ZA PIĘĆ DWUNASTA

    W węższym niż zazwyczaj gronie — tylko rady i zarządu — spotkały się przed sezonem skupu (29 czerwca) władze Zrzeszenia Plantatorów w Tymbarku z przedstawicielami zakładu Tymbark SA. Sezon na Podhalu nieco się w tym roku opóźnił — dojrzewania czarnych porzeczek spodziewano się dopiero po 10 lipca, podczas gdy zwykle skup tego gatunku rusza tutaj w początkach tego miesiąca. Jak zawsze, plantatorów najbardziej interesowała cena, po jakiej zakład jest gotowy odbierać owoce.
    I jak zawsze, ta ciekawość nie została zaspokojona. Prezes zakładu w Tymbarku Dariusz Czech stwierdził wyraźnie: " nie stać nas na luksus gwarantowania ceny minimalnej. Jak zawsze, nasza cena będzie ceną rynkową — dla zakładu nie jest najważniejsze, czy będzie to cena wysoka, czy niska — ona nie może być wyższa niż u naszych konkurentów. Takie stanowisko zakład prezentuje co roku Natomiast — ponieważ zakończyliśmy kolejne inwestycje i mamy większe niż dotąd możliwości składowania — możemy kupić nie 900 ton, jak zobowiązaliśmy się w umowie z waszym zrzeszeniem, i nie 1100 — jak obiecywałem na walnym zebraniu 24 kwietnia. Możemy kupić każdą handlową ilość owoców czarnej porzeczki, jaką plantatorzy dostarczą za pośrednictwem zrzeszenia. Postaramy się też utrzymać przez cały sezon stałą cenę skupu." Po mało optymistycznej deklaracji w sprawie cen ta ostatnia kwestia została przez plantatorów przyjęta z zadowoleniem. W górzystym terenie bazy surowcowej Tymbarku jest wiele upraw położonych wysoko lub na mniej nasłonecznionych stokach, gdzie porzeczki dojrzewają i o kilkanaście dni później niż na bardziej korzystnych stanowiskach. Tymczasem katastrofalnie tanie w ostatnich latach porzeczki w trakcie kampanii jeszcze tanieją. Uczucia niepewności co do cen w nadchodzącej kampanii pozostały jednak i nie zostały rozwiane także przez usiłującego to zrobić odpowiedzialnego w Tymbarku SA za sprawy surowcowe Kazimierza Kęs-kę. Przedstawił on zgromadzonym plantatorom zestawienia cen skupu z ostatnich sześciu lat, od kiedy to właścicielem zakładu jest Maspex SA. Średnia cena czarnych porzeczek w latach 1999–2004 wyniosła 1,83 zł/kg, jabłek przemysłowych — 0,30 zł/kg, wiśni na koncentrat — 1,12 zł/kg, aronii — 0,66 zł/kg. W ubiegłym roku plantatorzy w Tymbarku otrzymywali za porzeczki czarne 0,51 zł/kg (o 6 groszy więcej niż średnia krajowa), podczas gdy w należącym również do Maspeksu SA zakładu w Olsztynku płacono tylko 0, 35 zł/kg.

    Do tegorocznego sezonu skupu Zrzeszenie Plantatorów w Tymbarku przystąpiło już jako wstępnie uznana przez wojewodę małopolskiego grupa producentów (starania, by zarejestrować się na warunkach określonych przez ustawę "czterorynkową", podjęto wiosną bieżącego roku). Zrzeszenie sukcesywnie wyposaża punkty skupu w plastikowe skrzyniopalety i zamierza w najbliższych latach zainwestować w komorę chłodniczą. Pozwoli to "żonglować" owocami — na przykład jednocześnie kupować przez zrzeszenie ostatnie, niewielkie partie porzeczek i przetrzymywać je w chłodni aż zbierze się ich tyle, aby w przetwórni opłacało się uruchamiać linię przetwórczą, a w tym czasie kierować już do zakładu wiśnie z bieżącego skupu.

