Cebula z rozsady

25 czerwca w gospodarstwie Damiana Micyka w Szarkówce (gm. Charsznica, woj. małopolskie) odbyło się spotkanie dotyczące cebuli uprawianej z rozsady. Zorganizowała je Grupa Mularski, przy współudziale firm Intermag, Hazera, HM Clause, BASF i producenta sadzarek Wojciecha Nowaka.

– Cebulę z rozsady uprawiam po raz pierwszy. Na naszym terenie także nikt uprawy w tej technologii nie prowadził. Mam jednak nadzieję, że ten pierwszy rok nie będzie ostatnim. Jestem zadowolony z dotychczasowych efektów, a widoczne są one na polu – rośliny są zdrowe, silne. Ostateczną ocenę tego systemu uprawy będzie można podać po zbiorach – mówił Damian Micyk, gospodarz spotkania. Producent gospodaruje na areale 60 ha, z czego uprawa warzyw obejmuje 25 ha. Tak jak w większości gospodarstw w rejonie Charsznicy największą powierzchnię zajmuje uprawa kapusty oraz marchwi. Ponadto D. Micyk uprawia także seler, por, cebulę i burak ćwikłowy.


Damian Micyk – gospodarz spotkania

Daniel Babij, przedstawiciel Grupy Mularski informował, że firma podejmuje się realizacji niestandardowych działań, w które wpisuje się produkcja rozsady cebuli, ziół (np. majeranek, tymianek), a w ostatnim czasie także buraka ćwikłowego. – Gdyby wziąć pod uwagę tylko koszt założenia plantacji cebuli z rozsady, w porównaniu do standardowych do tej pory rozwiązań (uprawa z siewu, z dymki) jest on najdroższy. Jednak trzeba się skupić także na innych elementach – agrotechnice, nawożeniu, ochronie, kosztach pracy, ilości plonu i jego jakości, możliwościach sprzedaży gotowego surowca – podkreślał D. Babij. Według przedstawiciela Grupy Mularski plon cebuli uzyskany z plantacji z rozsady może wynieść nawet 80 ton/ha. Na przełomie lipca i sierpnia będzie można zebrać plon i prawdopodobnie plantator będzie mógł uzyskać zadowalającą cenę za oferowany w tym czasie towar. Uprawa cebuli z rozsady wiąże się także z redukcją zabiegów ochrony roślin, szczególnie herbicydowych (omijane są zabiegi posiewne i przedwschodowe oraz w fazie pierwszego liścia − w porównaniu do uprawy cebuli z siewu), ale także fungicydowych i tych zwalczających szkodniki.


Daniel Babij reprezentujący Grupę Mularski omówił zalety uprawy cebuli z rozsady

Jan Wcisło z firmy Intermag mówił o nawożeniu cebuli z rozsady przy użyciu produktów przedsiębiorstwa, które reprezentuje. Bactim Starter, zawierający kompozycję bakterii o działaniu biostymulującym został użyty do zaprawienia nasion. Produkt ten stymuluje rozwój korzenia głównego, zwiększa liczbę korzeni bocznych i włośników, zapewnia głębokie ukorzenienie sadzonek, zwiększa też energię kiełkowania nasion, poprawia zaopatrzenie siewek w azot i fosfor. Gleba przed sadzeniem została potraktowana produktem Bactim Vigor, który nie tylko stymuluje rozwój systemu korzeniowego, ale wpływa pozytywnie także na wigor roślin.

Na plantacji zrealizowano także zalecany przez firmę Intermag program nawożenia dolistnego. – Na początku stosowaliśmy nawóz fosforowy oraz mikroelementy w postaci Mikrochelatu. W późniejszym czasie musieliśmy zmodyfikować zalecany przez nas program nawożenia dolistnego, co związane było z gradobicem, które miało miejsce na tym terenie. Musieliśmy „odbudować” rośliny poprzez zastosowanie aminokwasów (w tym wypadku Mikrofertu), fosforu (Growon), siarczanu magnezu z mikroelementami (Mikrokompleks) oraz stymulatora wzrostu (Tytanit) – zaznaczył J. Wcisło.

Mówiąc o nawożeni dolistnym prelegent zwrócił uwagę na warunki pogodowe, w jakich wykonywany jest zabieg. – Nadchodzi czas intensywnych upałów. Należy pamiętać, że nawet o godzinie 19 czy 20 rośliny są jeszcze bardzo nagrzane (po całym dniu operacji słonecznej) i wykonanie aplikacji może spowodować oparzenia i uszkodzenia tkanek roślinnych. Dlatego należy te zabiegi wykonywać np. nocą – informował przedstawiciel Intermagu.


Jan Wcisło, reprezentujący firmę Intermag prezentuje efekty nawożenia uprawy

Z kolei Piotr Lubaszka, dyrektor handlowy Intermag mówił o nowym produkcie, który znajdzie się w ofercie firmy w przyszłym sezonie. – Aminoprim, zarejestrowany organiczny stymulator wzrostu, nowy produkt aminokwasowy – to pierwszy organiczny stymulator wzrostu w  naszej ofercie – zaznaczył P. Lubaszka. W portfolio firmy znajdują się dwa mineralne stymulatory wzrostu – Tytanit i Optysil. Aminoprim zawiera 50% aminokwasów (w tym 15% pojedynczych, reszta to peptydy), które regulują najważniejsze procesy życiowe roślin. Ponadto frakcja peptydów wykazuje działanie zmniejszające napięcie powierzchniowe roztworu (jak adiuwant). Pojedyncze aminokwasy kompleksują niektóre składniki pokarmowe, a więc ułatwiają ich wnikanie i transport wewnątrz rośliny, ale też te aminokwasy są podstawowymi budulcami enzymów, białek roślinnych.


