”POT IN POT”

    W Polsce systematycznie wzrasta zapotrzebowanie na duże rośliny, zwłaszcza drzewa uprawiane w pojemnikach (fot. 1) i gotowe do sadzenia przez cały sezon wegetacji przy ulicach na publicznych terenach zieleni, a także w ogrodach prywatnych. Dużymi drzewami oraz krzewami w pojemnikach interesują się też centra ogrodnicze. Takie rośliny trudniej jednak wyprodukować niż te w małych pojemnikach, gdyż duże egzemplarze są łatwo przewracane przez wiatr, a poważnym problemem jest zabezpieczenie ich systemu korzeniowego przed uszkodzeniami mrozowymi.




















































    Fot. 1. Drzewa alejowe produkowane metodą ”pot in pot”





    Skąd się wzięła ta metoda produkcji?
    Aby rozwiązać problemy opisane we wstępie, próbowano wielu systemów uprawy. Początkowo zagłębiano pojemniki z roślinami na zagonach w polu. Ten sposób jednak się nie sprawdził, gdyż korzenie szybko przerastały do podłoża poza pojemnikiem. Aby temu zapobiec, zaproponowano użycie „elastycznych” pojemników bez otworów odpływowych. Sporządzane są one z materiałów przepuszczających wodę i pozwalających na przerastanie na zewnątrz tylko bardzo cienkich korzeni. Jednakże w wielu przypadkach także ten system się nie sprawdza. Niektóre rośliny przechodzą stres po wydobyciu pojemnika z gruntu w okresie wegetacji. Poza tym, pojemniki takie są za mało estetyczne oraz łatwo przesychają, co stanowi problem w centrach ogrodniczych.







    Fot. 2. Komplet pojemników do systemu ”pot in pot”


    System uprawy „pot in pot” został opracowany przez Charlesa H. Parkersona z Lancaster Farms w amerykańskim stanie Wirginia w 1990 r. i od tego czasu upowszechnił się w wielu szkółkach w USA. Pierwotnie metoda ta miała zapobiegać przegrzewaniu się korzeni roślin uprawianych w stanach, gdzie bywają upalne lata, później docenili ją także szkółkarze z chłodniejszych regionów na północy kraju. Jej zasadą jest to, że rośliny sadzi się w jednym pojemniku (najczęściej o objętości 10–90 l, choć zdarzają się i mniejsze, nawet 5-litrowe), który następnie umieszcza się w drugim (o trochę większej średnicy), całkowicie zagłębionym w gruncie (fot. 2, rys. 1). Obecnie w Stanach Zjednoczonych system „pot in pot” stosowany jest przeważnie do uprawy mniejszych drzew lub większych krzewów (fot. 3). Najszybciej upowszechnia się na plantacjach choinek.







    Rys. 1. Schemat systemu ”pot in pot”










    Fot. 3. Tą metodą produkuje się przeważnie mniejsze drzewa i duże krzewy (na fot. Peter Orum, amerykańska szkółka Midwest Groundcovers)





    Przygotowanie pola
    Taka metoda produkcji jest prosta, ale do prawidłowego funkcjonowania wymaga właściwie przygotowanego pola. Należy je odchwaścić, zakopać w nim główne linie nawadniające oraz dokładnie wyrównać. Następnie świdrem ciągnikowym wierci się w gruncie otwory (fot. 4), w których umieszczane są pojemniki stałe (tak zwane socket pots).







    Fot. 4. Drążenie otworów świdrem ciągnikowym


    Mogą one pozostawać w glebie nawet kilkanaście lat. Nieco tańszą metodą umieszczania pojemników stałych jest kopanie rowów (można użyć maszyn do kopania rowów melioracyjnych), układanie w nich kontenerów, a następnie zakopywanie. Ziemia wokół pojemników powinna być mocno ubita, aby utrzymać je w pionowej pozycji i zapewnić stabilność uprawianym roślinom. Górna krawędź powinna wystawać 3–10 cm nad powierzchnię gleby (fot. 5), co ma zapobiegać zalewaniu roślin w czasie silnych opadów i dostawaniu się zanieczyszczeń z otaczającego pola do wnętrza pojemnika.







    Fot. 5. Górna krawędź pojemnika stałego powinna wystawać nad powierzchnię gleby


    Modyfikacją opisanej metody jest tzw. Above Ground System (ABS). W tym przypadku pojemnik stały przypomina ścięty stożek ustawiony na powierzchni pola (rys. 2). Czasami dla większej stabilności jego dno wypełnione jest żwirem (obciążenie) i przypięte metalowymi szpilkami do podłoża. Zaletą tej technologii jest to, że nie trzeba kopać dołów i poziomować gruntu, przez co łatwo ją zastosować, zwłaszcza w punktach sprzedaży. Wadą tego systemu jest natomiast niedostateczne zabezpieczenie zimowe systemu korzeniowego roślin oraz konieczność dodatkowego obciążenia albo przyszpilenia pojemników do podłoża, aby przeciwdziałać przewracaniu ich przez wiatr.







