Murarka w sadzie

W ostatnich latach murarka ogrodowa staje się coraz popularniejszym owadem zapylającym w sadach. Jest to dzika pszczoła żyjąca samotnie, która, używając gliny, buduje gniazda w naturalnych otworach: pustych łodygach roślin zielnych, spróchniałych pniach czy szczelinach drewnianych belek.

Nie tylko podczas kwitnienia
Od przebiegu kwitnienia zależy wielkość i jakość plonu. W tym czasie należy ograniczyć wykonywanie zabiegów chemicznych do niezbędnego minimum z uwagi na obecność na kwiatach owadów zapylających. Jeżeli konieczne jest wykonanie zabiegu fungicydem, to należy wybrać preparat o najkrótszym okresie prewencji i zabieg przeprowadzić dopiero po oblocie owadów zapylających, w godzinach wieczornych i nocnych. Z insektycydów w tym okresie należy w ogóle zrezygnować. Po kwitnieniu roślin sadowniczych, zanim przeprowadzony będzie zabieg ochrony, dobrze jest najpierw skosić murawę w międzyrzędziach z kwitnącymi chwastami, np. mniszkiem (fot. 2), aby ograniczyć w tym czasie liczbę owadów zapylających przebywających w sadzie lub na plantacji. W okresie kwitnienia roślin sadowniczych i chwastów należy również zrezygnować z zabiegów herbicydami.


Fot. 2. Podczas kwitnienia drzew owocowych zwykle kwitną też chwasty w pasach murawy w międzyrzędziach

Wiosenna aktywność
Murarka ogrodowa zimuje w postaci owadów dorosłych w kokonach znajdujących się w komorach lęgowych w gnieździe (fot. 3). Wiosną najpierw pojawiają się samce, które wychodzą z ostatnich kokonów zbudowanych przez samice w ubiegłym roku (z jaj niezapłodnionych). Kilka dni po nich pojawiają się samice. Po kopulacji młode samice zaczynają zakładać gniazda. Owady żyją 7–8 tygodni, czyli zazwyczaj do końca czerwca.


Fot. 3. Rurka trzcinowa z kokonami murarki

Murarka bytująca w środowisku naturalnym opuszcza kokony zazwyczaj na początku kwietnia. Natomiast gdy są one zabezpieczane przez sadownika na zimę, to można umieścić je w sadzie nieco później, tuż przed kwitnieniem roślin, aby owady nie odleciały z sadu w poszukiwaniu pokarmu lub miejsc na zakładanie gniazd.

Gatunek ten jest przystosowany do bytowania w środowisku naturalnym i w zasadzie nie wymaga szczególnej opieki, ponad bezpieczną dla niego ochroną chemiczną roślin, które odwiedza w trakcie ich kwitnienia. Samice murarki, budując gniazda, zbierają pyłek i nektar kwiatów zazwyczaj do 300 m od gniazda. Muszą wykonać wiele lotów, aby zebrać odpowiednią ilość pyłku i nektaru dla zapewnienia pożywienia larwom wylęgającym się z jaj. Zbierają one pyłek na włoski stanowiące szczotkę brzuszną znajdującą się na odwłoku, a nie jak pszczoła miodna do „koszyczków” na tylnych odnóżach. Zatem im bliżej jest pożytek, tym lepiej. Jedna samica składa od kilku do kilkunastu jaj, każde w osobnej komorze lęgowej (kolejne oddzielone są od siebie ścianą z gliny). Samice składają mniej jaj, gdy warunki pogodowe są niesprzyjające, jest chłodno lub wilgotno.
Rozwój

Zanim murarka zacznie składać jaja, musi odpowiednio przygotować pierwszą ściankę z gliny, następnie gromadzi pokarm dla larwy (ok. 200 mg), składa jajo i zasklepia ścianką z gliny. Czynność tę powtarza do zapełnienia wybranej rurki z trzciny, łodygi chwastów lub szczeliny. O intensywności pracy murarki świadczą ubrudzone gliną gałęzie i pędy drzew w pobliżu gniazda (fot. 4). Latem rozwijają się larwy, które odżywiają się zgromadzonym w komorach lęgowych pokarmem. Ich rozwój kończy się we wrześniu. Wówczas następuje przepoczwarczenie. Owady dorosłe pozostają w kokonach na zimę. Z uwagi na rozwój larw i przepoczwarczenie nie należy gniazd murarki narażać na wstrząsy i przestawiać do momentu zakończenia się rozwoju owadów.


Fot. 4. Pędy i gałęzie drzew w pobliżu domku dla murarek są zazwyczaj ubrudzone gliną

[NEW_PAGE]Hodowla
Murarka ogrodowa jest gatunkiem łatwym w hodowli, ponieważ wystarczy zapewnić jej miejsce do zakładania gniazd, a samice nie będą szukały odpowiednich stanowisk naturalnych. Wystarczy umieścić w sadzie rurki z trzciny pospolitej o długości ok. 20 cm i średnicy ok. 8 mm. Jeżeli będzie ona mniejsza, w populacji będzie więcej samców (które nie zapylają kwiatów) niż samic. Rurki z trzciny należy powiązać w pęczki (dobrze sprawdzają się gumki recepturki; fot. 5) i umieścić w skrzyni, najlepiej drewnianej, na sztywno, tak aby z jednej strony nie było do nich dostępu.


