Warzywniczy Ociąż

Okazją do dyskusji na temat problemów występujących w uprawie warzyw gruntowych takich, jak: ochrona roślin, dobór odmian czy zasady profesjonalnej uprawy ziemniaków było spotkanie zorganizowane w Ociążu koło Kalisza (woj. wielkopolskie).

Organizatorami spotkania były firmy: PPHU Michalak, Dystrybucja Nasion Radosław Koberski, AgroMarket Fontana, PPUH Awex oraz Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego (WODR).
 
Jednym z prelegentów zaproszonych na spotkanie w Ociążu był dr Stefan Wolny z Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu, który mówił o pasożytniczych nicieniach, szkodnikach warzyw. Przedstawił on objawy pasożytowania roślin przez różne gatunki nicieni. Przestrzegał, że szkodniki te nie są zdolne do samodzielnego przemieszczania się, ale łatwo je przenieść z glebą np. na kołach lub elementach roboczych maszyn. Jednym z podstawowych sposobów zapobiegania nadmiernemu występowaniu nicieni jest m.in. przestrzeganie płodozmianu. Dr S. Wolny informował również, że w Instytucie Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu powołano tzw. Klinikę Chorób Roślin, której zadaniem jest m.in.: prowadzenie diagnostyki chorób roślin dla służb fitosanitarnych, praktyki rolniczej i eksporterów produktów roślinnych; a także badań zlecanych przez producentów substancji lub środków odkażających i ograniczających występowanie patogenów roślinnych.

Oferta pestycydów
Jędrzej Pytkowski z firmy Belchim Crop Protection przedstawił kilka preparatów polecanych w uprawie warzyw, m.in. Ranman 400 SC TwinPack, którego substancją aktywną (s.a.) jest cyjazofamid. Preparat ten przeznaczony jest do zwalczania zarazy ziemniaka w uprawie tego warzywa. Posiada rejestrację w uprawie pomidora przeciwko zarazie ziemniaka i alternariozie pomidora, a także jest dopuszczony do zwalczania mączniaka rzekomego w uprawie ogórka. W uprawie pomidorów i ogórków Ranman 400 SC TwinPack zaleca się stosować przed wystąpieniem objawów choroby, gdy istnieje ryzyko wystąpienia infekcji. Karencja w tych dwóch uprawach wynosi 3 dni. Prowadzone są doświadczenia pod kątem zastosowania tego preparatu w uprawie cebuli przeciwko mączniakowi rzekomemu, a także w kapuście w zwalczaniu kiły kapusty. Wstępne wyniki wskazują działanie podobne do preparatu Altima 500 SC– informował prelegent.
Ponadto J. Pytkowski zwrócił uwagę na środek Contans XX – biofungicyd, zawierający oospory pasożytniczego grzyba Coniothyrium minitans. Preparat ten jest przeznaczony do zwalczania zgnilizny twardzikowej, która stanowi dość duży problem zwłaszcza w uprawie warzyw korzeniowych.
 
Spośród herbicydów wykładowca zaprezentował preparat Lentagran 45WP (s.a. – pirydat). Środek ten na początku kwietnia br. uzyskał rejestrację w uprawach cebuli, kapusty głowiastej i pora. Jest to herbicyd selektywny o działaniu kontaktowym, pobieranym przez liście i w niewielkim stopniu przemieszczanym w tkankach roślinnych. Skutecznie zwalcza wiele uciążliwych chwastów dwuliściennych np. szarłat szorstki, komosę białą, rumian polny, powój polny, przytulię czepną, żółtlicę drobnokwiatową czy rdesty. Warto pamiętać, że nie zwalcza maku pospolitego, przetacznika perskiego i fiołka polnego – przekazywał J. Pytkowski. Informował on, że herbicyd ten należy stosować, gdy na liściach roślin uprawnych wytworzy się intensywny nalot woskowy, w przeciwnym razie możliwe jest powstanie uszkodzeń. Winnych krajach Unii Europejskiej środek ten najczęściej stosowany jest w dawkach dzielonych.

