ubiegłym roku odbyło się w Kapsztadzie, drugim co do wielkości mieście Republiki Południowej Afryki, VIII międzynarodowe sympozjum na temat ozdobnych roślin cebulowych. Obrady toczyły się w jednym z najbardziej znanych na świecie ogrodów botanicznych — Kirstenbosch położonym na zboczu Góry Stołowej (fot. 1) — który posiada bogatą kolekcję roślin charakterystycznych dla Capensis, czyli Państwa Przylądkowego Afryki Południowej (fot. 2). Kraina ta ma powierzchnię około 90 tys. km2, występuje tam 8600 gatunków roślin, z czego 68% to endemity*.
Raj dla poszukiwaczy roślin | ||||
Afrykańskie gatunki, a zwłaszcza pochodzące z RPA, są od wielu lat cennym źródłem materiału genetycznego, wykorzystywanego w hodowli. Szereg tamtejszych roślin cebulowych, bulwiastych i kłączowych jest powszechnie uprawiany z przeznaczeniem na kwiaty cięte lub jako rośliny doniczkowe. Do najbardziej znanych należą rodzaje: Agapanthus, Begonia, Clivia, Freesia, Gladiolus, Ixia, Nerine, Ornithogalum, Zantedeschia. Rośliny te mają duże znaczenie ekonomiczne na świecie. Wystarczy wspomnieć, że dochody uzyskiwane przez ogrodników holenderskich ze sprzedaży rozmaitych roślin pochodzących z Afryki (wśród których znajduje się też gerbera) znacznie przewyższają dochód RPA ze sprzedaży złota. Nic więc dziwnego, że wiele gatunków roślin z Państwa Przylądkowego, jeszcze nieodkrytych dla światowego ogrodnictwa, stanowi łakomą zdobycz dla firm hodowlanych. W referacie otwierającym kapsztadzkie sympozjum dr J. H. Coetzee, przedstawiciel miejscowej stacji doświadczalnej z Elsenburga, naświetlił problem prawa społeczeństw do zysków z racji posiadanych zasobów roślinnych (konwencja ONZ Biological Diversity** z 1992 roku). Uświadomił zarazem istnienie tak zwanego biopiractwa, to jest kradzieży unikatowych okazów roślin z rezerwatów, dokonywanej przez wyspecjalizowane gangi. Mimo wzrostu świadomości mieszkańców Afryki co do znaczenia i wartości posiadanych zasobów roślinnych, proceder ten nadal odbywa się na szeroką skalę. Sprzyja temu wciąż za słaby rozwój produkcji ogrodniczej w tamtej części świata, brak funduszy na hodowlę roślin, niski poziom handlu kwiatami i, w konsekwencji, niewielkie zainteresowanie — nawet w RPA — tą gałęzią działalności gospodarczej. Biopiractwo dotyczące ozdobnych roślin cebulowych nęka nie tylko państwa afrykańskie, lecz także kraje Ameryki Południowej oraz Meksyk. Występuje również na terenie Turcji, gdzie masowo pozyskiwane są cebule i kwiaty śnieżyczek Elwesa (Galanthus elwesii) oraz bulwy cyklamenów gruntowych. Mimo istniejącej konwencji ONZ, wydaje się, że nie jest możliwe, aby w praktyce wymienione kraje mogły w pełni korzystać finansowo z posiadanego materiału genetycznego. Nie tylko z przyczyn wspomnianych powyżej. Także dlatego, że większość najcenniejszych na świecie genotypów jest już od dawna własnością publiczną. | ||||
Obiecujące nowości | ||||
Na sympozjum zaprezentowano udane, zintegrowane działania mające na celu popularyzację kilku nowych rodzajów roślin cebulowych. Najważniejszy z nich to południowoafrykańska l a c h e n a l i a (Lachenalia sp.), reprezentowana przez 116 gatunków, objęta intensywną hodowlą (od 1965 r.) i programem marketingowym (od 1995 r.) przez pracowników stacji doświadczalnej w Pretorii (J. D. Niederwieser i R. Kleynhans) oraz uniwersytetu w Bloemfontain (prof. J. J. Spies). Lachenalia charakteryzuje się pokrojem zbliżonym do hiacyntów, jest dość niska, ma różnobarwne kwiaty i czasami nakrapiane liście (fot. 3). Na rynku europejskim została zaakceptowana