NA SPOTKANIU W KRYNICY

    Tegoroczne (8–9 marca) szkolenie członków Stowarzyszenia Producentów Wysokiej Jakości Materiału Szkółkarskiego (Stowarzyszenia Polskich Szkółkarzy), zorganizowane w Krynicy, zdominowały tematy nowych wymagań i obowiązków dostosowujących nasze prawo do unijnego. Według Krzysztofa Smaczyńskiego z Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, polscy producenci szkółkarskiego materiału sadowniczego są jedną z grup najlepiej przystosowanych do funkcjonowania w UE. Dzięki wprowadzeniu kilka lat temu stosownych wymagań, wszystkie produkowane legalnie drzewka będą po 1 maja spełniały określone w ogólnych przepisach wymagania jakościowe. Nie zwalnia to jednak szkółkarzy z dopełnienia formalności związanych z przystąpieniem naszego kraju do Unii Europejskiej.

    Należy się zarejestrować



    Od kwietnia ubiegłego roku szkółkarze mogą się ubiegać o zarejestrowanie w PIORiN (czyt. „Szkółkarstwo” 3/2003). Jest to warunkiem otrzymania paszportów roślin dla produkowanego materiału oraz umożliwi identyfikację roślin wprowadzanych do obrotu. Osoby wpisane do „rejestru przedsiębiorców” powinny do końca lipca br. uaktualnić wpis zgodnie z wymaganiami nowej ustawy o nasiennictwie — obowiązuje ona od 1 maja 2004 r. Dla uaktualnienia wpisu do rejestru nie będzie wymagane prowadzenie działalności gos­podarczej.


    Obowiązkiem każdego szkółkarza — producenta sadowniczego materiału szkółkarskiego jest od 1 maja produkowanie materiału zgodnie z minimalnymi wymaganiami CAC (więcej czytaj w „Szkółkarstwie” 1/2004). Produkowanie materiału kwalifikowanego (elitarnego) jest dobrowolne, jeśli jednak szkółkarz zdecydował się na taką produkcję, powinien był złożyć wniosek o dokonanie oceny polowej — dla szkółek porzeczki i agrestu do 10 maja, a reszty roślin sadowniczych — do 30 maja.


    Dostawca (tak określa ustawa producenta i przedsiębiorcę zajmujących się produkcją oraz obrotem materiałem szkółkarskim) produkujący rośliny zgodnie z wymaganiami dla elitarnego i kwalifikowanego materiału szkółkarskiego będzie musiał udokumentować proces produkcji — pochodzenie materiału, termin sadzenia i czas wykonywania poszczególnych zabiegów ochronnych. Jak przekonuje K. Smaczyński (fot. 1), przestrzeganie tych wymagań nie powinno nastręczać szkółkarzom większych trudności.



    Fot. 1. Przestrzeganie nowych wymagań nie powinno przysporzyć naszym szkółkarzom większych trudności — mówił Krzysztof Smaczyński



    Paszporty i etykiety



    Wprowadzany od 1 maja do obrotu materiał rozmnożeniowy musi być zaopatrzony w stosowne dokumenty. Są to paszporty roślin dla elitarnego i kwalifikowanego sadowniczego materiału szkółkarskiego oraz dla materiału CAC. Wprowadzany do obrotu materiał CAC musi być opatrzony w dokument dostawcy oraz, o ile jest to wymagane dla danego rodzaju (gatunku), w paszport roślin. Materiał elitarny lub kwalifikowany powinien być zaopatrzony w etykietę (etykieta pełni równocześnie rolę paszportu roślin) urzędową — jej cena to 0,10 zł — i wypis ze świadectwa kwalifikacji. Przepisy przewidują także możliwość wystawiania przez szkółkarza dla siebie etykiet urzędowych, a także paszportów roślin, po uzyskaniu upoważnienia od wojewódzkiego inspektora PIORiN. Paszport ma zawierać 5 lub 10 informacji o sprzedawanym materiale. Każdy dostawca mający również zbiorcze świadectwo oceny dla sprzedawanego materiału szkółkarskiego, może własnoręcznie przygotować wypis ze świadectwa. Oryginał powinien zostawić u siebie, a kopie dołączyć do sprzedawanych roślin.


