Odpowiednio założony i umiejętnie prowadzony matecznik podkładek wegetatywnych powinien już od drugiego roku dawać dużą liczbę dobrze ukorzenionych podkładek, nadających się do posadzenia w szkółce bądź przydatnych zimą do szczepienia zrazów ''w ręku''.
ODKŁADY PIONOWE | ||||
Najbardziej rozpowszechnioną metodą prowadzenia matecznika podkładek wegetatywnych było, i w dalszym ciągu jeszcze jest, prowadzenie go w formie odkładów pionowych zwykłych. Materiał do jego założenia sadzi się pionowo, na głębokość około 20 cm, w rozstawie 20-25 cm w rzędzie (fot. 1). Podkładki po posadzeniu przycina się na wysokości 30-40 cm od ziemi (tak, jak w szkółce), a następnie pozwala im się swobodnie rosnąć do jesieni. Wczesną wiosną następnego roku przycina się je ostrym sekatorem, aby nie miażdżyć pędów, nisko, na wysokości 5-8 cm od ziemi. Pewną modyfikacją metody tradycyjnej jest pozostawienie wzdłuż rzędu posadzonych podkładek bruzdy (rowka) głębokości 5-8 cm, a następnie przycięcie ich równo z powierzchnią gleby. W pierwszym roku wyrastają z nich 2, 3 pędy boczne (fot. 2), których się nie obsypuje. Wiosną następnego (drugiego) roku, wszystkie pędy słabsze skraca się nad pierwszym lub drugim oczkiem, licząc od nasady, a silniejsze nad 2., 3. oczkiem. Dzięki tym modyfikacjom już w drugim roku prowadzenia matecznika można uzyskać przynajmniej dwukrotnie więcej dobrze ukorzenionych podkładek, w porównaniu z metodą tradycyjną. Poza tym w pierwszych latach karpy utrzymywane są prawie równo z powierzchnią gleby. Zmodyfikowana metoda wymaga jednak dokładniejszej pielęgnacji matecznika w pierwszych dwóch latach po jego założeniu. Wskazane jest również jego nawadnianie. W następnych latach postępuje się już z nim tak samo, jak z tradycyjnym matecznikiem. | ||||
ODKŁADY POZIOME | ||||
Nowa metoda, która staje się coraz bardziej powszechna wśród naszych szkółkarzy, polega na tym, że matecznik prowadzi się w formie odkładów poziomych. W tym celu, w starannie wykonanych bruzdach o głębokości nie mniejszej niż 20 cm, układa się podkładki wzdłuż rzędu, co 20-30 cm, skośnie – pod kątek około 45 stopni do powierzchni gleby. Korzenie należy dokładnie zasypać ziemią, a następnie starannie ją udeptać. Posadzone podkładki powinny prawie leżeć na ziemi (fot. 3). Jeżeli nie były one wcześniej skrócone, to trzeba je lekko przyciąć. W pierwszej połowie sierpnia wszystkie podkładki przygina się do powierzchni ziemi i mocno zaplata jedną za drugą (fot. 4), razem ze wszystkimi pędami bocznymi. Tych ostatnich nie skraca się. Przed ”zaplataniem” podkładek należy dokładnie zwalczyć mechanicznie w rzędach chwasty, a następnie opryskać glebę jednym z herbicydów doglebowych (np. Gesatop 50 WP czy Afalon 50 WP). Późniejsze odchwaszczanie jest już bowiem praktycznie niemożliwe. Tak przygotowany matecznik z odkładami poziomymi pozostawiamy do następnego roku. Wiosną wszystkie pędy boczne, które podniosły się do góry, skracamy na wysokości 2-3 cm. Obsypywanie nowych odrostów należy rozpocząć, gdy osiągną one wysokość 10-15 cm. Początkowo (pierwsze dwa zabiegi) najlepiej wykonać to ręcznie. Unika się wtedy przysypania słabszych pędów. Ponadto przeprowadza się ten zabieg staranniej i dokładniej – ziemia czy trociny lepiej przylegają do podstawy młodych odkładów. Następne dwa, a czasami nawet trzy, obsypywania matecznika można wykonać mechanicznie, za pomocą obsypnika szkółkarskiego. Jesienią wszystkie młode pędy, nawet te, które są słabo ukorzenione, należy odciąć od roślin matecznych, gdyż w przeciwnym razie straci się odkład poziomy stały. W porównaniu z innymi metodami, prowadzenie matecznika z odkładów poziomych wymaga jedynie w pierwszym roku większych nakładów pracy, związanych przede wszystkim z zaplataniem podkładek. Dzięki temu uzyskuje się jednak od początku pełną produktywność całych rzędów. Dlatego też wydajność takiego matecznika jest już w 2. i 3. roku od jego założenia bardzo wysoka (fot. 5). |