Bakterią w grzyb, czyli biologia zza wielkiej wody

Niezależnie od rejonu świata poziom świadomości konsumentów jest coraz wyższy i bardziej jednolity. Tendencje odnośnie do wymagań są zbieżne – żywność ma być bezpieczna dla zdrowia i produkowana w nieskażonym środowisku, o które dbałość musi wzrastać.

Wiele podobieństw pod tym względem w działalności rolników (w tym ogrodników) europejskich i amerykańskich zaobserwowałam uczestnicząc w wyjeździe szkoleniowym zorganizowanym w drugiej połowie października przez Bayer CropScience (BCS) przy współpracy firmy Agrosimex – największego w Polsce dystrybutora produktów tego fitofarmaceutycznego koncernu.

Rolnicy na każdym kontynencie są gremium najbardziej zaangażowanym w ochronę środowiska naturalnego, w tym agrocenozy – miejsca ich pracy i źródła dochodu. Obligatoryjnie, ale także z własnej chęci, wdrażają z pełną odpowiedzialnością zasady integrowanych produkcji czy ochrony roślin (ior), których jednym z ogniw jest wykorzystywanie biologicznych preparatów w etapie produkcji roślinnej.

Szacuje się, że światowy rynek środków biologicznych wzrastać będzie corocznie systematycznie, aby osiągnąć w 2025 r. ostatecznie co najmniej 10% udział w sprzedaży wszystkich środków ochrony roślin, podczas gdy dla konwencjonalnych ten wzrost oczekiwany jest na poziomie 3% – informował podczas pobytu w Sacramento Ashish Malik z amerykańskiego oddziału BCS. Na tendencje te mają wpływ: ● dyrektywy unijne – obligatoryjne dla wszystkich rolników-profesjonalistów działających w krajach Wspólnoty, ● brak uodpornienia się agrofagów na składniki biologicznie czynne biofungicydów, biozoocydów i bioherbicydów; ● brak pozostałości po zastosowaniu środków biologicznych w produktach pochodzenia roślinnego; ● wymagania konsumentów; ● wzrastające zapotrzebowanie rolników brazylijskich, chińskich, indyjskich na tego rodzaju środki. Towar ten staje się coraz szerzej dostępny, a masowa produkcja i konkurencja między jego twórcami przyczynia się do spadku cen „biologii”. Obecnie bowiem w ofercie większości czołowych światowych „graczy” na rynku fitofarmaceutycznym, tzw. wielkiej szóstki ochroniarskiej (Monsanto, FMC, Bayer, BASF, Syngenta, Novozymes), znajdują się takie produkty, a każda z firm nieprzerwanie inwestuje w badania i rozwój tej dziedziny.

Jedną z inwestycji, zrealizowaną przez BCS, zobaczyliśmy wraz z grupą polskich ogrodników, przetwórców i kontrahentów podczas pobytu w Sacramento (fot. 1). W połowie 2014 r. oddany został tu bowiem do użytku nowy kompleks laboratoryjny jednostki badawczej BCS, zajmującej się opracowywaniem i przygotowaniem do wdrożenia na szeroką skalę biologicznych środków ochrony roślin. Do tworzenia środków eliminujących agrofagi naukowcy BCS wykorzystują skuteczność biologiczną m.in.: ekstraktów roślinnych, mikroorganizmów i ich metabolitów, makroorganizmów, feromonów. O ile mikro- i makroorganizmy działają na patogeny i szkodniki oraz chwasty bezpośrednio, kontaktowo, na zasadach konkurencji, o tyle wyciągi roślinne oraz metabolity mogą działać na agrofagi allelopatycznie, a na traktowane roślinny układowo – stymulując ich układ odpornościowy oraz indukując reakcje wzrostowe, poprawiając cechy jakościowe, np. wydłużając trwałość pozbiorczą. Aby wynaleziony produkt znalazł zastosowanie komercyjne musi być: stabilny, jednorodny, powtarzalny w każdym cyklu, a jego masowa produkcja niczym niezakłócona.