Fot. 5. Rurki trzcinowe dobrze jest powiązać w pęczki gumkami

Otwory od strony wlotu dobrze jest zabezpieczyć siatką o drobnych oczkach (fot. 6), aby ptaki drapieżne nie wydziobywały kokonów lub drobne gryzonie nie dokonały szkód w gniazdach. Od góry skrzynia z rurkami trzcinowymi powinna być zabezpieczona przed zaciekaniem deszczu. Dobrze jest także umieścić ją na podstawie, aby nie zamakała od gleby. Domki dla murarki powinny być postawione wlotem na południe.


Fot. 6. Wyloty rurek trzcinowych powinny być zabezpieczone siatką o małych oczkach przed ptakami i gryzoniami

Pęczki z trzciny mogą być też umieszczane w skrzynkach na owoce i zabezpieczone od góry przed deszczem (fot. 7).


Fot. 7. Rurki trzcinowe dla murarek w skrzynkach na owoce zabezpieczone przed zamakaniem podczas deszczu

Na rynku pojawiły się gotowe rozwiązania, tzw. formatki lub gniazda do hodowli murarki ogrodowej wykonane z twardego styroduru (fot. 8), które znajdują się w ofercie PROCAM Polska. Jeden panel składa się 21 formatek, które po ułożeniu jedna na drugiej dają 780 otworów o średnicy 8–9 mm, czyli spełniających wymagania murarki. Panel ma wysokość 45 cm, szerokość 60 cm i głębokość 20 cm. Formatki są przygotowane tak, że otwory wejściowe znajdują się tylko z jednej jego strony. Z trzech stron panel ma po ułożeniu lite ściany.


Fot. 8. Panel z formatek dla murarki ogrodowej

Aby formatki nie zmieniały miejsca, są zabezpieczone pasami z folii. Gotowy panel wystarczy umieścić w drewnianej skrzyni i zabezpieczonej daszkiem przed zamakaniem podczas deszczu oraz siatką przed zniszczeniem przez ptaki drapieżne. Zaletą formatek jest trwałość, możliwość wielokrotnego użycia, wodoodporność i łatwość wyjmowania kokonów. Panel można także umieścić w skrzynkach na owoce na podstawie zabezpieczającej przed zamakaniem od gleby oraz ustabilizować, np. przymocować do drewnianego palika wbitego w glebę (fot. 9).


Fot. 9. Panel z formatek umieszczony w skrzynkach na owoce i ustabilizowany drewnianym palem

[NEW_PAGE]Późną jesienią pasy foliowe obejmujące formatki należy rozciąć celem ich rozłożenia i wydobycia kokonów murarki, które wystarczy zsunąć do pojemnika z wentylacją, w którym będą przechowywane zimą.

Godowe domki gniazdowe różnej wielkości i zasiedlone murarkami, dostarcza firma Sumi Agro Poland (SAP). Od kilku lat prowadzi ona także akcję edukacyjną promującą i ukazującą w praktyce zasady budowania populacji owadów zapylających. W ten sposób SAP zachęca rolników, w tym sadowników, do hodowli murarek na bazie dostarczonych gniazd.

Wyjmowanie kokonów
Pasożyty mogą skutecznie ograniczyć populację murarki. Są to złotlinka ognista i szmeronia. Oba owady składają jaja w komorach lęgowych murarki. Larwy pasożytów wylęgają się wcześniej niż murarki i konsumują zarówno larwę gospodarza, jak i przeznaczony dla niej pokarm. Gdy murarki są w sadzie pozostawione bez kontroli i opieki, może się zdarzyć, że po kilku sezonach zamiast nich w gnieździe będą tylko ich pasożyty. Aby temu zapobiec, zalecane jest wydobywanie kokonów murarki z gniazd. Wówczas można dokonać selekcji, czyli pozostawić te o właściwym kształcie i zdrowe. A niewykształcone prawidłowo, z objawami pleśnienia i z larwą pasożyta, spalić.

Wydobywanie kokonów z rurek trzcinowych jest dość żmudnym zajęciem. Być może formatki okażą się dobrym rozwiązaniem. Chociaż w sytuacji, gdy znajdują się one w pobliżu domków wypełnionych rurkami trzciny pospolitej, samice wybiorą do zakładania gniazd naturalne rozwiązanie. W moim odczuciu każdy rodzaj materiału na gniazda dla murarki ogrodowej jest korzystny, gdyż powoduje, że są one w sadzie i mogą, zbierając pyłek i nektar, zapylać kwiaty roślin sadowniczych, które przecież tego wymagają.


Fot. 10. Różne typy domków dla murarki

Anita Łukawska
Fot. 1 J. Klepacz-Baniak; fot. 2–9 A. Łukawska; fot. 10 M. Strużyk

Artykuł pochodzi z numeru 4/2016 „Informatora Sadowniczego”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułCeny truskawek
Następny artykułPrognoza zbiorów marchwi we Francji

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.