PROMOCJI NIGDY DOSYĆ

    Szkółkarskie ekspozycje na poznańskich targach Polagra pojawiały się w ostatnich latach często. Były to jednak stoiska indywidualnych producentów, porozrzucane pomiędzy innymi wystawcami na Krajowej Wystawie Ogrodniczej, znajdujące się w innych halach targowych lub na zewnątrz. W tym roku — oprócz takich stoisk — po raz pierwszy na Polagrze (10–13 października) znalazła się wspólna prezentacja przygotowana przez członków Związku Szkółkarzy Polskich, głównie z Oddziału Wielkopolskiego. Ich materiał roślinny zajął większą część nowego działu targów pod nazwą Horti-Logistyka, służącego promocji polskich warzyw, owoców oraz materiału szkółkarskiego.

    Bliżej klienta


    Jak twierdzi Zbyszek Wybicki (fot. 1) z wielkopolskiego oddziału ZSzP, główną wystawą związkową wciąż pozostaje warszawska impreza „Zieleń to Życie”. Nie wszyscy szkółkarze mogą w niej jednak wziąć udział, ze względu na odległość, koszty transportu czy zakwaterowania. Według Z. Wybickiego, powodem udziału w Polagrze jest też fakt, że „Zieleń to Życie” przynosi najwięcej korzyści szkółkarzom z Mazowsza.



    Fot. 1. Zbyszek Wybicki — główny organizator stoiska ZSzP w pawilonie Horti-Logistyki


    W stolicy nawiązuje się bowiem kontakty, ale gdy dochodzi do szczegółów, kontrahenci często szukają gospodarstwa bliżej Warszawy. Z tego m.in. powodu związek zainteresował się imprezami w różnych częściach Polski.


    Szkółkarze z ZSzP ciekawie zagospodarowali całą środkową część hali Horti-Logistyki. Taki sposób prezentacji pozwolił uniknąć tradycyjnych boksów wystawowych. To zarazem zadecydowało, że na Polagrze pojawili się także szkółkarze, którzy dotychczas twierdzili, że produkują zbyt mało, aby samodzielnie brać udział w targach. Na ponad 300 m2 drzewa, krzewy i byliny pokazało wspólnie 15 producentów z Wielkopolski. Z tą ekspozycją sąsiadowały stoiska informacyjne ZSzP i Agencji Promocji Zieleni oraz prezentacje Gospodarstw Ogrodniczych Daar z Piskórki k. Warszawy i Tadeusza Kusibaba z Krakowa.


    Poza szkółkarską „wyspą” znalazły się także stoiska gospodarstwa Polros ze Rzgowa oraz kilku producentów nienależących do ZSzP.


    Powroty


    Jan Karwowski z gospodarstwa Daar powrócił na Polagrę po kilku latach nieobecności. Zaprzestał bowiem udziału w poznańskich targach od czasu powstania wystawy „Zieleń to Życie”. Pytany o ocenę tegorocznej edycji Polagry, odpowiedział: „Nie żałujemy, bo nigdy dość promocji. Tutaj odnawia się kontakty z klientami (wielu gości przyjechało z zagranicy) — z plantatorami borówki wysokiej, centrami ogrodniczymi, a nawet przedstawicielami rynków hurtowych”.


    Na szkółkarskiej „wyspie” uwagę zwracały duże drzewa alejowe. Pochodziły ze szkółki Marii i Karola Piątkowskich z Dąbrowy k. Sompolna. Właściciele podkreślali, że — ze względu na brak pieniędzy na zieleń publiczną — rynkiem zbytu dla polskich producentów drzew alejowych pozostają głównie klienci indywidualni oraz firmy urządzające tereny wokół nowych inwestycji bogatych przedsiębiorstw. Obecnie najpopularniejsze są klony oraz gatunki nieco trudniejsze w produkcji — katalpy czy odmiany morwy o zwisających pędach. Także M. Piątkowska była zadowolona z udziału w Polagrze. Według niej, jest to okazja, aby pokazać się na rynku lokalnym po 10-letniej nieobecności (od tylu lat M. K. Piątkowscy uczestniczą bowiem w warszawskiej imprezie szkółkarskiej).


