FESTIWAL W PSZCZYNIE

Według zamierzeń pomysłodawców, celem festiwalu miało być zaprezentowanie i promocja sztuki ogrodowej — projektów ogrodów przydomowych oraz dużych parków i rezydencji, materiału szkółkarskiego, małej architektury, a także branży turystycznej. Tegorocznej edycji festiwalu towarzyszyła skromna wystawa szkółkarska, w której udział wzięło kilkanaście gospodarstw. Jednak tylko dwa stoiska nawiązywały aranżacją do hasła „Rezydencja, park, wieś ostoją tradycji i polską atrakcją turystyczną” — motta, towarzyszącego festiwalowi Forum na Rzecz Turystyki po Parkach, Ogrodach i Rezydencjach. Większość wystawców zaprezentowała jedynie produkowane przez siebie gatunki i odmiany (niekiedy wręcz egzotyczne — takie kolekcje przedstawili, m. in.: Antoni i Sylwester Tomszak, Szkółka „Gorzelik” z Mikołowa czy Szkółka „Malarz” z Kóz), część zaś połączyła prezentację własnych produktów z pokazem kompozycji ogrodowych i materiałami reklamującymi działalność z zakresu projektowania oraz urządzania ogrodów. W trakcie imprezy redakcja „Szkółkarstwa” przyznała 3 równorzędne wyróżnienia za najciekawszy i najlepiej wyeksponowany materiał szkółkarski. Jury przewodniczył konsultant naszego dwumiesięcznika — dr Piotr Muras z Katedry Roślin Ozdobnych AR w Krakowie. Wśród nagrodzonych znalazła się zielonogórska szkółka bylin „Mój Ogród”, Lucyny Grabowskiej, która przedstawiła kolekcję bylin cieniolubnych, odmienną od powszechnie spotykanych, ciekawie zaaranżowaną w cienistej części parku (fot. 1).

Fot. 1. Byliny mogą uatrakcyjnić cienistą część ogrodu

Drugi laureat to szkółka „Conica”, Bernadety Konik z Rogoźnej — nagrodzona została wyróżniająca się pomysłową aranżacją (wszystkie kontenery oraz stoiskowe meble owinięto dekoracyjnie szarym papierem pakunkowym — fot. 2), bogata kolekcja krzewów liściastych i iglastych.

Fot. 2. Pomysłowa aranżacja stoiska szkółki ”Conica”

Trzecim z wyróżnionych stoisk była wspólna prezentacja gospodarstwa szkółkarskiego „Kapias” oraz firmy „Ogrody Brudek” z Pszczyny. Ich ekspozycja była udaną próbą połączenia bogatego w formy roślinne współczesnego ogrodu (w tym skalnego) z tradycyjnym wiejskim (fot. 3).

Fot. 3. Wiejski ogród wykorzystujący współczesny materiał szkółkarski

W pierwszych dwóch dniach festiwalu niesprzyjająca pogoda zniechęciła do zwiedzania, więcej osób przewinęło się przez tarasy zamku w sobotę i niedzielę. Jednak gros opuszczających wystawę narzekało na jej skromność. Wystawcy skarżyli się także na uchybienia w organizacji. Wydaje się nieco dziwne, że w tak atrakcyjnym miejscu, jakim jest Pszczyna, z ogromnym potencjałem szkółkarskim województwa śląskiego, trudne okazało się zorganizowanie udanej branżowej imprezy. Być może, gdyby bardziej zainteresować pomysłem władze miasta, przekonać szkółkarzy o celowości promowania siebie oraz zadbać o dobrą organizację, można by na południu Polski stworzyć prawdziwy „festiwal ogrodów”.