Piotr Lubaszka z firmy Intermag prezentował nowy produkt aminokwasowy

Zdzisław Gnaś reprezentujący firmę Hazera, w kontekście technologii uprawy cebuli z rozsady mówił o odmianie, która została do niej wybrana. Jest to odmiana Rhino F1 – w typie amerykańskim, nowość na polskim rynku. Charakteryzuje się ona bardzo silnym systemem korzeniowym, mocnym i pokrytym grubą warstwą nalotu woskowego szczypiorem, silnym wigorem roślin i bardzo dużymi cebulami. Inną odmianą hodowcy, także w typie hiszpańskim jest Valentino F1, która również tworzy bardzo duże, kuliste cebule i daje wysoki plon handlowy. Z. Gnaś podkreślił, że jedną z wielu korzyści uprawy cebuli z rozsady jest możliwość uzyskania bardzo dobrej jakości szczypioru z białym zgrubieniem.

W przypadku zakładania plantacji cebuli uprawianej z rozsady należy zwrócić szczególną uwagę na termin jej wysadzenia. – Roślina znajdując się w fazie 3−4 liści jest najbardziej wrażliwa na niskie temperatury, dlatego należy tak dobrać termin sadzenia, aby roślina na tym właśnie etapie wzrostu była jak najmniej na niskie temperatury narażona – podkreślił przedstawiciel hodowcy. Z. Gnaś mówił także o odmianach cebuli do bardzo długiego przechowywania, w typie Rijnsburger. W ofercie firmy Hazera najwcześniejszą w tym typie odmianą jest Centro F1. W przyszłym sezonie asortyment cebul hodowcy, w tym segmencie uzupełniony zostanie o odmianę Fasto F1, która we wczesności wyprzedza Centro F1 o 7−10 dni. Odmiana ta także polecana jest do uprawy z rozsady.


Zdzisław Gnaś z firmy Hazera mówił o odmianie Rhino F1, która prezentowana była na polu

Hubert Tabor z firmy HM.Clause mówił o doborze odmian z oferty hodowcy z uwzględnieniem producentów powiatu miechowskiego i olkuskiego. – Na tym terenie oprócz kapusty uprawiane są także warzywa okopowe – ziemniaki, pietruszka, marchew. Coraz częściej produkcja obejmuje także takie gatunki jak seler czy cebula – przekazał H. Tabor. Producenci warzyw tego terenu często do uprawy wybierają marchew odmiany Priam F1 (135−140 dni wegetacji), o cylindrycznych korzeniach, odznaczających się wysoką odpornością na uszkodzenia mechaniczne podczas zbioru oraz na pękanie podczas sortowania i mycia. Wśród odmian cebuli przedstawiciel hodowcy zwrócił uwagę na mieszańca Yellow Spanish F1, o bardzo mocnym systemie korzeniowym, z przeznaczeniem do obierania lub na świeży rynek. Dużą popularnością w ofercie HM.Clause cieszą się odmiany selera, ponieważ jak podkreślił H. Tabor, są one dość odporne na suszę. Charszniccy producenci kapusty wybierają sprawdzone już na rynku odmiany hodowcy, jak Squadron F1 (do przechowywania) czy Bravo F1 oraz Brygadier F1 (do kwaszenia).


Hubert Tabor, reprezentujący firmę HM.Clause

Wojciech Nowak prezentował na spotkaniu sadzarkę do warzyw. – Już od ośmiu lat produkuję nie tylko sadzarki do warzyw, ale też inne maszyny przydatne w produkcji, także te nietypowe (np. zwijadła do folii, włókniny). Prezentowana sadzarka sprawdziła się na tym terenie. W standardowej konfiguracji jest ona czterorzędowa. Jej dużą zaletą jest prędkość sadzenia − ok. 2 km/h. Przy rozstawie sadzonek ok. 43 cm, w prawie 3 godziny można posadzić 1 ha uprawy na polu o długości ok. 300 m – informował W. Nowak. Rośliny sadzone są w równych odstępach, a głębokość sadzenia można ustawić z dokładnością do 0,5 cm. Podstawowa cena brutto 4-rzędowej sadzarki to 25 tys. zł (w tym przywiezienie do klienta, wypróbowanie na polu) – informował W. Nowak. Innowacją w tym urządzeniu jest możliwość zamontowania aplikatora nawozów płynnych.


Wojciech Nowak prezentuje sadzarkę do warzyw własnej konstrukcji


Przedstawiciele firm organizujących spotkanie wraz z gospodarzem, Damianem Micykiem

Tekst i fot. Joanna Klepacz-Baniak

Related Posts

None found

Poprzedni artykułWzrost cen żywności może być niższy, ale podrożeją owoce
Następny artykułKoreańczycy chcą importować owoce i wieprzowinę

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.