Ceny jabłek przemysłowych są ponadtrzykrotnie wyższe niż rok temu o tej samej porze. Niektórzy twierdzą, że będą jeszcze wyższe i dojdą nawet do złotówki za kilogram, co zapowiada dobrą koniunkturę na rynku owoców deserowych.
![]() |
Jak dotychczas, potwierdzają to mniemanie opisujące ją wskaźniki dynamiki cen. Wzrost w stosunku do ubiegłego października przekracza 80% — w hurcie i detalu. Dalszy rozwój sytuacji będzie w dużym stopniu zależał od przebiegu pogody. Wrzesień z prawie upalnymi dniami i ciepłymi nocami może spowodować już wkrótce duży napływ na rynek owoców ze zwykłych przechowalni, które w takich warunkach nie spełnią swego zadania. Pamiętajmy jednak, że zbiory w tym roku mamy niskie, a susza, która utrzymywała się na Niżu Polskim prawie przez całe lato, obniżyła jakość owoców w sadach z lekkimi glebami i bez nawadniania. Tam, gdzie więcej padało, albo też sady nawadniano, owoce są bardzo smaczne i pięknie wybarwione — dotyczy to nawet Idareda. Dobre nasłonecznienie zrobiło swoje, a kilka chłodniejszych nocy we wrześniu i kilka drobnych deszczy dodatkowo zarumieniło jabłka.
![]() |
Ciepła jesień sprawiła, że zbiory jabłek odmian zimowych zakończą się wcześniej niż zwykle, bo na Mazowszu do 10–15 października. Dotyczy to również Idareda, z którym w poprzednich latach zwlekano czasem nawet do 3. dekady. Słyszy się, że wielu producentów zbytnio się pospieszyło ze zbiorami, co pogorszy zdolność przechowalniczą owoców. Taki jest efekt rozpoczynania zbiorów „na oko”. Warto stosować, jeśli już nie próbę etylenową, to chociaż test skrobiowy, co podkreślają czołowi producenci.
![]() |