    Trochę za późno


    Szczególną uwagę zwiedzających przyciągały w tym roku pienne pięciorniki krzewiaste z plecionym pniem (fot. 2), które pokazała szkółka Grażyny i Zbigniewa Borowiaków z Tarnowa Podgórnego. Właściciele przekonali się, że tego typu rośliny (produkują także pienne derenie i ligustry) stają się w Polsce bardzo modne. Poszukiwane są do dekoracji balkonów i tarasów, gdzie tworzy się namiastki ogrodów. Pokazane pięciorniki produkowane były w ciągu jednego lub dwóch sezonów (z zakupionych standardowych krzewów w pojemnikach). Według Z. Borowiaka, mankamentem Polagry jest późny termin. Klienci interesują się bowiem coraz bardziej gatunkami liściastymi, a te źle się już prezentują w październiku.



    Fot. 2. Pienne pięciorniki przyciągały do ekspozycji Grażyny i Zbigniewa Borowiaków


    Kolorowo było natomiast na stoisku z bylinami, które pokazała szkółka W. W. Barcikowskich z Pakości. Właściciele twierdzili, że w ich przypadku dobrym odbiorcą jest tak zwana zieleń miejska i firmy zakładające ogrody, a trudnym — centra ogrodnicze. Te ostatnie próbują bowiem sprzedać cały zakupiony u producentów materiał i dopiero potem składają kolejne zamówienia. W efekcie, nawet najlepiej wyprodukowane byliny często „kończą” w punktach sprzedaży detalicznej jako materiał handlowy słabej jakości. Dobrze rozwija się eksport polskich bylin — 40% tych z Pakości trafia już do Niemiec, Francji, Holandii, a także na Wschód. Odbiorcami są jednak prawie wyłącznie firmy zakładające ogrody, gdyż centra ogrodnicze na Zachodzie wymagają dostaw do 15 marca. Tego — ze względów klimatycznych — polscy dostawcy nie mogą zapewnić.


    Medale


    W pawilonie Krajowej Wystawy Ogrodniczej, gdzie królują kwiaty cięte i rośliny doniczkowe, też można było znaleźć wielu szkółkarzy, a wśród nich zdobywców złotych medali tej imprezy. Wyróżniono nimi Szkółkę Drzew i Krzewów „Kulas” z Pisarzowic k. Brzegu (za bogatą kolekcję szczepionych roślin iglastych) i dwie szkółki róż — S. Wieczorka z Kostrzyna Wielkopolskiego oraz B. M. Niedźwiedziów z Długiej Gośliny (pierwszą za wysoką jakość róż, drugą za kolekcję form piennych tego gatunku). W tym roku Złoty Medal trafił także do Zakładu Dendrologii i Szkółkarstwa Akademii Rolniczej w Poznaniu, gdzie dr hab. Stanisława Korszun (fot. 3) zgromadziła ogromną kolekcję biotypów oraz odmian miłorzębu japońskiego. Część z nich pokazano na stoisku targowym KWO (fot. 4). Uwagę zwracały przede wszystkim karłowe odmiany o polskich nazwach (np. 'Władysław Łokietek’), które poszukiwane są na Zachodzie jako ekskluzywne rośliny do małych ogrodów oraz dekoracji patiowych i balkonowych pojemników.



    Fot. 3. Dr hab. Stanisława Korszun odbiera od Andrzeja Aumillera (komisarza KWO)Złoty Medal Krajowej Wystawy Ogrodniczej za kolekcję miłorzębów



