PASJONAT CZARCICH MIOTEŁ

    Szkółka Sylwestra Tomszaka — którą prowadzi on wspólnie z bratem Antonim — w Czechowicach-Dziedzicach koło Bielska-Białej zajmuje około 5 ha i w obecnym miejscu istnieje od 12 lat. Ponieważ w okolicy znajduje się wiele gospodarstw szkółkarskich, właściciel wybrał specjalizację, dzięki której — jak mówi — unika konkurowania z kolegami z branży. Podstawą produkcji są azalie japońskie (zimozielone i o sezonowych liściach) oraz powojniki. Pasją S. Tomszaka jest kolekcjonowanie drzew i krzewów ozdobnych, a przede wszystkim okazów uzyskanych z czarcich mioteł, które rozmnaża, selekcjonuje, a najbardziej obiecujące wprowadza do produkcji.

    Od chryzantem do szkółki



    Sylwester Tomszak ukończył Wydział Ogrodniczy AR w Krakowie i na początku pracował w Przedsiębiorstwie Zieleni Miejskiej w Bielsku-Białej. Własną działalność rozpoczął od produkcji chryzantem i pomidorów pod osłonami. Równocześnie kolekcjonował drzewa i krzewy ozdobne, głównie iglaste, które stały się zaczątkiem przyszłych mateczników. Pierwsze z nich rozmnażał na 25-arowej działce. Produkcja materiału szkółkarskiego zaczęła się od roś­lin iglastych, na które w tym czasie było największe zapotrzebowanie. Nieco później zainteresowałem się powojnikami, a potem zimozielonymi azaliami. Pierwsze sadzonki tych ostatnich otrzymałem z Ogrodu Botanicznego we Wrocławiu. Z nich powstały pierwsze mateczniki — dodaje S. Tomszak. Na tym etapie zaczęło już brakować miejsca na rośliny.
    Kupiliśmy więc z bratem pole pod czechowickim lasem, gdzie powstała obecna szkółka.



    Kolekcja



    Położenie gospodarstwa blisko lasu pozwoliło na założenie kolekcji roślin, których część roś­nie w prawie naturalnych warunkach, pod okapem starych drzew (fot. 1). To prywatne arboretum zajmuje obecnie prawie hektar. Rosną tam zarówno drzewa i krzewy iglaste, jak i liściaste (np. lilak pospolity — Syringa vulgaris 'Aucubae­folia’). Właściciel zwraca uwagę na cyprysiki groszkowe (Chamaecyparis pisifera) o żółtym zabarwieniu, które w polskich warunkach wyglądają efektownie wczesną wiosną, np. 'Gold Spangle’ rośnie zdrowo i nie jest uszkadzany przez niską temperaturę, a zwłaszcza wiosenne przymrozki. Podczas Dni Otwartych szkółki, które właściciel zorganizował w tym roku pomiędzy 30.04. a 2.05. (wprawdzie nie kwitły jeszcze wtedy azalie, poza okazami „podpędzonymi” w tunelach) uwagę zwiedzających przyciągały jodły Delavaya (Abies delavayi). Ten rzadko u nas spotykany chiński gatunek — według dendrologów niezbyt wytrzymały na niską temperaturę (strefa 7 USDA) — bardzo dobrze sprawdza się w okolicach Bielska. Wiosną jodły te widać już z daleka dzięki intensywnie wybarwionym różowoczerwonym kwiatostanom (fot. 2). Interesujące są bardzo duże szyszki długości ponad 20 cm, sterczące pionowo już na młodych okazach (szczepionych). Niektóre rośliny w kolekcji to unikaty, na przykład sosna żółta (Pinus ponderosa) 'Penaz’, o kolumnowym, kandelabrowym pokroju (jest prawie pozbawiona bocznych rozgałęzień). Jest to jednak odmiana (uzyskana kilkadziesiąt lat temu w Czechach) trudna do rozmnożenia i z tego powodu nieprodukowana.



    Fot. 1. Fragment leśnej kolekcji Sylwestra Tomszaka, w środku — Pinus ponderosa 'Penaz’



    Fot. 2. Abies delavayi



    Czarcie miotły



    Dużą część kolekcji zajmują rośliny — przede wszystkim iglaste — otrzymane z czarcich mioteł.


    Przygoda Sylwestra Tomszaka z czarcimi miotłami zaczęła się kilkanaście lat temu podczas wizyty w czeskich Pruhonicach na zjeździe klubu zbieraczy tych roślin (gromadzi miłośników z Czech, Austrii, Niemiec, Słowacji, a ostatnio także z Polski). Czes­kie kolekcje liczą już kilka tysięcy roślin.


    Czarcie miotły to gęste, silnie rozgałęzione skupienia młodych pędów pojawiające się na gałęziach drzew w wyniku patologicznego zahamowania rozwoju pędu i przerwania spoczynku przez wszystkie pąki boczne (w normalnych warunkach rozwijają się tylko niektóre z nich).
    Te zniekształcenia mogą występować pojedynczo w różnych częściach korony drzewa, np. na wierzchołku „piorunowy krzak”, lub wielokrotnie na tym samym drzewie (wtedy zazwyczaj są uschnięte). Trudnym etapem jest już dostanie się do czarciej miotły, która często znajduje się wysoko na drzewie. Czasem dla zdobycia zrazów uciekam się do pomocy znajomego myśliwego, który strąca fragmenty pędów strzelając do nich — mówi S. Tomszak. Kolejny krok to szczepienie tak otrzymanych zrazów na popularnych podkładkach i dalsze rozmnażanie tą samą metodą.


