...pod takim tytułem odbyło się w Warszawie w dniach 18-21 sierpnia międzynarodowe seminarium, zorganizowane przez Katedrę Sadownictwa Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Na konferencji tej reprezentowane były prawie wszystkie polskie ośrodki badawcze zajmujące się sadownictwem.
Przybyli także naukowcy z większości krajów Europy Środkowowschodniej, a także z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Chin i Kanady. Podczas spotkania przedstawiono kilka nowych, obiecujących podkładek dla jabłoni, głównie z Niemiec, Czech i Rumunii (więcej na ten temat będzie można znaleźć w „Szkółkarstwie” 4/99), a także omówiono wyniki wielu doświadczeń nad wpływem różnych podkładek na jakość owoców oraz wzrost i plonowanie drzew.
W Europie Zachodniej podstawową podkładką dla jabłoni jest M 9 wraz z jej klonami. Ostatnio również w Polsce cieszy się ona coraz większym uznaniem producentów owoców — zwłaszcza że, jak wykazały ostatnie zimy, podkładka ta jest podobnie wrażliwa na mróz, jak M 26.
Z badań przeprowadzonych w różnych rejonach kraju wynika, że M 9 i jej klony bardzo dobrze nadają się dla Szampiona, Jonagolda i jego sportów, Golden Deliciousa oraz Gali i jej mutantów. W przypadku tej ostatniej odmiany korzystny wpływ na wielkość plonu wykazuje P 60. Jednak z drzew na tej podkładce zbiera się nieco mniejsze owoce niż z jabłoni na M 9 (patrz też str. 25). Dla bardzo silnie rosnących odmian, jak Rubin, Gloster, Boskoop, dobre wyniki uzyskuje się, gdy uszlachetniane są na P 22. Podkładka ta może być także przydatna na bardzo dobrych glebach dla Jonagolda i innych średnio silnie rosnących, wielkoowocowych odmian. Dla P 22 niezmiernie ważne jest jednak, aby miejsce okulizacji znajdowało się bardzo nisko — 5 cm nad ziemią. Jak wykazały bowiem doświadczenia przeprowadzone we wrocławskiej Akademii Rolniczej, im jest ono wyżej, tym gorsze jest plonowanie drzew (tabela) i znacznie słabszy ich wzrost (fot.).