której drzewka samoistnie się rozgałęziają.




    Zmiany w strukturze produkcji
    Drzewka owocowe stanowią 80% produkcji Grzegorza Sękowskiego. Kolejne 10% przypada na szkółkarski materiał ozdobny, a pozostałe 10% — produkcję sadowniczą. Według właściciela, zwiększanie różnorodności produkcji jest konieczne, ponieważ zbytnia specjalizacja w takim, jak jego gospodarstwie może w dzisiejszych czasach okazać się jego słabą stroną. Stąd już teraz sadzi drzewa ozdobne, które w przyszłości zamierza sprzedawać jako drzewa alejowe. W miejscach, gdzie wcześniej prowadzono szkółkę sadowniczą, sadzi się najróżniejszą „młodzież”, która za kilka lat będzie sprzedawana jako okazały materiał ozdobny. W szkółce właściciel stara się wykorzystać każdy kawałek pola. W alejkach roboczych, po których jeżdżą maszyny, posadził, na przykład, ligustr, sosnę czarną czy gruszę kaukaską. Powstanie jednak osobny nowy dział dużych roślin na żywopłoty. W planie jest również zbudowanie centrum handlowego, w którym będzie się sprzedawało wyprodukowane w szkółce rośliny, a także owoce z 8-hektarowego sadu.

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułW WALCE O JAKOŚĆ
    Następny artykułTYM RAZEM W BRONISZACH

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.