    Przejściowe utrudnienia mogą napotkać osoby produkujące drzewka owocowe szczepione na siewkach. Chcącemu produkować kwalifikowany i elitarny materiał szkółkarski takich drzewek potrzebne będzie świadectwo kwalifikacji podkładek generatywnych — otrzymają je tylko rośliny pochodzące z kwalifikowanych sadów nasiennych. Z „dzikich” sadów nasiennych podkładki, które zostały zakwalifikowane w ubiegłym roku, mogą służyć jeszcze w tym roku do produkcji materiału kwalifikowanego. Niestety, w Polsce mamy niewiele sadów nasiennych, a z istniejących można uzyskać — jak podaje K. Smaczyński — maksymalnie 20% podkładek dla produkowanych drzewek na siewkach.



    Organizmy kwarantannowe



    Z dniem naszej akcesji do UE wprowadzone zostały także dodatkowe wymagania (mapa) dla producentów materiału rozmnożeniowego pochodzącego z otwartego gruntu, w celu zapobieżenia ewentualnemu rozprzestrzenianiu się zarodników raka ziemniaka (Synchytrium endobioticum). Jak podaje K. Smaczyński, producenci będą zobowiązani do badania (każdorazowo) pola, na którym planują rozpoczęcie produkcji materiału szkółkarskiego, pod kątem możliwości występowania tam określonych organizmów kwarantannowych, w tym S. endobioticum (tabela).


    Kolorem zielonym oznaczone są powiaty wolne od raka ziemniaka, białym — te, gdzie stwierdzono patotyp D1 lub nie zakończono badań


    Wymagania, dotyczące obrotu szkółkarskim materiałem sadowniczym w związku z ograniczaniem rozprzestrzeniania się zarodników grzyba Synchytrium endobioticum, sprawcy raka ziemniaka


    Producenci tego materiału z powiatów, w których stwierdzona zostanie obecność patotypów raka ziemniaka innych niż D1, chcąc prowadzić swobodny obrót materiałem szkółkarskim — zarówno sadowniczym, jak i ozdobnym — będą mogli prowadzić tylko uprawę w pojemnikach.


    Chcąc produkować materiał elitarny i kwalifikowany roślin z rodzajów Prunus, Rubus i Fragaria trzeba badać pole na obecność nicieni z rodzajów Longinorus i Xiphinema.


    W związku z unijnymi specjalnymi wymaganiami dotyczącymi zarazy ogniowej (Erwinia amylovora), szkółkarze zamierzający sprzedawać materiał do krajów UE uznanych za wolne od tego patogenu lub tych, w których utworzono strefy chronione, będą musieli starać się o utworzenie na swoim terenie tzw. stref buforowych (więcej — w „Szkółkarstwie” 2/2004). Strefy buforowe będą tworzone przez właściwego terenowo wojewódzkiego inspektora PIORiN, minimalna powierzchnia jednej strefy to 50 km2. W takiej strefie pracownicy PIORiN będą zobowiązani do przeprowadzenia dwa razy w roku kontroli szkółki, i raz w roku terenu w jej sąsiedztwie (w odległości do 500 m), na obecność roślin z objawami zarazy ogniowej. Ponadto niezbędne jest monitorowanie pozostałego obszaru wyznaczonej strefy buforowej.



    Kontrolować rynek



    W tym roku SPWJMS zmienia nazwę na Stowarzyszenie Polskich Szkółkarzy. Przez jakiś czas obie nazwy będą funkcjonowały równolegle. Jak mówią szkółkarze, stara nazwa jest za długa, a w kontaktach z zagranicznymi klientami — zbyt trudna do przetłumaczenia.


