CZY ZNOWU ZAKŁADAĆ SADY PRZEMYSŁOWE?

    W latach 70. lansowano w Polsce ideę zblokowanych sadów jabłoniowych, w tym także przemysłowych. Wprawdzie nie sposób porównywać dzisiaj warunków ekonomicznych z tamtej i obecnej dekady, ale pomysł zakładania sadów zblokowanych przystaje do nieuchronnej konieczności funkcjonowania na rynku owoców już nie pojedynczych producentów, ale ich grup. Może nadszedł więc czas także na produkcję jabłek dla przemysłu? Trudno jednak będzie przełamać bariery psychiczne, wynikające ze złych doświadczeń producentów. Bardziej realne wydaje się zakładanie sadów (czy kwater) przemysłowych przez pojedynczych sadowników. Niektórzy z nich już rozważają taką możliwość, opierając swoje kalkulacje na dynamice cen jabłek przemysłowych, szczególnie jesienią ubiegłego roku (tabela).

    ŚREDNIE CENY SKUPU JABŁEK PRZEMYSŁOWYCH W ZAKŁADACH PRZETWÓRCZYCH I CHŁODNIACH W 1998 I 1999 ROKU*


    *według Stępki i Smoleńskiego 1999

    W ubiegłym roku jabłka przemysłowe od połowy września systematycznie drożały, pomimo że właśnie w tym miesiącu oraz następnym ich dostawy są zwykle największe. Najwyższe ceny skupu tych produktów — ponad 0,7 zł/kg — odnotowano na początku listopada (tabela). Czy oznacza to jednak, że założenie sadu przemysłowego jest dobrym pomysłem? Trzeba przypomnieć, że sad to inwestycja na wiele lat. Jest to truizm, ale skoro takie pomysły się rozważa, trzeba go przypominać. Warto przyjrzeć się dynamice cen eksportowych (od 1991 roku) polskiego koncentratu soku jabłkowego. Gdy zestawi się je z wielkością zbiorów jabłek w Polsce (rysunek), to okazuje się, że ceny koncentratu były w analizowanym okresie najwyższe w latach najniższych zbiorów.

    CENY POLSKIEGO KONCENTRATU SOKU JABŁKOWEGO ORAZ ZBIORY JABŁEK W POLSCE - W LATACH 1991-98 (wg Noseckiej i innych, 1999 r.; modyfikacje autora)


    Potwierdziło się to również w ostatnim sezonie — w trzeciej dekadzie października cena tony polskiego koncentratu soku jabłkowego dochodziła do 3000 DEM (takiego poziomu nie notowano od 1995 roku), a pod koniec tego miesiąca nawet 3500 DEM/kg. Nie musi to jednak oznaczać, że takie notowania osiągnie cały polski eksport w sezonie 1999/2000. Umowy zawiera się bowiem wcześniej i nie zawsze istnieje możliwość renegocjacji cen. Analiza ujawnia również, że wyjątkowo wysokie notowania eksportowe tego produktu pojawiają się co 4 lata. Wysokość zbiorów w Polsce jest wprawdzie znaczącym czynnikiem, ale tylko jednym z wielu, które wpływają na stan rynku koncentratu soku jabłkowego w Europie i na świecie, a tym samym i na wysokość cen, uzyskiwanych przez polskich eksporterów i sadowników. Niskie zbiory notowaliśmy przecież także w latach 1992, 1994 i 1998, a jednak nie wpłynęły one znacząco na zakłócenie wspomnianej cykliczności dynamiki cen. Nie można zapominać, że Polska jest wprawdzie ważnym producentem koncentratu, ale też mamy licznych konkurentów — w Europie są to Węgry, Włochy i Turcja. Szczególną rolę na rynku tego produktu odgrywają Niemcy. Kraj ten kupuje w Polsce ostatnio około 90% produkowanego u nas koncentratu, który jest następnie zagęszczany i reeksportowany do USA. Stany Zjednoczone są potentatem w dziedzinie koncentratu soku jabłkowego, ale na ich rynku funkcjonują również dostawcy z południa kontynentu — przede wszystkim z Argentyny i Chile. Na światowym rynku caraz ważniejsze stają się też Chiny, w których w ostatnim sezonie produkcja jabłek przekroczyła 20 mln ton, z tego, jak się szacuje, 5–10% (czyli 100–200 tys. ton) przeznaczone będzie na koncentrat soku jabłkowego. Chińczycy są jednak uwikłani w postępowanie antydumpingowe wdrożone przeciwko nim przez organizacje zawodowe amerykańskich sadowników. Wprawdzie przez to kraj ten został praktycznie wyeliminowany z rynku, ale można się spodziewać, że po zakończeniu postępowania (prawdopodobnie w marcu 2000 roku) chiński koncentrat znowu będzie się liczył zarówno w Europie, jak i w USA. To z kolei, ze względu wysoką podaż, może oznaczać spadek cen, tym bardziej prawdopodobny, że siła robocza w Chinach jest tania.
    Obecna koniunktura wynika nie tylko z ograniczonej obecności Chin na światowym rynku koncentratu, ale także z niższych (o 8% w stosunku do ubiegłorocznych) zbiorów jabłek w USA. Stan ten może potrwać do końca bieżącego sezonu handlu jabłkami. Tak zapewne sądzą Niemcy, którzy w ubiegłym roku — pomimo o 4% niższych zbiorów — przeznaczyli na produkcję koncentratu 800 tys. ton owoców, tyle samo, ile w 1998 roku. Co więcej, na zachodzie Europy, pod koniec ubiegłego roku zaczęto przeznaczać do przerobu przemysłowego duże partie jabłek deserowych 'Glostera', 'Red Boskoopa', a nawet 'Elstara' i 'Koksa Pomarańczowej'. W żadnym razie nie ma więc podstaw, aby przypuszczać, że w najbliższym sezonie notowania jabłek przemysłowych w Polsce będą choć w przybliżeniu tak wysokie, jak w poprzednim. Można natomiast przewidywać znaczący spadek cen, prawdopodobny ze względu na brak interwencji naszego państwa na rynku owoców. Brak przecież jakichkolwiek gwarancji cenowych i umów kontraktacyjnych. W tych warunkach decyzja co do zakładania nasadzeń przemysłowych pozbawiona jest ekonomicznych podstaw. Ceny jabłek przemysłowych i koncentratu soku jabłkowego kształtuje bowiem jedynie wzajemna relacja między podażą i popytem. Ponieważ żaden sadownik nie może sobie pozwolić na czerpanie zysków z sadu tylko co 4 lata, jedynie produkcja owoców deserowych wysokiej jakości i atrakcyjnych odmian daje obecnie szansę na duże i regularne dochody.
    Bardzo wysokie ceny jabłek deserowych utrzymują się w Polsce już od dwóch sezonów. W obecnym, już od samego początku, koniunkturę napędzają dodatkowo ceny owoców przemysłowych. Z jednej strony to dobrze, bo kondycja finansowa wielu gospodarstw sadowniczych się poprawi, z drugiej — źle, bo taka sytuacja nie sprzyja unowocześnianiu nasadzeń, a niektórzy producenci zdają się tracić poczucie rzeczywistości. Ich "chciejstwo" nie obniży kosztów produkcji jabłek, których w latach normalnego urodzaju trzeba będzie produkować coraz więcej, aby "wyjść na swoje".

