Ofertę odmian pomidorów polecanych do uprawy w tunelach omówiła dr Katarzyna Tykarska (fot. 1), zajmująca się w firmie doświadczeniami odmianowymi. Wśród nowych propozycji na najbliższy sezon znajduje się między innymi Trogir F1 o owocach 160–180-gramowych, twardych, wyrównanej wielkości. Jest to odmiana bardzo wczesna, o przewadze cech generatywnych, dlatego dobrze reaguje na szczepienie. W uprawie roślin nieszczepionych ważne jest zapewnienie zwiększonego nawożenia azotem tej odmiany na początku wzrostu i również w późniejszym okresie regularne nawożenie. Tybet F1 tworzy silne rośliny z krótkimi międzywęźlami. Odmiana ta jest plenna, ma 170–180-gramowe owoce, z ładnymi, szerokimi działkami kielicha. Swanson F1 o nieco większych — 180–200-gramowych owocach — krótkich międzywęźlach i dużych, ciemnozielonych liściach, dobrze zawiązuje owoce nawet w czasie upałów.
Fot. 1. Dr Katarzyna Tykarska omówiła ofertę odmian pomidorów firmy
De Ruiter Seeds
Dr K. Tykarska przypomniała także znane już propozycje do uprawy w tunelach — w przypadku Isabel F1 zwracała uwagę na silnie rozbudowane ulistnienie roślin, cechę korzystną w czasie upałów. Erophily F1 o owocach 180–200-g również jest odporna na upały, ponadto charakteryzuje się częściową odpornością na zarazę ziemniaka i na korkowatość korzeni.
W niektórych rejonach w wysokich tunelach chętnie uprawiane są także typowo szklarniowe odmiany mięsiste wielkoowocowe — np. Quest F1 jest popularny w rejonie Grudziądza w uprawach w substracie z kory. Również Azarro F1, o dobrze wypełnionych owocach, sprawdza się w takiej uprawie, także w nasadzeniach w gruncie tuneli.
W rejonie Sandomierza nadal popularna jest uprawa pomidorów samokończących, najczęściej prowadzona w dwóch cyklach — z nowszych propozycji w tej grupie polecano między innymi odmianę Vulkanus F1 o owocach 130–150-gramowych. Rośliny tej odmiany charakteryzują się silnym wzrostem i przy intensywnym nawożeniu mogą nawet nie wykazywać tendencji do samodzielnego kończenia wzrostu. Plonuje ona na poziomie porównywalnym ze znanym już z oferty tej firmy Magnusem F1. Ciekawą, nową propozycją jest Red Flood F1 — odmiana samokończąca, o bardzo dużych, 240-gramowych owocach. Z innych propozycji adresowanych szczególnie do tych producentów, którzy prowadzą detaliczną sprzedaż warzyw, polecano odmianę typu bawole serce — DRK 7015 F1, o delikatnych owocach charakterystycznego, gruszkowatego kształtu. Rośliny te są słabo ulistnione i nie dają wprawdzie wysokiego plonu, jednak za tego typu pomidory można uzyskać wyższe ceny. Ciekawą cechą tej odmiany jest sposób dojrzewania — owoce, które zbierane są w fazie niepełnej dojrzałości, wybarwiają się na różowo, natomiast dojrzewając na roślinach — na czerwono.
O szczepieniu pomidorów mówił Piotr Słomiany (fot. 2) doradca agrotechniczny z firmy De Ruiter Seeds. Według jego szacunków, w tym roku w Polsce pomidory szczepione uprawiane są na powierzchni około 420 ha, są to głównie uprawy w wełnie mineralnej. Również w rejonie Sandomierza, w którym w wielu gospodarstwach gleba w tunelach jest zainfekowana przez grzyb Pyrenochaeta lycopersici — sprawcę korkowatości korzeni — wzrasta zainteresowanie tą metodą uprawy. W ubiegłym sezonie, jak powiedział P. Słomiany, uprawiano w wełnie mineralnej i w glebie około 10 tys. szczepionych roślin Platusa F1, w bieżącym spodziewać się można, że w sandomierskich tunelach będzie ich rosło 20–30 tysięcy sztuk. Tym producentom z rejonu Sandomierza, którzy zdecydują się na szczepienie na podkładce Maxifort F1, pracownicy firmy deklarowali pomoc w tym trudnym zabiegu. W zależności od wprawy, w ciągu dnia pracy jedna osoba może zaszczepić od 500 nawet do 3 tysięcy roślin pomidora. W sandomierskich gospodarstwach wysiewy podkładki przypadły pod koniec stycznia, a szczepienie planowano na 17–21 lutego.
Fot. 2. O szczegółach dotyczących szczepienia pomidorów mówił
doradca agrotechniczny Piotr Słomiany
Aby stworzyć korzystne warunki do zrastania się podkładki z odmianą, konieczne jest zbudowanie w mnożarce prowizorycznego małego tunelu, najlepiej z podgrzewanym podłożem. Do tego celu najlepiej, według P. Słomianego, wykorzystać kable grzewcze — takie same, jakie służą do ogrzewania podłogowego w mieszkaniach. Przysypuje się je około 10 cm warstwą piasku i przykrywa folią. Na tak przygotowanym podgrzewanym podkładzie układa się nasączone wodą kostki rozsadowe, które mają w tym przypadku jedynie stanowić źródło wilgoci. W tunelu ustawionym na takim podłożu można zapewnić odpowiednią do zrastania się szczepionych roślin wilgotność (95%) i temperaturę (24–26°C), dla której kontrolowania konieczne jest jeszcze zainstalowanie czujnika połączonego z termostatem sterującym pracą kabli grzewczych (tak przygotowany tunel można wykorzystywać również do kiełkowania nasion).
Szczepienie najłatwiej jest wykonać, gdy siewki podkładki umieszczone są w paluszkach wełny mineralnej w styropianowych tackach (w tzw. kiem-plugach). Na metrze kwadratowym mieści się wówczas 480 siewek. Po szczepieniu rośliny powinny pozostawać w zamkniętym tunelu zwykle 3–4 dni, później należy stopniowo coraz mocniej wietrzyć tunel, a po upływie 10 dni od zabiegu siewki można pikować.
W tunelu o wymiarach 30 m x 7 m zaleca się w przypadku odmian wysoko rosnących sadzenie nie więcej niż 350 szczepionych roślin dwupędowych, a samokończących — 530 sztuk rozsady jednopędowej. W czasie dalszej uprawy pomidorów szczepionych doradca zalecał też ostrożne nawożenie, zwłaszcza na początku wzrostu. Należy wtedy unikać podawania azotu w formie amonowej, gdyż mogłoby to powodować zbyt intensywny wzrost wegetatywny roślin. Z dotychczasowych obserwacji wynika, że — dzięki silnemu systemowi korzeniowemu roślin szczepionych — owoce z nich są z reguły lepiej odżywione niż tych samych odmian rosnących na własnych korzeniach i, dzięki temu, lepiej wypełnione oraz trwalsze.