    Według Piotra Kaczora (fot. 2) prezesa Stowarzyszenia Polskich Szkółkarzy, członkowie tej organizacji mają duże szanse na sprzedaż materiału szkółkarskiego do zachodniej Europy. Konieczny będzie jednak zakup licencji na nowe odmiany, równocześnie należy cały czas kontrolować i oceniać te nowo wprowadzane. Od 1997 roku zarejes­trowano na świecie ponad 500 odmian jabłoni, z tego 186 wpisano do unijnej Księgi Ochrony Wyłącznego Prawa. Obserwuje się silną konkurencję między różnymi grupami szkółkarskimi o wprowadzenie do produkcji towarowej swoich odmian, większość wprowadzanych to odmiany klubowe. Jak podaje P. Kaczor, udział tych ostatnich w strukturze nasadzeń jest jednak nadal niewielki. Na przykład owoce 'Pink Lady’ — najsilniej promowanej w ostatnich latach na imprezach sadowniczych — w zbiorach światowych stanowią zaledwie 0,68%, podczas gdy grupa „nieklubowego” Goldena to około 40% zbiorów.
    Należy się więc liczyć z tym, że silną pozycję na rynku przez wiele lat będzie miał jeszcze 'Golden Delicious’ i jego sporty. Zmniejszać się natomiast będzie udział odmiany 'Red Delicious’.



    Fot. 2. Według Piotra Kaczora, polscy szkółkarze mają duże szanse na sprzedaż drzewek owocowych w UE


    Na rynek niemiecki w ostatnim czasie wprowadzane jest około 10 odmian klubowych. Ich drzewka sadzone są w 6 największych spółdzielniach sadowniczych działających na tamtejszym rynku (czytaj „Szkółkarstwo” 2/2004). Według P. Kaczora, z odmian klubowych np. nad Jeziorem Bodeńskim mogą przyjąć się 'Rubens’ i 'Cameo’.


    Zmiany w strukturze oferowanych odmian będą zachodziły także w Stowarzyszeniu Polskich Szkółkarzy. Zdaniem P. Kaczora, interesujące dla naszych szkółkarzy mogą być wcześnie dojrzewające klony odmiany 'Braeburn’, na przykład Mariri Red® i Helena®. Drzewka tych odmian są także stosunkowo łatwe w produkcji. Z ciekawszych sportów 'Gali’ warte zainteresowania są Galaxy® (fot. 3) — w pełni się wybarwiająca, z paskowanym rumieńcem — i Shnitzer® (Shniga) — ciekawa, choć w naszych warunkach klimatycznych osiągany przez nią rumieniec — może być zbyt ciemny. Wybierając odmianę do produkcji szkółkarskiej należy brać pod uwagę wymagania odbiorców drzewek, a także konsumentów owoców, na przykład wśród konsumentów z południowego Tyrolu największym uznaniem cieszą się odmiany o słodkich owocach — 'Fuji’, 'Gala’ i ich sporty. W Niemczech rynek konsumentów jest podzielony i tam mogą się przyjąć zarówno odmiany o stosunkowo kwaśnych owocach (np. 'Braeburn’), jak i słodkich (’Gala’). Bardzo ważne, aby nowo wprowadzane odmiany miały bardzo jędrne owoce i długo zachowywały ten parametr w sklepach. Dlatego produkowane w Polsce jabłka takich odmian, jak 'Sampion’, a nawet 'Ligol’, może być trudno wprowadzić na europejski rynek.



    Fot. 3. Galaxy® to jeden z bardziej obiecujących mutantów 'Gali’


    Według P. Kaczora, w Niemczech 70–80% drzewek do sadów towarowych jest importowane (głównie z Holandii, Francji i Włoch — z tych dwóch ostatnich krajów materiał jest najlepszej jakości i najdroższy). Nasi szkółkarze mają spore szanse na ulokowanie w Niemczech części swojej produkcji. Aby tam zaistnieć, należy nawiązywać kontakty bezpośrednio z niemieckimi szkółkarzami i doradcami sadowniczymi. Coraz częściej, przy dużych kosztach produkcji materiału szkółkarskiego w zachodniej Europie, tamtejsi szkółkarze będą chcieli zarobić na polskich drzewkach, prowadząc tylko pośrednictwo. W ciągu ostatniego roku w Niemczech wzrosły także ceny drzewek jabłoni, na przykład te typu knip-boom kosztują ponad 4 euro/szt. W dobrych latach, jak podaje P. Kaczor, udaje się tam sprzedać drzewka po tej cenie. Tamtejsi szkółkarze zbywając taniej takie drzewka nie są w stanie rozwijać gospodarstwa (np. zakup nowych licencji) i utrzymać się przez dłuższy czas na rynku.