    Rys. 2. Schemat systemu Above Ground





    Pojemniki
    Pojemniki, w które sadzi się rośliny, powinny mieć taką średnicę, aby łatwo mieściły się w stałych kontenerach. Różnica średnic nie może być jednak zbyt duża. W Stanach Zjednoczonych w przypadku kilku najpopularniejszych rozmiarów producenci oferują pasujące do siebie komplety donic. Najczęściej jednak szkółkarze samodzielnie dopasowują pojemniki spośród tych dostępnych na rynku. W dnie obu donic powinny być duże otwory odpływowe. Na glebach lekkich i przepuszczalnych zwykle wystarczają one do odprowadzenia nadmiaru wody. Jeżeli podłoże jest ciężkie, pod dnem donic, wzdłuż rzędów, należy umieścić drenaż. Niektórzy amerykańscy naukowcy przestrzegają, że system „pot in pot” nadaje się wyłącznie na gleby lekkie. Modyfikację systemu, umożliwiającą zastosowanie go również na glebach cięższych, opracowano w szkółkach stanu Alabama i nazwano „pot-in-pot Plus System”. Polega ona na wymodelowaniu w dnie pojemnika stałego ujścia, które można podłączyć do 4- lub 6-calowej rury drenarskiej zakopanej wzdłuż rzędu. Pomiędzy dnem pojemnika stałego i tego, w którym znajduje się roślina, umieszcza się „odstępniki” (dostarczane przez firmy oferujące komplety pojemników do systemu „pot in pot” albo cegły lub kawałki drewna) grubości 3–5 cm, przeciwdziałające zakleszczeniu się donic pod wpływem ciężaru oraz utrudniające przerastanie korzeni do gruntu. Aby zapobiec temu drugiemu zjawisku, na dnie pojemnika stałego układa się warstwę materiału lub papieru nasyconego preparatami hamującymi wzrost korzeni. W USA używa się w często w tym celu herbicydu Treflan lub związków miedzi, z których najskuteczniejszy jest wodorotlenek miedzi lub węglan miedzi, zmieszanych z farbą emulsyjną. W Stanach Zjednoczonych dostępny jest w handlu preparat „Spin Out” (zawierający wodorotlenek miedzi), którym maluje się wewnętrzne ścianki pojemnika uprawowego, co przeciwdziała skręcaniu korzeni (fot. 6), ale działa nie dłużej półtora roku.







    Fot. 6. Użycie preparatu Spin Out zapobiega skręcaniu korzeni


    Amerykańscy szkółkarze mają też do dyspozycji tzw. BioBarrier — tkaninę, w której w równych odstępach zaszyte są kapsułki zawierające Treflan. Taki materiał tnie się na kwadraty (ok. 15 x 15 cm w przypadku pojemników o pojemności 15 galonów, czyli około 50-litrowych) lub prostokąty (15 x 30 cm dla pojemników o pojemności powyżej 50 l) i układa na dnie pojemnika zagłębionego na stałe w glebie. Kapsułki stopniowo uwalniają herbicyd w formie gazowej, powodujący zamieranie korzeni, które wydostały się z pojemnika uprawnego. Według wytwórców, BioBarrier zapobiega przerastaniu korzeni nawet przez 5 lat. Inną metodą zapobiegającą temu zjawisku jest użycie tzw. pojemników EFC (Environmental Friendly Containers), opracowanych przez pracowników uniwersytetu w Auburn. Posiadają one otwory odpływowe, umieszczone w bocznych ściankach, nieco powyżej dna. W ten sposób na dnie pojemnika ruchomego powstaje rezerwuar wody, będącej barierą dla korzeni.



    Zasady produkcji
    Rośliny sadzi się do pojemników „ruchomych”, w standardowe podłoże do uprawy kontenerowej i umieszcza na polu w pojemnikach stałych. Następnie doprowadza się do nich kroplowniki lub minizraszacze zapewniające równomierne nawadnianie. Gdy rośliny znajdują się co 1,5 m, do stu pojemników 60-litrowych wystarczy doprowadzić wodę rurą o średnicy 1 cala (2,53 cm). Najlepiej grupować rośliny o podobnych wymaganiach wodnych, co umożliwia użycie programatora czasowego. Powierzchnię między pojemnikami dobrze jest wyściółkować. W Stanach Zjednoczonych używa się w tym celu tanich, a równocześnie nieulegających szybkiemu rozkładowi grubych wiórów drzewnych. Produkcja metodą „pot in pot” trwa 6–24 miesięcy. Potem rośliny są sprzedawane lub przesadzane do większych kontenerów. Opróżnione pojemniki stałe zabezpiecza się przed zanieczyszczaniem (glebą, liśćmi, itp.) wstawiając do nich inne — puste.



    Zalety i wady
    Z a l e t y systemu „pot in pot”: – dobre wykorzystanie powierzchni, – możliwość ekspedycji materiału przez cały sezon wegetacji, – zabezpieczenie roślin przed wywracaniem przez wiatr, – dobra ochrona systemu korzeniowego przed mrozem, – zabezpieczenie korzeni przed przegrzaniem w czasie letnich upałów, – łatwe sterowanie nawadnianiem i nawożeniem, – oszczędność wody, – możliwość użycia lekkich podłoży, – stosowanie do uprawy drzew oraz dużych krzewów i bylin. W a d y systemu „pot in pot”: – znaczne koszty inwestycyjne (w warunkach amerykańskich średnio 2,7 USD/m2) i trudności w zmechanizowaniu prac, – konieczność stosowania na ciężkich glebach drenażu pod donicami, – możliwość przerastania korzeni z pojemnika uprawowego do stałego lub nawet do podłoża wokół zewnętrznej donicy, – „zakleszczanie” się pojemników, – brak możliwości rozstawiania roślin.

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułZIELONE MIASTO
    Następny artykułW CIS-ie O JAKOŚCI WARZYW I OWOCÓW

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.