W tym sezonie, podobnie jak przed rokiem, wiosna zjawi się u nas wcześniej niż zwykle. Już w pierwszej dekadzie marca temperatury będą wysokie i ruszy wegetacja. Roślinność we wstępnej fazie wzrostu potrzebuje jednak nie tylko ciepła, lecz również opadów.
Niestety, w niektórych regionach kraju mogą być z nimi problemy. Najbliższy tydzień będzie swego rodzaju marcem w pigułce. W województwach zachodnich i północnych padać będzie bardzo mało. Ostatnie większe deszcze występowały tam przed dwoma tygodniami. W perspektywie półtora tygodnia spadnie tam co najwyżej 5 mm deszczu. Odmienna sytuacja panować będzie na południu i wschodzie kraju. Tam spodziewamy się obfitszych opadów rzędu 15-20 mm, a na terenach podgórskich i górskich nawet do 30-50 mm. To oznacza, że miejscami opady będą nawet w nadmiarze.
Duże zróżnicowanie opadów to efekt specyficznego rozmieszczenia układów barycznych nad Europą. Nad centralnymi i wschodnimi regionami kontynentu zaczną panować suche wyże, z powodu których mokre niże atlantyckie nie będą wdzierać się w głąb Europy, zalegając nad Wyspami Brytyjskimi. Część niżów znajdzie obejście, przemieszczając się nad Morzem Śródziemnym. Tam oddzielając cieplejsze od zimniejszych mas powietrza, będą bardzo bogate w wodę, którą zrzucać będą na Włochy i kraje bałkańskie. Oznacza to, że wzrośnie tam zagrożenie podtopieniami i powodziami. Górne obrzeża tych układów niżowych będą zahaczać o południowe regiony Polski i przynosić tam sporo deszczu.
Marzec może być bardzo suchy
Sytuacja jednak ulegnie zmianie w marcu, który prawie w całym kraju ma być suchy, a na zachodzie i północy nawet bardzo suchy. Prognozy wskazują na znaczne ryzyko, iż będzie to najsuchszy marzec od 5 lat. Jako że marce mają w ostatnim dziesięcioleciu tendencje do przynoszenia mniejszych sum opadów wobec normy wieloletniej, to trzeba się liczyć z realizacją tego trendu także w tym sezonie.
To zła wiadomość przede wszystkim dla rolników z Kujaw, Warmii, Mazur, Podlasia i Mazowsza, a więc z regionów, które w ubiegłym roku doświadczyły jednej z największych susz na tle ostatniego półwiecza. Choć większość z nas nie lubi deszczu, to jednak tym razem powinniśmy się cieszyć z każdej jego kropli, ponieważ od ich ilości zależy pomyślny początek sezonu rolniczego, a w efekcie także ceny warzyw i owoców.
Informacja pochodzi z serwisu TwojaPogoda