Szkodliwość
Mszyce przy swoich możliwościach rozrodczych bardzo szybko zwiększają liczebność populacji. Ich kolonie liczą od kilkunastu do nawet kilku tysięcy osobników (w przypadku niektórych gatunków). Tak intensywnie zagęszczona kolonia może pokrywać jednolitą warstwą liście lub odcinki pędów. Długość ciała dorosłych mszyc waha się zwykle od 2 mm do 3 mm, a zabarwienie, zależnie od gatunku szkodnika, przyjmuje różne odcienie — zieleni, różu, fioletu, brązu lub jest czarne.
Mszyce w wyniku żerowania powodują szkody bezpośrednie, takie jak: ogładzanie i mechaniczne uszkadzanie rośliny czy zatruwanie jej swoimi wydzielinami. Obserwuje się więc przebarwienia lub zniekształcenia liści i pędów oraz, w przypadku niektórych gatunków (np. bawełnicy korówki), rany na pniach lub pędach. Efektem żerowania mszyc może być także: zahamowanie rozwoju rośliny, osłabienie zawiązywania pąków, wzrost wrażliwości na przemarzanie i podatności na zakażenie różnymi patogenami. Szkody pośrednie polegają na przenoszeniu wirusów wywołujących choroby roślin sadowniczych.
Obecny stan zagrożenia
Bieżący sezon wegetacyjny pod względem warunków pogodowych (bardzo duża wilgotność i niezbyt wysoka temperatura) sprzyja rozwojowi mszyc. Największe zagrożenie stanowiły one w szkółkach drzew jabłoniowych, śliwowych, czereśniowych, wiśniowych, brzoskwiniowych i morelowych oraz na plantacjach matecznych porzeczki czarnej, agrestu i maliny.
Mszyca jabłoniowa (Aphis pomi), porazik jabłoniowo-babkowy (Dysaphis plantaginea) oraz bawełnica korówka (Eriosoma lanigerum) są najgroźniejszymi szkodnikami drzewek jabłoni. Najłatwiej zwalczyć mszycę jabłoniową — żerującą na liściach — najtrudniej natomiast bawełnicę korówkę, która może żerować także na części podziemnej drzewek.
Mszyce: śliwowo-trzcinowa (Hyalopterus pruni), śliwowo-ostowa (Brachycaudus cardui), śliwowo-kocankowa (Brachycaudus helichrysi), śliwowo-chmielowa (Phorodon humuli) — fot. 1 — oraz brzoskwiniowo-ziemniaczana (Myzodes persicae) są najczęściej występującymi, spośród 8 gatunków mszyc uszkadzających drzewka śliw. Ostatnia z nich pojawia się także licznie na morelach i brzoskwiniach. Szkodniki te są także wektorami jednej z najgroźniejszych wirusowych chorób śliw — szarki (ospowatości śliw).
Fot. 1. Liść opanowany przez mszycę śliwowo-chmielową
Mszyca wiśniowo-przytuliowa (Myzus cerasi) występuje na wiśniach i czereśniach powodując zahamowanie wzrostu pędów, a w przypadku czereśni — także silne skręcanie się liści.
Mszyce: porzeczkowo-czyściecowa (Cryptomyzus ribis) — fot. 2, porzeczkowo- mleczowa (Hyperomyzus lactucae), porzeczkowa (Aphis schnaideri), agrestowa (Aphis grossulariae) oraz bawełnica wiązowo-porzeczkowa (Eriosoma ulmi) atakują licznie porzeczki i agrest. Osobniki pierwszych czterech gatunków żerują na liściach i pędach wysysając soki, w czego wyniku liście są zdeformowane, a rośliny mają zahamowany wzrost. Natomiast bawełnica wiązowo-porzeczkowa żeruje na korzeniach, przez co jest trudna do zauważenia i zwalczenia. Przy dużej liczebności może ograniczać wzrost krzewów. Niektóre z wymienionych gatunków mszyc są dodatkowo wektorami wirusowych chorób krzewów owocowych.
Fot. 2. Objawy żerowania mszycy porzeczkowo-czyściecowej
Mszyca malinowo-jeżynowa (Amphorophora rubi) i mszyca malinowa (Aphis idaei) występują na malinach i są wektorami wirusów powodujących choroby tych roślin.
Rozwój mszyc
Biologia mszyc jest dość specyficzna, zwłaszcza tych, które mają więcej niż jednego żywiciela. Stadium zimującym prawie wszystkich wymienionych gatunków są jaja składane na pędach atakowanych roślin — najczęściej w pobliżu pąków, czasami pod pękającą korą lub w innych zakamarkach stwarzających dobre warunki przetrwania. Wyjątek stanowi bawełnica korówka, która zimuje w stadium larw na szyjce korzeniowej lub na korzeniach albo w spękaniach kory drzew. Wylęganie się larw z jaj następuje wczesną wiosną, często już pod koniec marca.
W sprzyjających warunkach szybko rozwijają się kolejne pokolenia, których może być od kilku do kilkunastu w ciągu sezonu wegetacyjnego.
Zwalczanie
W ograniczaniu liczebności mszyc ogromną rolę odgrywa wiele gatunków owadów mszycożernych (afidofagicznych). Bez ich udziału zwalczanie mszyc, nawet najlepszymi środkami mszycobójczymi, byłoby bardzo trudne. Najważniejszymi wrogami naturalnymi są: biedronki, złotooki, drapieżne bzygowate (fot. 3), różne gatunki pluskwiaków różnoskrzydłych oraz drapieżne pryszczarki.
Fot. 3. Larwa bzygowatych w kolonii mszyc
Do zwalczania mszyc zarejestrowane jest około czterdziestu preparatów mszycobójczych.
Ze względu jednak na bezpieczeństwo wymienionych wyżej grup drapieżców powinno się stosować przede wszystkim te środki, które działają selektywnie. Należą do nich: Actara 25 WG, Aztec 140 EW, Calypso 480 SC, Mospilan 20 SP, Pirimix 100 PC, Pirimor 500 WG oraz Zolone 350 EC. W Polsce do tej pory w przypadku gatunków mszyc żerujących na uprawach sadowniczych nie stwierdzono występowania zjawiska odporności. Aby jej nie wywołać, należy pamiętać o rotacji używanych w ochronie preparatów.
Niepowodzenia w zwalczaniu mszyc mogą wynikać z różnych przyczyn: nieodpowiednich warunków pogodowych w czasie lub tuż po zabiegu, a także zbyt późnego przystąpienia do zwalczania. Ten ostatni powód ma szczególne znaczenie w przypadku gatunków deformujących (skręcających) liście, co znacznie utrudnia dostęp cieczy użytkowej środków kontaktowych do żerujących w takich kryjówkach osobników. Słabe wyniki zwalczania mogą być także efektem niezbyt dokładnego wykonania zabiegu.