    W węższym niż zazwyczaj gronie — tylko rady i zarządu — spotkały się przed sezonem skupu (29 czerwca) władze Zrzeszenia Plantatorów w Tymbarku z przedstawicielami zakładu Tymbark SA. Sezon na Podhalu nieco się w tym roku opóźnił — dojrzewania czarnych porzeczek spodziewano się dopiero po 10 lipca, podczas gdy zwykle skup tego gatunku rusza tutaj w początkach tego miesiąca. Jak zawsze, plantatorów najbardziej interesowała cena, po jakiej zakład jest gotowy odbierać owoce.
    I jak zawsze, ta ciekawość nie została zaspokojona. Prezes zakładu w Tymbarku Dariusz Czech stwierdził wyraźnie: ” nie stać nas na luksus gwarantowania ceny minimalnej. Jak zawsze, nasza cena będzie ceną rynkową — dla zakładu nie jest najważniejsze, czy będzie to cena wysoka, czy niska — ona nie może być wyższa niż u naszych konkurentów. Takie stanowisko zakład prezentuje co roku Natomiast — ponieważ zakończyliśmy kolejne inwestycje i mamy większe niż dotąd możliwości składowania — możemy kupić nie 900 ton, jak zobowiązaliśmy się w umowie z waszym zrzeszeniem, i nie 1100 — jak obiecywałem na walnym zebraniu 24 kwietnia. Możemy kupić każdą handlową ilość owoców czarnej porzeczki, jaką plantatorzy dostarczą za pośrednictwem zrzeszenia. Postaramy się też utrzymać przez cały sezon stałą cenę skupu.” Po mało optymistycznej deklaracji w sprawie cen ta ostatnia kwestia została przez plantatorów przyjęta z zadowoleniem. W górzystym terenie bazy surowcowej Tymbarku jest wiele upraw położonych wysoko lub na mniej nasłonecznionych stokach, gdzie porzeczki dojrzewają i o kilkanaście dni później niż na bardziej korzystnych stanowiskach. Tymczasem katastrofalnie tanie w ostatnich latach porzeczki w trakcie kampanii jeszcze tanieją. Uczucia niepewności co do cen w nadchodzącej kampanii pozostały jednak i nie zostały rozwiane także przez usiłującego to zrobić odpowiedzialnego w Tymbarku SA za sprawy surowcowe Kazimierza Kęs-kę. Przedstawił on zgromadzonym plantatorom zestawienia cen skupu z ostatnich sześciu lat, od kiedy to właścicielem zakładu jest Maspex SA. Średnia cena czarnych porzeczek w latach 1999–2004 wyniosła 1,83 zł/kg, jabłek przemysłowych — 0,30 zł/kg, wiśni na koncentrat — 1,12 zł/kg, aronii — 0,66 zł/kg. W ubiegłym roku plantatorzy w Tymbarku otrzymywali za porzeczki czarne 0,51 zł/kg (o 6 groszy więcej niż średnia krajowa), podczas gdy w należącym również do Maspeksu SA zakładu w Olsztynku płacono tylko 0, 35 zł/kg.


    Do tegorocznego sezonu skupu Zrzeszenie Plantatorów w Tymbarku przystąpiło już jako wstępnie uznana przez wojewodę małopolskiego grupa producentów (starania, by zarejestrować się na warunkach określonych przez ustawę „czterorynkową”, podjęto wiosną bieżącego roku). Zrzeszenie sukcesywnie wyposaża punkty skupu w plastikowe skrzyniopalety i zamierza w najbliższych latach zainwestować w komorę chłodniczą. Pozwoli to „żonglować” owocami — na przykład jednocześnie kupować przez zrzeszenie ostatnie, niewielkie partie porzeczek i przetrzymywać je w chłodni aż zbierze się ich tyle, aby w przetwórni opłacało się uruchamiać linię przetwórczą, a w tym czasie kierować już do zakładu wiśnie z bieżącego skupu.


    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułAPARATURA DO OCHRONY ROŚLIN UPRAWIANYCH POD OSŁONAMI (CZ. I). OPRYSKIWACZE
    Następny artykułPROGNOSFRUIT 2005. UMIARKOWANY OPTYMIZM

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.