jako roślina doniczkowa, a dużym popytem cieszą się zwłaszcza odmiany o kwiatach żółto-zielonych. Obecnie trwają intensywne prace nad uzyskaniem form nadających się na kwiaty cięte, poszerzeniem zakresu barw kwiatów oraz opracowaniem metod całorocznej, tak zwanej sterowanej, uprawy. Obiecującą rośliną kłączową jest s a n d e r s o n i a (Sandersonia aurantiaca) — jednogatunkowy rodzaj z rodziny Colchicaceae, do której należy też nasz zimowit — produkowana na dużą skalę w Nowej Zelandii (fot. 4). W opracowaniu zasad uprawy i w hodowli tej rośliny dokonano znaczącego postępu. Znane są już odmiany o zróżnicowanej wysokości, nadające się do doniczek i na kwiaty cięte. Wiadomo też, że liczbę kwiatów w kwiatostanie sandersonii można regulować za pomocą temperatury, natężenia światła i długości dnia. Hodowcy izraelscy prezentowali najnowsze osiągnięcia praktyki i nauki w zakresie popularyzacji oraz doskonalenia technologii uprawy ś n i e d k a d u b i j s k i e g o (Ornithogalum dubium). Jego pomarańczowe kwiaty (fot. 5) z ciemnobrunatnym oczkiem docenili już zarówno klienci europejscy, jak i Amerykanie. Stwierdzono, że przechowywanie cebul śniedka w temperaturze 13°C, przez 2–6 tygodni, daje pędy kwiatostanowe dłuższe o 50% w porównaniu z pędami wyrosłymi z cebul trzymanych w 2°C lub 25°C. Efekt ten jest widoczny już po 2 tygodniach działania właściwą temperaturą. Zwiększenie liczby kwiatów, o 5–25 sztuk na pędzie, można uzyskać przez uprawę roślin przy dniu długim i podniesienie temperatury powietrza. W grupie nowych roślin znalazła się także g r i f f i n i a (Griffinia hyacinthina), która wyróżnia się fioletowymi, groniastymi kwiatostanami, obfitym kwitnieniem oraz atrakcyjnymi liśćmi z białymi plamami. Pochodzi ona z Brazylii, gdzie jest rośliną ginącą, podlegającą ochronie. Ma niewielkie wymagania co do ilości światła. Jest już rozmnażana w laboratoriach in vitro i szybko wprowadzana do produkcji ogrodniczej. Dr Rina Kamenetzky z ośrodka badawczego Volcani Center w Bet Dagan (Izrael) przedstawiła szczegółową charakterystykę c z o s n k ó w (Allium sp.), które mogą być uprawiane jako rośliny ozdobne o różnorodnym użyciu. Ten, nieco zapomniany obecnie rodzaj, obejmuje około 700 gatunków. Autorka referatu przewiduje, że — z uwagi na walory dekoracyjne, a także znaczną odporność na szkodniki i choroby — znajdą w niedalekiej przyszłości szerokie zastosowanie na terenach zieleni jako rośliny doniczkowe oraz kwiaty cięte. Trzeba jednak pamiętać, że czosnki, zależnie od pochodzenia (rejon śródziemnomorski lub syberyjski), mają różne wymagania pod względem temperatury i fotoperiodu, koniecznych dla uformowania kwiatostanu oraz cebuli przybyszowej. | ||||
Pędzenie roślin cebulowych | ||||
W ramach sesji poświęconej temu zagadnieniu przedstawiono referaty dotyczące przede wszystkim fizjologii przechowywanych cebul. Jeden z głównych wykładów, prezentowany przez H. Gude z Holandii, poświęcony był wskaźnikom dojrzałości cebul lilii. Cebule te, wykopane zbyt wcześnie, często ulegają zniszczeniu w czasie długotrwałego przechowywania w temperaturze –2°C (przemrożenie ich jest koniecznym zabiegiem wykorzystywanym w metodzie całorocznej produkcji kwiatów lilii). Spośród rozmaitych wskaźników dojrzałości cebul, takich jak zawartość rozpuszczalnych cukrów oraz kwasu abscysynowego, aktywność oddychania i inne, ten pierwszy okazał się najlepiej skorelowany z odpornością lilii na przemrożenie. Dlatego też pomiar zawartości sacharozy w pąkach lilii za pomocą kieszonkowego refraktometru jest obecnie polecany