Oferta odmianowa
Radosław Koberski zajmujący się dystrybucją nasion warzyw zaprezentował ofertę odmian warzyw gruntowych firmy Bejo Zaden. Polecał on m.in. wczesne odmiany cebuli Spirit F1 oraz Alonso F1 do zbioru na przełomie lipca i sierpnia. Odmiany te tworzą kuliste cebule okryte jasnobrązową łuską. Z odmian średniowczesnych zwrócił uwagę na Hytech F1 przeznaczoną do bardzo długiego przechowywania, której cebule są twarde, okryte mocną łuską. Z odmian przeznaczonych na rynek warzyw świeżych prelegent wymienił średnio wczesną Hybelle F1, której cebule są bardzo wyrównane i wyróżniają się cienką szyjką. A z nowości w tym roku R. Koberski zachęcał do wypróbowania odmiany Hytide F1 – późnego Rijnsburgera do długiego przechowywania. Ponadto informował o odmianie Hylander F1, która ze względu na odporność na mączniaka rzekomego jest polecana także do upraw ekologicznych. Natomiast spośród odmian cebuli o czerwonej łusce zachęcał do uprawy odmiany Red Baron, która nadaje się do długiego przechowywania oraz do obierania. Oprócz cebuli prelegent przedstawił ofertę odmian warzyw korzeniowych. W przypadku odmian pietruszki korzeniowej prelegent informował, że asortyment się nie zmienił i nadal dużym zainteresowaniem cieszą się Eagle czyArat.

Od tego sezonu dostępne są nasiona pietruszki niepodkiełkowane (w opakowaniach 50 g lub 500 g) oraz na sztuki – nasiona precyzyjne, podkiełkowane, W kalibrażu 1,2-1,4 (sprzedawane w opakowaniach po 100 tys. szt.). R. Koberski zaprezentował również odmiany marchwi. Wśród odmian do przetwórstwa jedną z polecanych na susz, do mrożenia oraz do produkcji soków jest Komarno F1. – Dużym zainteresowaniem klientów cieszy się również odmiana ustalona Joba. W tym sezonie dostępne są również nasiona kalibrowane tej odmiany – precyzyjne na sztuki, których koszt zakupu jest o połowę niższy w porównaniu z nasionami odmian mieszańcowych, a ich zdolność kiełkowania i wyrównanie są zadowalające – mówił R. Koberski.

Informował również o nowych odmianach marchwi w ofercie na rynek warzyw świeżych. Baltimore F1 polecana jest do wczesnej produkcji do sprzedaży w pęczkach, nadająca się również do upraw poplonowych z wysiewu koniec czerwca-początek lipca, nadaje się do zbioru w październiku. – Jeszcze kilka lat temu głównym kryterium wyboru odmian marchwi była plenność, a w ostatnich latach coraz więcej producentów tego warzywa z przeznaczeniem na bezpośrednie zaopatrzenie rynku wskazuje na wielkość korzeni. Preferowana ich długość to 17-20 cm. Dlatego nowe odmiany w ofercie firmy, np.Naval F1,Newcastle F1 czy Niland F1 – charakteryzują się przede wszystkim wysoką jakością korzeni, które są m.in. tolerancyjne na pękanie, gładkie i nawet przy opóźnionym zbiorze – niezbyt długie – mówił R. Koberski.

[NEW_PAGE]Dobra praktyka w uprawie ziemniaka
Joost  Blanckaert z belgijskiej firmy Ulysse N.V. mówił o zasadach dobrej praktyki w uprawie ziemniaków przeznaczonych na rynek warzyw świeżych. Firma zajmuje się kontraktacją ziemniaków dla supermarketów w Europie Zachodniej. Uprawy z których firma kontraktuje ziemniaki zlokalizowane są głównie we Francji i Hiszpanii. Firma prowadzi również testy odmian ziemniaków na rynek warzyw świeżych, a także badania preferencji konsumentów na rynkach, pod względem np. kształtu, wielkości, koloru czy smaku bulw. – W ostatnich latach obserwujemy, że konsumenci wybierają mniejsze opakowania ziemniaków – 0,5 kg. Ponadto zwiększa się sprzedaż bulw wstępnie przygotowanych do spożycia oraz zainteresowanie tymi o nietypowym zabarwieniu lub kształcie, np. odmianą Misloch o dwukolorowej barwie skórki – mówił J. Blanckaert.