    Fot. 4. Kilka polskich odmian miłorzębu ze stoiska
    poznańskiej AR


    Marketing w szkółkarstwie sadowniczym


    Według Ireneusza Jędrzejewskiego — wystawcy z pawilonu Horti-Logistyki, właściciela szkółki, w której produkuje się tylko podkładki drzewek owocowych — specjalizacja pozwala obniżyć koszty związane z produkcją i równocześnie poprawia się jakość oferowanego produktu. Dzięki temu można być konkurencyjnym na coraz trudniejszym rynku szkółkarskim. Niższe ceny uzyskiwane przez szkółkarzy za drzewka przekładają się także na uzyskiwane za podkładki. W gospodarstwie rozmnaża się głównie podkładki dla jabłoni, zwiększa się jednak znaczenie również tych dla pestkowych.
    Z podkładek dla jabłoni połowę stanowią 'M.9′ i 'M.26′, reszta to 'P 14′, 'P 16′, 'P 22′ oraz 'P 60′. Zauważalnym trendem, według I. Jędrzejewskiego, jest zwiększająca się sprzedaż podkładek do zimowego szczepienia w ręku. Wszystkie podkładki dla jabłoni dzieli się na trzy klasy, o średnicy 10–12 mm, 8–10 mm oraz 6–8 mm (tych o grubości poniżej 6 mm się nie sprzedaje), przy czym każda powinna mieć co najmniej 3 punkty, z których wyrastają korzenie. Ireneusz Jędrzejewski pozytywnie ocenia zamiar wejścia Polski do UE, które umożliwi łatwiejszy obrót materiałem szkółkarskim między krajami Wspólnoty a Polską (obecnie już 30% produkowanych w gospodarstwie podkładek jest sprzedawane za granicą, głównie w Niemczech i Austrii). Po akcesie do Unii szkółkarz ten również liczy na ograniczenie „szarej” strefy w naszym kraju.


    Na stoisku „Sadowników Ziemi Cieszyńskiej” dużym zainteresowaniem zwiedzających cieszyły się owoce odmian jabłoni odpornych na parcha, co podkreślał prezes tego stowarzyszenia Władysław Cienciała. Wiele osób chciało też kupić drzewka tych odmian, które oprócz nasadzeń towarowych, nadają się do przydomowych ogrodów. Postanowiono więc rozpocząć promocję i sprzedaż takich drzewek w centrach ogrodniczych w kraju.


    Cały czas zmienia się i udoskonala formy sprzedaży w gospodarstwie Marioli i Janusza Markiewiczów, specjalizujących się w produkcji roślin jagodowych, w tym materiałów wyjściowych do zakładania plantacji. Coraz większą rolę w sprzedaży odgrywa internet, za którego pomocą składane są zamówienia. Zwiększa się również zbyt drogą wysyłkową, a materiał szkółkarski sprzedaje się korzystając z usług firm spedycyjnych, które produkt dostarczają do klienta w ciągu jednego dnia. Zwiększa się także sprzedaż materiału szkółkarskiego w supermarketach. Truskawki oferowane są tam, na przykład, po 6 sztuk w multiplacie z kolorowym uchwytem (fot. 5), nazwą producenta i odmiany. Największym zainteresowaniem odbiorców truskawek cieszą się bardzo wczesne oraz późne odmiany. Z wczesnych cały czas dobrze sprzedaje się 'Honeoye’, coraz więcej osób pyta jednak o 'Saluta’ i 'Filona’, a spada popyt na 'Kamę’, ze względu na jej drobne owoce. Z odmian późnych dobrze cały czas sprzedaje się 'Pandora’. Według M. Markiewicz, ważne jest wczesne przeprowadzanie kwalifikacji plantacji matecznych.
    W gospodarstwie odbywa się ona już w lipcu (w innych szkółkach z reguły we wrześniu, a czasem nawet w październiku), co pozwala na wydłużenie okresu sprzedaży.



    Fot. 5. Tak przygotowane truskawki sprzedaje się w supermarketach


    Na Krajowej Wystawie Ogrodniczej uwagę zwracała kolekcja ukraińskich odmian jabłek (fot. 6) zaprezentowana przez Rolniczo-Sadownicze Gospodarstwo Doświadczalne z Przybrody i Stację Doświadczalną Katedry Sadownictwa z AR w Poznaniu.
    Były to Cyganeczka’ (’Starkrimson x 'Priscilla’), 'Skiwskoje Złoto’ (’Honeygold’ x SR-0523), 'Perła Kijowa’ (’Rubin’ x 'Priscilla’) oraz 'Amulet’ (’Rubin’ x 'Priscilla’). 'Cyganeczka’ i 'Perła Kijowa’ tworzą wzniesioną koronę, reszta ma korony szeroko stożkowate. Wszystkie odmiany są odporne na parcha i rosną średnio silnie, wcześnie wchodzą w okres owocowania, corocznie i obficie plonują. Owoce dojrzewają w połowie września, w chłodni można je przechowywać do lutego, jedynie jabłka 'Perły Kijowa’ do marca, kwietnia.



    Fot. 6. Kolekcja jabłek ukraińskich odmian

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułŚWIĘTO RÓŻANECZNIKÓW
    Następny artykułO NEGOCJACJACH ZAMIAST NEGOCJACJI

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.