holenderskim producentom jako wskaźnik wrażliwości cebul na niską temperaturę. Ten sam badacz holenderski przedstawił skuteczny sposób ograniczania emisji etylenu przez cebule tulipanów. Jest to ważny obecnie problem w przechowalniach cebul i w kontenerach transportowych. Źródłem tego gazu są zazwyczaj cebule porażone przez grzyb Fusarium sp. Jedna cebula wydziela 0,1 ml etylenu na dobę, a nawet niewielkie jego stężenie (już 0,1 ppm) w pomieszczeniu, gdzie są magazynowane cebule, powoduje papierowatość kwiatów, gumozę cebul (zwłaszcza u odmiany 'Apeldoorn’), względnie splitting, to jest rozwój kilku cebul przybyszowych zamiast jednej, zastępczej. Dotychczas jedynym skutecznym środkiem przeciwdziałającym nadmiernemu stężeniu etylenu było silne wietrzenie pomieszczeń do przechowywania cebul. Obecnie dowiedziono, że preparat chemiczny o nazwie handlowej Ethylblock (główny składnik to 1-methylcyklopropen, skrót: 1-MCP) skutecznie ogranicza emisję etylenu. W. Miller z Uniwersytetu Cornella w USA przedstawił wyniki badań nad przechowywaniem cebul lilii azjatyckich w kontrolowanej atmosferze o niskiej zawartości tlenu. Stwierdził, że długotrwałe przetrzymywanie cebul na sucho, w pomieszczeniach zawierających 1% O2 i w temperaturze 20°C, nie wpływa ujemnie na jakość kwiatów. Obserwacje te sugerują użycie w praktyce specjalnych, hermetycznych opakowań, w których powinno się utrzymywać niski poziom tlenu, umożliwiających długotrwałe przechowywanie cebul lilii na półkach supermarketów. | ||||
Reprodukcja cebul | ||||
Na szczególną uwagę zasługiwał komunikat o integrowanej reprodukcji ozdobnych roślin cebulowych. Dotyczył on szczegółowej analizy wyników produkcji cebul w 3 gospodarstwach holenderskich — przy użyciu minimalnej ilości pestycydów i nawozów mineralnych oraz według metody klasycznej. Wyniki ekonomiczne produkcji integrowanej okazały się na tyle interesujące, że w bieżącym roku kolejne 24 firmy zgłosiły chęć uczestniczenia w eksperymencie. Na konferencji prezentowano także nowoczesne sposoby rozmnażania ozdobnych roślin cebulowych. Celem prac wykonywanych pod kierunkiem J. M. van Tuyla z Holandii było pokonanie naturalnych barier w rozmnażaniu cennych mieszańców lilii. Z powodzeniem wykorzystano tu technikę „embryo rescue”, czyli izolowania w warunkach in vitro niedojrzałych zarodków lilii powstałych w wyniku krzyżowania Lilium longiflorum ´ mieszańce azjatyckie, L. longiflorum ´ mieszańce orientalne, mieszańce orientalne ´ mieszańce azjatyckie oraz stymulowania wzrostu i rozwoju mieszańców. Kultury tkankowe okazały się także optymalnym sposobem przyspieszania rozmnażania nowych odmian narcyzów i tulipanów. W tym celu wykorzystano biologiczny proces somatycznej embriogenezy, który w warunkach in vitro pozwala na formowanie zarodków w komórkach wegetatywnych roślin. Wydajność proponowanych metod rozmnażania tulipanów i narcyzów kilkakrotnie przewyższa dotychczas znane sposoby. Prowadzone są także — z wykorzystaniem tej metody — intensywne prace nad hodowlą mieszańców azjatyckich lilii w celu uzyskania roślin o długim okresie kwitnienia. | ||||
Nowe osiągnięcia hodowców | ||||