    W tym roku szkółkarze ze stowarzyszenia, biorąc udział w wystawie sadowniczej w miejscowości Jork, oferowali jednoroczne okulanty po 2,10 euro/szt., a dwuletnie z jednoroczną koroną po 2,50 euro/szt. Cena ta dla wielu tamtejszych sadowników była atrakcyjna, podobnie jak jakość produkowanych drzewek, nieodbiegająca już znacznie od oferowanej przez niemieckich szkółkarzy. Lepszej jakości niż produkowane w naszej strefie klimatycznej są drzewka z Włoch, na przykład z okolic Werony — mówił P. Kaczor. Tłumaczył zarazem, że warunki klimatyczne w tym rejonie tak sprzyjają produkcji drzewek, że czasami trzeba używać regulatorów wzrostu, których substancją czynną jest proheksadion wapnia, aby zahamować wzrost roślin. Dzięki opanowanej już przez większość członków stowarzyszenia technologii rozgałęziania drzewek (nawet okulantów odmian trudno wykształcających pędy boczne — fot. 4), korony produkowanych przez nich jabłoni nie odbiegają jakością od uzyskiwanych np. w Holandii czy Belgii. Chcąc zaistnieć na europejskim rynku szkółkarze muszą produkować wyłącznie materiał certyfikowany z udokumentowanym źród­łem pochodzenia. Zaniżone ceny drzewek mogą budzić wątpliwości zachodnich sadowników co do jakości sprzedawanego materiału, a w konsekwencji uniemożliwić sprzedaż na tamtejszym rynku.



    Fot. 4. W Polsce udaje się wyprodukować jednoroczne okulanty — nawet odmian trudno się rozgałęziających — z dużą liczbą pędów bocznych (na zdjęciu 'Gloster’)



    Informacje zamieszczane w paszporcie:




    • oznaczenie — paszport roślin EEC,


    • kod państwa członkowskiego UE,


    • oznaczenie służby, która paszport roślin wydała,


    • numer rejestracyjny producenta lub importera,


    • indywidualny numer określający serię lub partię towaru,


    • nazwa botaniczna rośliny,


    • ilość towaru,


    • oznaczenie ZP (ang. zona protecta) oraz kod strefy chronionej UE, jeżeli miejsce przeznaczenia towaru znajduje się w granicach strefy chronionej UE,


    • oznaczenie RP (ang. replacement passport) oraz numer rejestracyjny producenta lub importera z pierwotnego paszportu roślin (paszport zastępczy jest wydawany, gdy zaistnieje potrzeba łączenia lub podziału partii towaru, zaopatrzonego w paszport roślin)


    • informacja o kraju pochodzenia w przypadku towarów importowanych spoza terytorium kraju członkowskiego UE (informacje w pięciu pierwszych punktach mogą znajdować się na etykiecie skróconej, a w trzech ostatnich punktach są umieszczane, w zależności od potrzeby).

    Wzór paszportu roślin*


    * Przepisy dyrektyw unijnych nie określają formy graficznej paszportu roślin (ustalona jest tylko jego treść), każde państwo członkowskie UE może przyjąć w tym zakresie własne rozwiązania. Wyjątkiem jest paszport roślin dla sadzeniaków ziemniaka —
    forma graficzna tego dokumentu jest ściśle okreś­lona przepisami Dyrektywy Komisji 2002/56/EC, a treść poszerzona o dodatkowe informacje jakościowe (np. odmiana, kalibraż, stopień kwalifikacji). Podstawowy kolor paszportu jest biały, a dla roślin wolnych od wirusów — pomarańczowy.

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułROZMNAŻANIE IN VITRO DRZEW, KRZEWÓW I BYLIN
    Następny artykułNA RYNKACH – KWIATY CIĘTE I ZIELEŃ CIĘTA

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.