BORÓWKA ROZMNAŻANA IN VITRO

    Ewa i Tadeusz Kusibab od 20 lat specjalizują się w rozmnażaniu roślin in vitro. Zajmują się głównie borówką wysoką, różanecznikami i azaliami — poprzestając na produkcji "młodzieży". W najbliższych latach nie obawiają się przesycenia rynku krzewów borówki, ponieważ jej owoce — jako deserowe — bardzo dobrze się sprzedają, zarówno w kraju, jak i za granicą. Co więcej, jeszcze nikt w Polsce nie przetwarza ich przemysłowo.








































    Zalety rozmnażania w kulturach in vitro
    Tadeusz Kusibab nie uważa tej metody za niezastąpioną w produkcji szkółkarskiej. Jest to jednak sposób bardziej wydajny w porównaniu z tradycyjnym, pozwala uzyskać zdrowszy i często tańszy materiał. Jeszcze niedawno w naszym kraju panowała opinia, że krzewy np. borówki wysokiej rozmnażane in vitro później i słabiej owocują. W tym samym czasie na Zachodzie borówkę tak rozmnażaną uprawiano już od kilkunastu lat z dobrymi rezultatami na plantacjach towarowych. Okazuje się, że krzewy już w pierwszym roku prowadzenia w szkółce zawiązują pąki kwiatowe, a w następnym zaczynają owocować. Potwierdzają to doświadczenia wielu szkółkarzy i plantatorów, którzy kupili rośliny produkowane w laboratorium.



    Pierwszy etap – w ”szkle”
    Rozmnażanie przebiega w kilku etapach, które w zależności od rodzaju rośliny ulegają pewnym modyfikacjom. Rośliny lub ich części rosną w specjalnych naczyniach, na pożywkach, w których skład wchodzą sole mineralne, cukry, witaminy, regulatory wzrostu, dodatki organiczne oraz substancje zestalające, np. agar. Woda do produkcji w kulturach in vitro musi być pozbawiona zanieczyszczeń. W laboratorium E. T. Kusibabów oczyszcza się ją filtrem osmotycznym, który przepuszcza około 2,5 tysiąca litrów na dobę. Inicjację kultur należy rozpocząć około 15 miesięcy przed terminem sprzedaży. Eksplantaty pobiera się w sterylnych warunkach z pąków wierzchołkowych lub kątowych. Materiał taki powinien być uzyskiwany z krzewów rosnących w szklarni lub tunelu foliowym, gdzie prowadzona jest regularna ochrona chemiczna. Przyjmuje się, że etap inicjacji kultur kończy się po uzyskaniu około 1000 roślinek z odmiany (trudno otrzymać czyste kultury do dalszego namnażania z odmian 'Toro’, 'Nelson’, 'Darrow’, zaś łatwo w przypadku takich, jak 'Bluecrop’, 'Jersey’, 'Patriot’, 'Herbert’, 'Brigitta’).







    Fot. 1. Borówka wysoka w kulturach in vitro, na pożywce


    Następnie zaczyna się fazę rozmnażania na skalę produkcyjną, dzieląc roslinki (fot. 1)na pojedyncze mikrosadzonki. Etap ten trwa 4–6 tygodni i jest powtarzany wielokrotnie, do uzyskania pożądanej liczby roślin. Nie można powtarzać go bez końca, kultury sterylne odnawia się co 18 miesięcy. Ostatnia faza przebiegająca w warunkach sterylnych obejmuje umieszczanie pojedynczych roślin na pożywce zawierającej syntetyczne auksyny, wspomagające wytwarzanie korzeni. Po upływie 3–4 tygodni rośliny opuszczają laboratorium (wrzesień–marzec).



    Dalsze etapy produkcji
    Kilkucentymetrowe rośliny — po 400 sztuk — sadzi się do skrzynek wypełnionych czystym, kwaśnym torfem i umieszcza w specjalnym pomieszczeniu, gdzie adaptują się do warunków szklarni lub tunelu. Ważne jest zapewnienie wtedy wysokiej wilgotności względnej powietrza (100%) i temperatury (25–30oC) oraz oświetlenia o natężeniu około 2000 luksów (lampy sodowe 16/24 h). W takich warunkach borówki ukorzeniają w ciągu kilkunastu dni. Po około 6 tygodniach wysadza się je do styropianowych multiplatów po 91 sztuk i ustawia w tunelu foliowym (fot. 2). Rośliny są stopniowo hartowane, a zimą przetrzymywane w tunelach z temperaturą 2–5oC. Jako podłoża do ukorzeniania używa się czystego, kwaśnego torfu, który jest najlepszy dla borówki wysokiej. Do niedawna przy sadzeniu roślin do multiplatów dodawano do niego nawozów o spowolnionym działaniu. Panująca w ubiegłym roku wysoka temperatura (wiosną) spowodowała jednak za szybkie uwalnianie składników pokarmowych do podłoża. Przyczyniło się to do jego nadmiernego zasolenia, a w konsekwencji młode rośliny wielu odmian zostały uszkodzone. Obecnie na tym etapie produkcji dodaje się więc jedynie 0,5 kg dolomitu na 1 m3 podłoża. Pozostałe potrzeby nawozowe uzupełnia się pożywkami płynnymi.