    W latach 70. lansowano w Polsce ideę zblokowanych sadów jabłoniowych, w tym także przemysłowych. Wprawdzie nie sposób porównywać dzisiaj warunków ekonomicznych z tamtej i obecnej dekady, ale pomysł zakładania sadów zblokowanych przystaje do nieuchronnej konieczności funkcjonowania na rynku owoców już nie pojedynczych producentów, ale ich grup. Może nadszedł więc czas także na produkcję jabłek dla przemysłu? Trudno jednak będzie przełamać bariery psychiczne, wynikające ze złych doświadczeń producentów. Bardziej realne wydaje się zakładanie sadów (czy kwater) przemysłowych przez pojedynczych sadowników. Niektórzy z nich już rozważają taką możliwość, opierając swoje kalkulacje na dynamice cen jabłek przemysłowych, szczególnie jesienią ubiegłego roku (tabela).







    ŚREDNIE CENY SKUPU JABŁEK PRZEMYSŁOWYCH W ZAKŁADACH PRZETWÓRCZYCH I CHŁODNIACH W 1998 I 1999 ROKU*


    *według Stępki i Smoleńskiego 1999

    W ubiegłym roku jabłka przemysłowe od połowy września systematycznie drożały, pomimo że właśnie w tym miesiącu oraz następnym ich dostawy są zwykle największe. Najwyższe ceny skupu tych produktów — ponad 0,7 zł/kg — odnotowano na początku listopada (tabela). Czy oznacza to jednak, że założenie sadu przemysłowego jest dobrym pomysłem? Trzeba przypomnieć, że sad to inwestycja na wiele lat. Jest to truizm, ale skoro takie pomysły się rozważa, trzeba go przypominać. Warto przyjrzeć się dynamice cen eksportowych (od 1991 roku) polskiego koncentratu soku jabłkowego. Gdy zestawi się je z wielkością zbiorów jabłek w Polsce (rysunek), to okazuje się, że ceny koncentratu były w analizowanym okresie najwyższe w latach najniższych zbiorów.