    Najtrudniejsze jest pierwsze szczepienie (wyspec­jalizowała się w nim żona właściciela Dorota), gdyż zrazy są bardzo małe (fot. 3). Następny etap to kilkuletnie obserwacje i sprawdzanie, czy roślina nie wróci do formy wyjściowej. Czasem zdarza się, że na odmianie otrzymanej z czarciej miotły pojawia się kolejna mutacja (np. na kosodrzewinie 'Humpy’ — fot. 4).



    Fot. 3. Szczepienie fragmentów czarcich mioteł jest trudne
    z powodu niewielkich rozmiarów zrazów



    Fot. 4. Tworzenie się czarciej miotły na kosodrzewinie


    Kolekcja czarcich mioteł S. Tomszaka — włas­nych oraz otrzymanych od szkółkarzy z Polski i z zagranicy — liczy już około 100 roślin wielu gatunków iglastych oraz liściastych. Większość to rośliny bardzo małe i przydatne do niewielkich ogrodów (według zasad czeskiego klubu, za przydatne do produkcji uznaje się te rośliny, których długość jednorocznych przyrostów jest najmniejsza i często nie przekracza centymetra). Tylko niektóre z nich właściciel wprowadza stopniowo do produkcji. Przykładem jest np. sosna pospolita (Pinus silvestris) 'Juto’ (fot. 5) znaleziona w czeskich Pardubicach, świerk pospolity (Picea abies) 'Velopoli’ (fot. 6) czy 'Vyrch Czadeczka’ o niebies­kawym zabarwieniu igieł (czarcia miotła powstała w tym przypadku na wierzchołku drzewa, gdzie pędy są najlepiej wybarwione i gęste). Nazwy roś­lin otrzymanych z czarcich mioteł pochodzą od pierwszych członów nazwisk osób, które je znalaz­ły i rozmnożyły (na przykład sosna 'Juto’ została znaleziona przez Czecha Jursę, a rozmnożona przez S. Tomszaka), lub od nazw miejscowości, gdzie czarcią miotłę znaleziono.



    Fot. 5. Otrzymana z czarciej miotły Pinus silvestris 'Juto’




    Fot. 6. Picea abies 'Velopoli’, również znaleziony jako czarcia miotła


    Na razie właściciel szkółki z Czechowic-Dziedzic nie chroni prawnie odmian otrzymanych z czarcich mioteł, gdyż przy małym rynku zbytu w naszym kraju jest to za drogie. Inaczej jest na Zachodzie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie szkółkarze chronią lub patentują takie odmiany (często zdobyte np. w Czechach), sprzedając je później jako specjalność gospodarstwa (takie okazy mogą kosztować kilkaset euro lub dolarów). Jedną z bardziej znanych odmian otrzymanych z czarciej miotły jest świerk pospolity (Picea abies) 'Little Gem’ znaleziony na odmianie 'Nidiformis’ i wprowadzony do produkcji około 1970 roku w Holandii.


    W 2001 roku S. Tomszak założył Klub Zbieraczy Czarcich Mioteł, którego zadaniem ma być zbiór i obserwacja polskich czarcich mioteł oraz selekcja ciekawych siewek i mutacji w celu uzys­kania nowych odmian ozdobnych. Obecnie klub liczy 35 członków. Jego twórca prosi wszystkich szkółkarzy oraz hobbystów, którzy zauważą czarcie miotły, o przesyłanie mu zdjęć (najlepiej pocztą elektroniczną pod adresem poczta@tomszak.pl) — zostaną one umieszczone na stronie internetowej dotyczącej czarcich mioteł, z informacją, od kogo pochodzi fotografia.



    Najważniejsze są azalie …



    …będące drugą pasją S. Tomszaka. W odróżnieniu od czarcich mioteł, stanowią trzon produkcji szkółki (łącznie z różanecznikami produkuje się ich około 55 tys. szt. rocznie, czyli prawie 80% wszystkich roślin w szkółce). Pochodzą z różnych kolekcji i części świata. Jak zapewnia właściciel, wszystkie są testowane w kolekcji, a te przeznaczone do dalszej produkcji — także w okolicach Olsztyna, w znacznie surowszych niż w Czechowicach warunkach klimatycznych. Azalie zimozielone, zwane japońskimi, wymagają stanowiska półzacienionego, osłoniętego od mroźnych wiat­rów oraz zimowego słońca.
    Ze względu na niski wzrost nadają się szczególnie do sadzenia w grupach w ogrodzie wrzosowym. Azalie o liściach sezonowych są bardziej odporne na niską temperaturę niż zimozielone. Mogą rosnąć w pełnym słońcu nawet na gorszej glebie. Niektóre z nich mają przyjemnie pachnące kwiaty.


