PRZECHOWYWANIE ROŚLIN WYKOPYWANYCH Z GRUNTU

    Szkółkarze szukają możliwości przedłużania spoczynku roślin wykopywanych bez bryły korzeniowej. Wiosną sadzenie takich krzewów lub drzew bywa utrudnione, gdyż gleba często jest jeszcze zmarznięta. Ponadto, nawet w okresie o sprzyjającej pogodzie, wiosenne spiętrzenie prac utrudnia sadzenie roślin we właściwym terminie, zanim rozpoczną wegetację. Można temu zapobiec odpowiednio przechowując materiał szkółkarski, co dodatkowo chroni go przed uszkodzeniami mrozowymi oraz tymi powodowanymi przez szkodniki i patogeny grzybowe.

    Metody przechowywania



    Opracowano ich wiele dla owoców, nasion czy zrazów do szczepienia. Masowe zimowe przechowywanie drzew i krzewów ozdobnych czy leśnych jest natomiast zagadnieniem stosunkowo nowym (czyt. też „Szkółkarstwo” 1/2005). Pozytywne wyniki kilkuletnich badań oraz dobre efekty uzys­kane w szkółkach Lasów Państwowych wskazują jednak na celowość wykorzystania tych rezultatów w praktyce ogrodniczej. Nie zawsze istnieje bowiem możliwość posadzenia roślin jesienią, zwłaszcza w przypadku dużych inwestycji (np. zieleni wzdłuż autostrad).


    Chłodnie. Ich wykorzystanie jest najbardziej znaną metodą przechowywania roślin. Najczęś­ciej korzysta się z chłodni z regulowaną temperaturą (od –20C do +20C) oraz wilgotnością powietrza (95%). Przechowywanie w chłodni jest jednak drogie i wymaga właściwego zabezpieczenia systemu korzeniowego roślin (nie może ulec przesuszeniu). Aby ograniczyć straty, w niektórych szkółkach Lasów Państwowych przechowuje się zimą rośliny w chłodniach w wielowarstwowych workach papierowych (z wewnętrzną warstwą woskowaną).


    Dołowanie pod okapem drzew. Tym sposobem od wielu lat przechowuje się rośliny w Lasach Państwowych. Kilkakrotne wykopywanie roślin (z zagonów, a potem z dołowników) powoduje jednak niszczenie części drobnych korzeni. Często ulegają one także przesuszeniu w czasie transportu oraz sadzenia.


    Wiata szkółkarska. Badania przeprowadzone w latach 2002–2003 w szkółce Nadleśnictwa Zielonka koło Poznania w ramach mojej pracy magisterskiej wykonanej w Katedrze Hodowli Lasu poznańskiej AR, pod kierunkiem prof. Wojciecha Wesołego wskazują, że zimowe przechowywanie w takim pomieszczeniu (fot. 1, 2) niektórych roślin może być metodą skuteczną i tanią. Korzenie roślin muszą być jednak zabezpieczone hydrożelem.



    Fot. 1. Wiata szkółkarska w Zielonce k. Poznania, wykorzystywana do zimowego przechowywania roślin



    Fot. 2. Materiał szkółkarski zadołowany w wilgotnym piasku w wiacie szkółkarskiej


    W moich doświadczeniach korzystałem z siewek sosny zwyczajnej (Pinus silvestris — 1/0), świerka pospolitego (Picea abies — 1/2), modrzewia europejskiego (Larix decidua — 2/0), dębu szypułkowego (Quercus robur — 2/0) oraz buka pospolitego (Fagus silvatica — 2/0), które wykopane jesienią 2002 roku ze szkółki przechowywano przez zimę w:




    • chłodni w temperaturze –20C bez opakowania;


    • wiacie szkółkarskiej bez opakowania, po zabezpieczeniu korzeni hydrożelem;


    • wiacie bez opakowania (układano wiązki w pryz­mie korzeniami do środka; do badań używano roślin z wiązek ze środka pryzmy);

    Kontrolę stanowiły rośliny przetrzymane przez zimę w szkółce leśnej i wykopane wiosną.


    Wszystkie przechowane rośliny posadzono w kwietniu 2003 roku w szkółce. Od maja do wrześ­nia mierzono admitancję elektryczną (odmiana przewodności elektrycznej, zwana też przewodnoś­cią pozorną), a w październiku — długość rocznych przyrostów pędów oraz liczbę roślin, które się nie przyjęły. Pomiar admitancji elektrycznej (lin. Zmiany stężenia elektrolitów w soku komórkowym oraz ewentualne uszkodzenia błon cytoplaz­matycznych są bowiem pierwszymi sygnałami spadku kondycji oraz żywotności roślin. Dopiero później pojawiają się widoczne objawy, np. żółknięcie czy więdnięcie liści lub igieł.


    Pomiar wymienionego wskaźnika w sierpniu wskazywał na wysoką żywotność roślin przechowywanych w wiacie, w pryzmach, z zabezpieczeniem korzeni hydrożelem, w porównaniu z żywotnością roślin wykopanych wiosną ze szkółki. Nieco gorzej zniosły przechowywanie tą metodą tylko dęby i modrzewie (wykres 1). Analiza liczby zamierających roślin w październiku wykazała jednak także u tych gatunków niski odsetek roślin nieprzyjętych po posadzeniu w szkółce. Najwięcej strat zaobserwowano w tym przypadku u dębów przechowywanych w chłodni bez zabezpieczenia korzeni (38% roślin — wykres 2).