Prelegent przedstawił kilka jego zdaniem najważniejszych kwestii decydujących o produkcji wysokiej jakości ziemniaków:

  • zmianowanie – we Francji utrzymuje się 6-10-letnią przerwę w uprawie ziemniaków na tym samym stanowisku, a np. w Belgii nie wolno sadzić bulw częściej niż co 4 lata;
  • nawadnianie – ziemniak ma największe zapotrzebowanie na wodę w czasie tworzenia się bulw, jednak deszczowanie to nie tylko dostarczenie wody, ale również obniżenie temperatury gleby, dzięki czemu zmniejsza się warunki stresowe dla roślin w upalne dni;
  • coroczna analiza gleby;
  • odpowiedni dobór odmiany, uwzględniający warunki klimatyczno-glebowe danego gospodarstwa;
  • wykorzystywanie sadzeniaków kwalifikowanych, pochodzących z pewnego źródła;
  • kontrolowane warunki przechowywania bulw, umożliwiające utrzymanie temperatury na poziomie 3-4°C oraz dobra cyrkulacja powietrza;
  • posiadanie certyfikatu GlobalGAP.

Spełnienie tych wymagań, w opinii prelegenta, pozwala rozpocząć profesjonalną uprawę ziemniaków. J. Blanckaert informował, że plantatorzy kontraktujący z jego firmą ziemniaki, mają zakaz stosowania m.in. różnego rodzaju osadów pochodzących z oczyszczalni ścieków, ponieważ jego zdaniem tego typu nawozy stosowane pod uprawę ziemniaków przyczyniają się do powstawania przebarwień na skórce bulw. Przed sadzeniem ziemniaków kontrolują wilgotność i temperaturę gleby. Głębokość sadzenia bulw uzależniają od odmiany. Sadzeniaki zaprawiane są preparatami, których s.a. jest m.in. mancozeb. W trakcie wegetacji plantacje są wielokrotnie lustrowane pod kątem obecności szkodników i chorób. Dużą dbałość przywiązuje się również do sprawności sprzętu służącego do ochrony roślin.

Przed zbiorem plantatorzy sprawdzają wielkość bulw, wykopując je z losowo wybranych miejsc na polu. Wykopane próby analizowane są pod względem udziału poszczególnych frakcji. Jeśli procent pożądanej wielkości jest odpowiedni, wówczas przystępuje się do desykacji i zbioru. Takie działanie jest bardzo istotne np. w produkcji tzw. baby potato – małych ziemniaków o maksymalnej średnicy do 45 mm.

J. Blanckaert zaprezentował kilka odmian ziemniaków, które produkują na rynek warzyw świeżych np. Charlote, Exqusa, Nicola, Agata, Melodi i Monalisa. – W doborze odmian współpracujemy z holenderską firmą zajmującą się hodowlą ziemniaka – T.P.C. Hodowcy zwracają uwagę m.in. na takie parametry, jak: smak, odporność na choroby, zawartość witamin, a także szybkość gotowania ziemniaków (w krajach Europy Zachodniej preferuje się możliwość przygotowania ziemniaków w kuchence mikrofalowej w ciągu 6 min) – przekazywał prelegent.

Aleksandra Andrzejewska
Fot. A. Andrzejewska

Related Posts

None found

Poprzedni artykułBiblioteka uniwersytecka w Lublinie ośrodkiem informacji rolniczej
Następny artykułUE mniej importuje

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.