Fot. 1. Podczas wykładu w Sacramento

Ośrodek w Sacramento ma już sukcesy w tej dziedzinie, opatentował wiele produktów, m.in. oczekujący na rejestrację w Polsce biofungicyd Serenade®. W grupie środków oznaczanych tą marką substancję czynną stanowi naturalna, niemodyfikowana bakteria Bacillus subtilis szczep QST713 mająca szerokie spektrum działania destrukcyjnego na takie patogeny jak: bakterie – Pseudomonas spp., Xanthomonas spp., Erwinia amylovora; grzyby z rodzajów – Sclerotinia, Botrytis, Rhizoctonia, Fusarium, Alternaria, Monilinia, Colletotrichum oraz różnych gatunków wywołujących choroby – antraknozę i mączniaka prawdziwego; patogenów grzybopodobnych – Pythium spp., Phytophthora spp.). Środek może być wykorzystywany samodzielnie, jako mieszanina zbiornikowa, bądź w rotacji (rekomendowane użycie przez właściciela marki) – uzupełniając konwencjonalne programy ochrony. Forma używana powszechnie przez amerykańskich rolników charakteryzuje się 3 godzinami prewencji dla ludzi, 1 dniem karencji, znikomym ryzykiem fitotoksyczności.

Produkt testowano w wielu krajach świata, m.in.:

  • we Włoszech – przeciwko zarazie ogniowej podczas kwitnienia drzew – BBCH 60–65, B. subtilis kolonizuje kwiat, stanowiąc barierę dla wnikania i rozwoju E. amylovora; i chorobom przechowalniczym owoców przedzbiorczo – BBCH 75–79, ograniczając m.in. porażenie jabłek przez Gloeosporium spp. oraz minimalizując pozostałości substancji aktywnych konwencjonalnych fungicydów;
  • w Brazylii – do ochrony jabłoni przed chorobami liści i głównie owoców – opryskiwania na 7 dni i ponownie 1–2 dni przed zbiorem;
  • w Hiszpanii – w ochronie przed moniliozą owoców brzoskwiń – w okresie przedzbiorczym (6 dni przed zbiorem) i chorobami odglebowymi na pomidorach uprawianych w substratach organicznych i podłożach inertnych;
  • w Chile – w eliminowaniu mączniaka prawdziwego i szarej pleśni po kwitnieniu – BBCH 67–75 oraz w okresie dojrzewania winogron – BBCH 81–89;
  • w Ekwadorze – w celu przedłużania trwałości rozbiorczej paków róż;
  • w USA – wykorzystywana jest komercyjnie do ochrony marchwi przed chorobami naci i korzeni (fot. 2).
  • w różnych krajach sprawdzano jego efektywność w aplikacji doglebowo (BBCH 00–12, jako ochrona ziemniaków prze chorobami wywoływanymi przez: Rhizoctonia solani, Colletotrichum coccodes, S. sclerotiorum);
  • w różnych krajach, w tym w USA i Polsce ten biofungicyd włączono do ochrony truskawki.

Fot. 2. Zgnilizna twardzikowa (S. sclerotiorum) na marchwi

W przypadku truskawki badano w USA jego skuteczność w ochronie młodych, posadzonych na miejscu stałym roślin przed werticiliozą i innymi chorobami odglebowymi oraz do zabezpieczania liści przed mączniakiem prawdziwym i owoców przed szarą pleśnią (fot. 3).

 

Fot. 3. Szara pleśń truskawki

Zabiegi w formie moczenia korzeni wykonywano przed sadzeniem, a nalistnie w fazach BBCH 57–59, przeciwko mączniakowi i szarej pleśni – BBCH 81–92.

Środek stosowano w dawkach:

  • 10 l/ha – doglebowo przeciwko Verticillium spp.;
  • 5–7 l/ha – doglebowo przeciwko Rhizoctonia spp.;
  • do 10 l/ha – przeciwko zarazie;
  • 5–7 l/ha – przeciwko mączniakowi i szarej pleśni truskawki.

Serenade® dobrze rozprowadza się w wodzie, jest efektywna w szerokim zakresie pH, może być aplikowana jako mieszanina zbiornikowa także z roztworami nawozów.

W Sacramento produkuje się także inne biologiczne środki ochrony roślin (m.in. fungicyd Sonata® – zawiera Bacillus pumilus oraz zoocyd Requiem® – będący mieszaniną terpentyn podobnych do występujących w roślinach), jednakże ich rejestracja w Europie to jeszcze kwestia czasu.

Katarzyna Kupczak
Fot. 1-3 K. Kupczak

Related Posts

None found

Poprzedni artykułZmarła profesor Maria Leja
Następny artykułSezonowy handel kwiatami podlega opodatkowaniu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.