    Wykres 1. Żywotność roślin po przechowywaniu zimowym różnymi metodami


     


    Wykres 2. Odsetek roślin, które się nie przyjęły w trakcie sezonu wegetacyjnego,
    w następstwie przechowywania zimą różnymi metodami*


    * — liczone w październiku


    Znacznie gorzej przechowywanie znoszą zimozielone gatunki iglaste, u których procesy transpiracji i oddychania, choć spowolnione, zachodzą także zimą. Potwierdzają to uzyskane w badaniach wyniki — niska żywotność oraz duża liczba zamierających, przechowywanych wcześniej siewek sosny zwyczajnej. Stosunkowo dobrze zimowanie przetrwały świerki i modrzewie.


    Wnioski z doświadczeń są takie, że nawet zimowanie roślin w chłodni w temperaturze –20C, ale bez zabezpieczania korzeni przed wysychaniem, okazało się metodą zawodną. Natomiast siewki gatunków liściastych przetrzymywane w wiacie szkółkarskiej z korzeniami zabezpieczonymi hydrożelem przedłużyły spoczynek zimowy bez obniżenia żywotności.



    Wskazówki praktyczne



    Rośliny przeznaczone do przechowywania należy wykopywać w fazie spoczynku bezwzględnego, późną jesienią przed nastaniem mrozów (zbyt wczesne wykopywanie obniża żywotność roślin). Decyzję o zimowym przechowywaniu sadzonek trzeba podjąć wcześniej, gdyż we wrześniu powinno się pierwszy raz profilaktycznie opryskać rośliny fungicydami, chroniącymi przed rozwojem chorób grzybowych w zimie (zwłaszcza szarej pleśni).


    W badanej przez mnie metodzie wykopane rośliny — zdrowe i bez uszkodzeń — wiąże się w pęczki. Korzenie moczy się w roztworze hydrożelu. Do 10 l wody należy dodać około 50 g hydrożelu i, po wymieszaniu, odczekać około 10 minut. Roztwór powinien mieć konsystencję rzadkiego kisielu (w razie potrzeby można dodać wody lub hydrożelu). Z kilograma hydrożelu uzyskuje się w ten sposób około 200 l roztworu, który wystarcza do pokrycia korzeni jednorocznych siewek: 3600 szt. sosen, 1400 szt. dębów lub 1600 głogów (im rośliny mają większy system korzeniowy, tym mniejsza jest wydajność). Dla oszczędności można moczyć w hydrożelu korzenie roślin powiązanych w pęczki. Korzenie należy kilkakrotnie zanurzyć w roztworze hydrożelu i delikatnie strząsnąć jego nadmiar. Tak przygotowane rośliny umieszcza się w wiacie (lub piwnicy — „ziemiance”), gdzie temperatura zimą będzie wynosić 0–40C. Pęczki korzystnie jest układać w niewielkie pryzmy, korzeniami do środka. Na wierzch można położyć zdezynfekowaną fungicydem jutę, która ograniczy utratę wody przez korzenie, a jednocześnie zapewni wymianę gazową. Duże stężenie CO2 oraz etylenu wokół korzeni może bowiem uszkadzać ich tkanki. Co 2 lub 3 tygodnie należy sprawdzać, czy korzenie w pęczkach nie uległy przesuszeniu i ewentualnie je zwilżać (ale tak, aby nie spłukać hydrożelu), nie trzeba jednak robić tego tak często, jak w przypadku roślin z odsłoniętymi korzeniami.


    Materiał szkółkarski można wyjmować z wiaty stopniowo — w miarę potrzeb — wiosną, bezpośrednio przed sadzeniem. Należy pamiętać o wietrzeniu i hartowaniu roślin w okresie poprzedzającym sadzenie — stopniowym przystosowaniu ich do wyższej temperatury.


    Opisaną metodę można również wykorzys­tać do wiosennego przechowywania roślin bez bryły korzeniowej. Mniejsze partie takiego materiału można przechować krótko w workach z perforowanej folii, po zabezpieczeniu korzeni hyd­rożelem. Rośliny w workach można także zadołować, co zmniejsza ryzyko uszkodzeń drobnych korzeni podczas późniejszego wykopywania.


    Materiał szkółkarski może być również transportowany na miejsce sadzenia w workach (papierowych lub wykonanych z jasnej folii — fot. 3), co eliminuje niebezpieczeństwo przesuszenia korzeni na tym etapie i zwiększa odsetek roślin, które się przyjmą.



    Fot. 3. Krótkotrwałe przechowywanie i transport roślin (tu: siewki sosny) zabezpieczonych hydrożelem, w workach foliowych chroni korzenie przed przesuszeniem

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułMNIEJ ZNANE W POLSCE DESEROWE ODMIANY LESZCZYNY
    Następny artykułO POLSKICH SOKACH

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.