    Fot. 2. Rośliny umieszczone w styropianowych multiplatach wnoszone są do tunelu


    Po kolejnym przesadzaniu uzyskuje się materiał handlowy w doniczkach P7 i P9. Do podłoża w pojemnikach (P9) dodaje się nawozów o spowolnionym działaniu w ilości 2 kg/m3. Następnie braki składników pokarmowych, w zależności od wymagań poszczególnych odmian i fazy wzrostu, uzupełniane są nawożeniem płynnym. Udaje się za jego pomocą przyspieszać albo spowalniać wzrost. Od końca sierpnia dawka azotu w pożywce jest zredukowana do zera. Pod koniec sierpnia rośliny podlewa się pożywką zawierającą tylko potas i fosfor, tak by w ciągu kilku tygodni borówki przygotować do zimowego spoczynku. Przed zimą rośliny umieszczane są w niewielkich tunelach z siatki, która ma zabezpieczyć je przed wiatrem oraz wysuszającym podłoże słońcem. Bardzo ważne jest usunięcie z doniczek opadających jesienią liści, które mogą być źródłem chorób.



    Planowane zmiany
    Obecnie większość materiału sprzedaje się w multiplatach. Planuje się jednak produkować więcej krzewów w doniczkach P9 — roślin półtorarocznych, dwukrotnie przycinanych, silnie rozkrzewionych. Takie rośliny można sadzić bezpośrednio do pojemników 3-litrowych, otrzymując po jednym sezonie materiał handlowy — przy zapewnieniu optymalnych warunków wzrostu. Kształt i wygląd krzewu w doniczce nie ma wpływu na późniejszy wzrost rośliny na plantacji. Pokładające się pędy borówki, według T. Kusibaba, korzystnie wpływają na dalszy wzrost krzewu. Zaburzony w nich zostaje ujemny geotropizm, co powoduje pokładanie się pędów, z których podstawy wyrastają nowe pędy (fot. 3). Te ostatnie w przyszłości dają najładniejsze owoce.







    Fot. 3. Z pokładających się pędów w szkółce wyrastają silne pędy boczne u podstawy krzewów





    Odmiany
    Najlepiej z odmian borówki wysokiej sprzedają się obecnie 'Bluecrop’, 'Patriot’, 'Duke’, 'Nelson’ oraz późna 'Darrow’. Tadeusz Kusibab stwierdził, że w USA więcej od 'Bluecropa’ sadzi się 'Jerseya’, który jest tam zbierany mechanicznie. Ciekawa, nowa odmiana to 'Blue Gold’, o krępym pokroju, dobrze krzewiąca się (fot. 4), niewysoka (120 cm), bardzo plenna.







    Fot. 4. 'Blue Gold’ dobrze krzewi się w szkółce


    Ma owoce średniej wielkości, jest mało podatna na choroby i nie stwarza problemów na plantacji. Interesujące są również amerykańskie odmiany 'North Country’ oraz 'North Blue’. Są niewysokie, odporne na mróz oraz niekorzystne warunki siedliskowe, głównie na wyższe pH. Mają średniej wielkości owoce, smakiem zbliżone do borówki czarnej (leśnej). Szwedzkie odmiany 'Emil’ (fot. 5) oraz 'Putte’ są również atrakcyjne i w przyszłości będą sprzedawane jako ozdobna borówka z jadalnymi owocami. Mają bowiem dekoracyjne, 20-centymetrowe sterczące grona. Odmiany te również tolerują wyższe pH.







    Fot. 5. 'Emil’ – jedna z ”ozdobnych” odmian borówki wysokiej


    Od niedawna w gospodarstwie E. T. Kusibabów rozmnaża się również borówkę brusznicę. Pierwsze wyniki są zadowalające. Krzewy polskiej odmiany 'Runo Bielawskie’ przesadzone z multiplatów do doniczek P9 bardzo dobrze się rozkrzewiły, a część z nich zakwitła po czterech miesiącach od wyjęcia z warunków sterylnych (fot. 6). Oprócz 'Runa Bielawskiego’ rozmnażane są szwedzkie odmiany 'Sanna’, 'Susi’, 'Lina’, 'Ida’.







    Fot. 6. Borówka brusznica kwitnie już w szkółce


    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułZIELONE MIASTO
    Następny artykułW CIS-ie O JAKOŚCI WARZYW I OWOCÓW

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.