    S. Tomszak zajmuje się także krzyżowaniem różnych gatunków azalii i otrzymał już wiele siewek o ciekawych kwiatach (fot. 7), w tym pełnych (np. Dorota®) i półpełnych. Najciekawsze zamierza podzielić na grupy, wyodrębnione ze względu na termin kwitnienia tak, aby jak najbardziej przedłużyć okres sprzedaży.



    Fot. 7. Sylwester Tomszak z 18-letnim egzemplarzem azalii 'Ela’,
    pochodzącej z własnej hodowli


    Cykl produkcyjny azalii rozpoczyna się od sporządzania sadzonek od końca maja do lipca lub — w drugim terminie — w sierpniu i wrześniu. Sadzonki ukorzeniane są w podłoż (mieszaninie torfu i piasku w stosunku 2 : 1) w plastikowych skrzynkach, w których pozostają do wiosny w tunelu foliowym przykryte agrowłókniną. Wiosną roś­liny przesadzane są do kwadratowych doniczek P11, do podłoża składającego się z torfu i kory (2 : 1) z dodatkiem nawozu o przedłużonym działaniu (Osmocote) i rozstawiane w tunelach. Spędzają w nich sezon wegetacyjny i kolejną zimę (fot. 8). Następnej wiosny część trafia do sprzedaży (odmiany karłowe uprawiane są w tych samych pojemnikach jeszcze jeden rok), a część jest przesadzana do 3-litrowych pojemników (do podłoża dodawany jest nawóz Osmocote) i ustawiana na zagonach polowych. Tam dorastają przez 1–3 lat nawożone z nawadnianiem (fertygacja). Na zimę pojemniki zabezpieczane są trocinami (duże opady śniegu oraz żywopłot wokół szkółki łagodzą skutki niskiej temperatury i mroźnych wiatrów), a tylko najwrażliwsze na mróz odmiany przenosi się do tuneli. Część krzewów przeznaczonych do sprzedaży przenosi się jesienią do tuneli foliowych, co pozwala przedłużyć okres kwitnienia. Rośliny kwitnące w tunelu nadają się do sprzedaży przez mniej więcej 2 tygodnie, natomiast w polu — podczas majowych upałów — czasem tylko przez tydzień.



    Fot. 8. Ukorzenione sadzonki azalii uprawiane w pierwszym roku w doniczkach P11


    Taka produkcja wymaga dużej powierzchni tuneli foliowych. W Czechowicach-Dziedzicach jest ich aż 27 (w dwóch typach — 7 m x 30 m oraz 9 m x 30 m), w tym 4 z ogrzewaniem (rury grzewcze pod zagonami, które służą do ukorzeniania sadzonek roślin iglastych). Do nawadniania właściciel wykorzystuje wodę ze sztucznego zbiornika, która spływa tam drenami z tuneli foliowych (są zbudowane na trzech różnych poziomach — fot. 9 — powyżej stawu).



    Fot. 9. Tunele foliowe w szkółce S. Tomszaka



    Tunele służą też do produkcji powojników (około 12 tys. sztuk rocznie), ukorzeniania sadzonek magnolii pod dodatkowym okryciem z folii oraz wielu gatunków liściastych roślin zimozielonych (m.in. ostrokrzewów, bluszczy, laurowiśni). Drzewa i krzewy iglaste oraz liściaste, produkowane w krótkich seriach z dużymi nakładami pracy ręcznej (w szkółce poza 3 ciągnikami, opryskiwaczem i rozrzutnikiem do mieszania podłoża, nie ma innych specjalistycznych maszyn), uzupełniają ofertę gospodarstwa.


    Powojniki rozmnaża się z sadzonek zielnych lub półzdrewniałych pobieranych z mateczników, które zgromadzono w tunelach foliowych. Sadzonki ukorzeniane są w czerwcu, lipcu w plastikowych skrzynkach i na następną wiosnę sadzone do finalnych pojemników (okrągłych o pojemności 1 litra), przy bambusowej podporze. Rośliny nadają się do sprzedaży po pół roku uprawy w tunelu.



    Sprzedaż



    Ponieważ szkółka położona jest nieco na uboczu, w oddaleniu od głównych dróg, handel detaliczny nie ma w gospodarstwie dużego znaczenia. Większość roślin kupują hurtownicy oraz firmy urządzające ogrody i tereny zieleni. Ważnym punktem sprzedaży jest natomiast Śląska Giełda Kwiatowa w Tychach — współorganizator nieformalnej grupy producenckiej „Dobre szkółki — grupa Tychy”. Kilkunastu producentów, w tym A. i S. Tomszakowie, wspólnie sprzedaje tam rośliny. Mają własną wiatę ze stałą ekspozycją roślin, których nie trzeba zabierać po każdym handlowym dniu, gdyż wspólnie opłacana jest ochrona mienia. Ostatnio ważną grupą klientów tyskiej giełdy, która zaopatruje prawie cały Śląsk, stali się kupcy z Czech oraz Słowacji.

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułZE SZKÓŁKARSKIM AKCENTEM
    Następny artykułBAYER NA NOWY SEZON

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.