Przyszłość sektora szklarniowego w Rosji

Szklarnie w Rosji - pod osłonami
Po zmianach zasad wspierania sektora szklarniowego Rosjanie zastanawiają się, jak potoczą się dalsze losy tej tak obiecującej gałęzi biznesu rolniczego. Choć ograniczenie strumienia środków dotąd trafiających do biznesu ogrodniczego jest znaczące, szklarnie nadal są interesującą lokatą kapitału.

W ubiegłych latach tempo budowy owych szklarni w Rosji (głównie na terytorium europejskiej części kraju) było znaczące. W 2017 roku oddano do eksploatacji około 270 ha, w ubiegłym było to 300 ha, na bieżący przewiduje się nie mniej niż 200 ha nowych szklarni. Powierzchnia tych obiektów zbliża się do 3000 ha, które mają zapewnić Rosjanom zgodną z normami żywnościowymi ilość pomidorów, ogórków i innych warzyw szklarniowych.

Obecny poziom produkcji warzyw spod osłon (nie tylko szklarniowych) sięga w Rosji 1,9 mln ton. Rodzime pomidory tego typu zapewniają Rosjanom około 45% popytu wewnętrznego. Dla ogórków ten wskaźnik jest o wiele wyższy – sięga już 85%. Ogółem własna produkcja spod osłon zaspokaja 57% potrzeb rynku – w ciągu 4 lat ten wskaźnik wzrósł o 17%.

Wzrostowi rodzimej produkcji towarzyszy wzrost konsumpcji, więc import (zwłaszcza pomidorów) nie maleje.

Maleć mogą jednak zaplanowane czy realizowane już inwestycje w szklarnie. Po ogłoszeniu przez rząd zakończenia dopłat do tych inwestycji (wynosiły one najpierw 20% a w ubiegłym roku 10% kosztów) wiele projektów nie przerodzi się w obiekty. Jednak specjaliści branżowi, jakkolwiek odczuwają niekorzystne dla siebie zmiany, nadal uważają, że biznes szklarniowy jest bezpieczną inwestycją. Tyle, że teraz nakłady nie zwracają się po kilku latach, ale po 12 latach eksploatacji.

za: agroinvestor.ru

PG

Related Posts

None found

Poprzedni artykułOświadczenia zamiast wniosków o dopłaty
Następny artykułW najnowszym MPS SAD – 2/2019

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.