    CENY POLSKIEGO KONCENTRATU SOKU JABŁKOWEGO ORAZ ZBIORY JABŁEK W POLSCE – W LATACH 1991-98 (wg Noseckiej i innych, 1999 r.; modyfikacje autora)


    Potwierdziło się to również w ostatnim sezonie — w trzeciej dekadzie października cena tony polskiego koncentratu soku jabłkowego dochodziła do 3000 DEM (takiego poziomu nie notowano od 1995 roku), a pod koniec tego miesiąca nawet 3500 DEM/kg. Nie musi to jednak oznaczać, że takie notowania osiągnie cały polski eksport w sezonie 1999/2000. Umowy zawiera się bowiem wcześniej i nie zawsze istnieje możliwość renegocjacji cen. Analiza ujawnia również, że wyjątkowo wysokie notowania eksportowe tego produktu pojawiają się co 4 lata. Wysokość zbiorów w Polsce jest wprawdzie znaczącym czynnikiem, ale tylko jednym z wielu, które wpływają na stan rynku koncentratu soku jabłkowego w Europie i na świecie, a tym samym i na wysokość cen, uzyskiwanych przez polskich eksporterów i sadowników. Niskie zbiory notowaliśmy przecież także w latach 1992, 1994 i 1998, a jednak nie wpłynęły one znacząco na zakłócenie wspomnianej cykliczności dynamiki cen. Nie można zapominać, że Polska jest wprawdzie ważnym producentem koncentratu, ale też mamy licznych konkurentów — w Europie są to Węgry, Włochy i Turcja. Szczególną rolę na rynku tego produktu odgrywają Niemcy. Kraj ten kupuje w Polsce ostatnio około 90% produkowanego u nas koncentratu, który jest następnie zagęszczany i reeksportowany do USA. Stany Zjednoczone są potentatem w dziedzinie koncentratu soku jabłkowego, ale na ich rynku funkcjonują również dostawcy z południa kontynentu — przede wszystkim z Argentyny i Chile. Na światowym rynku caraz ważniejsze stają się też Chiny, w których w ostatnim sezonie produkcja jabłek przekroczyła 20 mln ton, z tego, jak się szacuje, 5–10% (czyli 100–200 tys. ton) przeznaczone będzie na koncentrat soku jabłkowego. Chińczycy są jednak uwikłani w postępowanie antydumpingowe wdrożone przeciwko nim przez organizacje zawodowe amerykańskich sadowników. Wprawdzie przez to kraj ten został praktycznie wyeliminowany z rynku, ale można się spodziewać, że po zakończeniu postępowania (prawdopodobnie w marcu 2000 roku) chiński koncentrat znowu będzie się liczył zarówno w Europie, jak i w USA. To z kolei, ze względu wysoką podaż, może oznaczać spadek cen, tym bardziej prawdopodobny, że siła robocza w Chinach jest tania.
    Obecna koniunktura wynika nie tylko z ograniczonej obecności Chin na światowym rynku koncentratu, ale także z niższych (o 8% w stosunku do ubiegłorocznych) zbiorów jabłek w USA. Stan ten może potrwać do końca bieżącego sezonu handlu jabłkami. Tak zapewne sądzą Niemcy, którzy w ubiegłym roku — pomimo o 4% niższych zbiorów — przeznaczyli na produkcję koncentratu 800 tys. ton owoców, tyle samo, ile w 1998 roku. Co więcej, na zachodzie Europy, pod koniec ubiegłego roku zaczęto przeznaczać do przerobu przemysłowego duże partie jabłek deserowych 'Glostera’, 'Red Boskoopa’, a nawet 'Elstara’ i 'Koksa Pomarańczowej’. W żadnym razie nie ma więc podstaw, aby przypuszczać, że w najbliższym sezonie notowania jabłek przemysłowych w Polsce będą choć w przybliżeniu tak wysokie, jak w poprzednim. Można natomiast przewidywać znaczący spadek cen, prawdopodobny ze względu na brak interwencji naszego państwa na rynku owoców. Brak przecież jakichkolwiek gwarancji cenowych i umów kontraktacyjnych. W tych warunkach decyzja co do zakładania nasadzeń przemysłowych pozbawiona jest ekonomicznych podstaw. Ceny jabłek przemysłowych i koncentratu soku jabłkowego kształtuje bowiem jedynie wzajemna relacja między podażą i popytem. Ponieważ żaden sadownik nie może sobie pozwolić na czerpanie zysków z sadu tylko co 4 lata, jedynie produkcja owoców deserowych wysokiej jakości i atrakcyjnych odmian daje obecnie szansę na duże i regularne dochody.
    Bardzo wysokie ceny jabłek deserowych utrzymują się w Polsce już od dwóch sezonów. W obecnym, już od samego początku, koniunkturę napędzają dodatkowo ceny owoców przemysłowych. Z jednej strony to dobrze, bo kondycja finansowa wielu gospodarstw sadowniczych się poprawi, z drugiej — źle, bo taka sytuacja nie sprzyja unowocześnianiu nasadzeń, a niektórzy producenci zdają się tracić poczucie rzeczywistości. Ich „chciejstwo” nie obniży kosztów produkcji jabłek, których w latach normalnego urodzaju trzeba będzie produkować coraz więcej, aby „wyjść na swoje”.

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułPODATEK VAT W ROLNICTWIE
    Następny artykułFRUIT LOGISTICA NA PRZEŁOMIE WIEKÓW część 2

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.