Szefowie agencji rolnych, inspekcji i KRUS będą powoływani przez premiera na wniosek ministra rolnictwa, a nie jak dotychczas w drodze konkursu - zakłada poselski projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz niektórych innych ustaw.
Poselski projekt nowelizacji wpłynął do laski marszałkowskiej we wtorek, posłem wnioskodawcą jest Robert Telus (PiS).
Jak napisano w uzasadnieniu „projektowane zmiany mają na celu uelastycznienie powoływania i odwoływania” szefów kilku urzędów administracji centralnej.
Chodzi o: prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i jego zastępcy; prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych, jej wiceprezesa i dyrektorów oddziałów; Głównego Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych i jego zastępców; Głównego Inspektora Ochrony Roślin i jego zastępców; Głównego Lekarza Weterynarii i jego zastępców; prezesa Agencji Rynku Rolnego, jego zastępcy, dyrektorów oddziałów terenowych Agencji i ich zastępców; dyrektora Centrum Doradztwa Rolniczego z siedzibą w Brwinowie; prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, jego zastępcy, dyrektorów oddziałów regionalnych i ich zastępców.
Przewiduje się także wzmocnienie nadzoru nad jednostkami podległymi ministrowi rolnictwa.
„W wyniku przyjęcia projektowanych zmian obsadzanie wyżej wymienionych stanowisk będzie się odbywało bez przeprowadzania otwartego i konkurencyjnego naboru” – czytamy w uzasadnieniu.
W pierwszych dniach rządów PiS zostali zdymisjonowali: prezes ARR, ARiMR, KRUS oraz ANR. Nowi szefowie tych instytucji mają pełnić obowiązki do czasu powołania prezesa.
za:
Oczywista oczywistość – to zmiana. I to, że Sejm jest do tego jak najbardziej uprawniony też. Tylko jaka zmiana?-Na rzecz nieskrępowanej uznaniowości. Co w tym dobrego? W czym dobra zmiana? Jaki fragment paktu demokratycznego?
Nie rezygnacja to z prawnych regulacji, a ich zmiana. Sejm RP jest władzą ustawodawczą i to on stanowi prawo. A takie pytanie – rozumiem, że o nepotyzmie i korupcji politycznej poprzedników pan też ostro się wypowiadał – prawda? Wtedy, gdy ją uprawiali – prawda? tak tylko pytam, bo na pewno pan to robił, skoro tak po całości krytykuje pan obecne władze…
Nie ma systemu, którego ludziska nie chcieliby i nie umieli obejść, zepsuć. czy to wystarczający powód, by rezygnować z prawnych regulacji? Po co Ci – panie/pani hehehe – kodeks drogowy, skoro jest nagminnie łamany? Jednak o łamiących go mówimy z przygana „piraci”. Łamiących kodeks cywilny, karny nazywamy przestępcami, skazujemy. Natomiast otwarcie przyznających się, że będą dawać zarobić kolesiom uznawać mamy za prawotwórców? Maturę też po uważaniu czy za legitymacje partyjną – a dlaczego nie? przecież i bez egzaminu nauczyciel najlepiej wie, kto zasługuje na cenzus – no i tak dalej tym tropem myślenia. Naruszanie poprzedniego systemu narażało co najmniej na wstyd, czasem (za rzadko) na odpowiedzialność służbową czy karną. W proponowanym – bezwstyd staje się cnotą.
Panie drogi komunauto – zna pan historie z konkursów na stanowiska w różnych agencjach? Tu i tam o tym pisano. Więc może po prostu zlikwidowana zostanie fikcja? Bo czy zna pan panie konunauto drogi choć jednego z tych odwołanych urzędników, który nie był związany z psl-em? Rozumiem że ich ludzie byli najlepsi i wygrywali każdy konkurs uczciwie….Tak?
Głodnego nakarmić. Kumpla.