Odporność na choroby. Brazylijscy hodowcy informowali o uzyskaniu nowych odmian m i e c z y k ó w, tolerancyjnych wobec rdzy (Uromyces transversalis), a Holendrzy poinformowali o postępie w hodowli nowych odmian kolorowych c a n t e d e s k i i, o zwiększonej odporności na mokrą zgniliznę (Erwinia carotovora). Niewielką grupę doniesień o tematyce hodowlanej stanowiły prace dotyczące inżynierii genetycznej. W centrum badań nad ozdobnymi roślinami cebulowymi w Lisse (Holandia) uzyskano zmodyfikowane genetycznie rośliny (transformanty) l i l i i, h i a c y n t ó w oraz k o s a ć c ó w h o l e n d e r s k i c h, które zawierają, między innymi, geny odporności na choroby wirusowe, swoiste dla każdego rodzaju roślin. Nowe barwy kwiatów. Wstępne badania nad możliwością uzyskania niebiesko kwitnącego h i p e a s t r u m, z wykorzystaniem genów pigmentu pochodzących od agapantu, przeprowadzono w komercyjnej firmie hodowlanej w Miami na Florydzie. | ||||
Różne możliwości wykorzystania roślin cebulowych | ||||
Uczestnikami konferencji byli nie tylko pracownicy naukowi i praktycy zajmujący się ogrodnictwem, lecz także botanicy oraz farmaceuci. Okazało się, że wiele ozdobnych roślin cebulowych może być potencjalnym źródłem cennych alkaloidów, które wykorzystuje się do produkcji leków pomocnych w walce z rozmaitymi schorzeniami. W niektórych przypadkach nie było zupełnie jasne, która z ról rośliny jest ważniejsza — jej dekoracyjność czy wartość farmaceutyczna. Liczni przedstawiciele rodziny amarylkowatych (Amaryllidaceae), zwłaszcza rodzaje pochodzące z RPA, jak Crinum, Cyrthanthus, Cybistetes, Brunsvigia, są chętnie wykorzystywani przez przemysł do produkcji leków przeciw pasożytniczym mikroorganizmom (np. Plasmodium sp., Trypanosoma sp.). Stwierdzono także, iż mogą ograniczać aktywność komórek rakowych. Z kolei narcyz zawiera galantaminę, która — jak stwierdzono — jest skuteczna w leczeniu choroby Alzheimera. | ||||
Południowoafrykańska produkcja | ||||
W okolicach Kapsztadu istnieją tylko nieliczne przedsiębiorstwa zajmujące się rozmnażaniem ozdobnych roślin cebulowych na skalę handlową. Większość ogrodników skupia się na produkcji, bardziej opłacalnych, endemitów z rodziny Proteaceae. Jedną z niewielkich firm specjalizujących się w afrykańskich gatunkach cebulowych jest gospodarstwo W. Holmesa (fot. 6), który prowadzi sprzedaż wysyłkową materiału roślinnego, a także utrzymuje kontakty z hodowcami i kolekcjonerami na całym świecie. Do bardzo interesujących roślin, które są tam z powodzeniem rozmnażane, należą, między innymi, dziko rosnące w RPA miniaturowe narcyzy i mieczyki, różnobarwne szczawiki (Oxalis sp.) nadające się do uprawy doniczkowej (fot. 7), drobnokwiatowe knifofie, różowo kwitnące watsonie, a także babiana (Babiana stricta). Ten ostatni gatunek, przez tubylców nazywany „korzeniem pawiana”, należy do rodziny Iridaceae i jest spokrewniony z frezją. Podobnie jak ona, formuje organy podziemne w postaci łuskobulw. Babiana osiąga wysokość około 30 cm. Kwiatostan składa się z licznych, dość sporych, fioletowoniebieskich (fot. 8) lub czerwonych kwiatów. Pod względem uprawy i wymagań roślina ta jest podobna do mieczyka. W ogrodach sadzi się ją wiosną. Kwitnie latem. We wrześniu należy wykopać łuskobulwy, gdyż babiana nie znosi przymrozków. Nadaje się do sadzenia w ogrodach, na rabatach, a także w rozmaitych pojemnikach zdobiących patia, tarasy i balkony. Prof. dr hab. Anna Bach kieruje Katedrą Roślin Ozdobnych Akademii Rolniczej w Krakowie * Specyficzna flora Kraju Przylądkowego, zupełnie odmienna od roślinności pozostałej części Afryki, przetrwała w niezmienionej formie dzięki naturalnej barierze w postaci pasma górskiego, które oddziela Capensis od reszty kontynentu. ** Konwencja ta stwierdza, między innymi, że rodzima flora i fauna danego kraju jest jego własnością, a ewentualne zyski czerpane za granicą z tego naturalnego bogactwa powinny zasilać budżet państwa-właściciela. |