Fot. 1. Błażej Puchalski z ojcem Markiem w szkółce
Produkcja a potrzeby rynku
Gospodarstwo B. Puchalskiego znajduje się w rejonie, w którym uprawia się głównie drzewa pestkowe — czereśnie, wiśnie, śliwy i brzoskwinie — jabłonie mają natomiast stosunkowo niewielki udział w produkcji sadowniczej.
W ostatnich latach właściciel poczynił znaczne inwestycje związane z powiększaniem gospodarstwa, które obecnie zajmuje ponad 30 hektarów, a produkuje się w nim łącznie około 60 000 drzewek. Zwiększa się przy tym produkcję drzewek brzoskwiń, czereśni i grusz, co wynika z zainteresowania sadowników uprawą tych gatunków. Na stałym poziomie kształtuje się produkcja drzewek wiśni i jabłoni. Wraz ze zwiększeniem produkcji i dzięki znacznym środkom zainwestowanym w promocję gospodarstwa, udało się B. Puchalskiemu powiększyć rynek zbytu na produkowane drzewka, a klientami są sadownicy z tak odległych regionów, jak Sandomierskie czy rejon Szczecina. Według tego szkółkarza, wielu sadowników decyduje się na zakładanie sadów z drzew gatunków pestkowych, które traktują jako alternatywę dla sadów jabłoniowych. Coraz częściej uprawy pestkowych gwarantują także znacznie wyższy dochód niż produkcja jabłek. Na rynku jest bardzo dużo nowych odmian z tej grupy, trzeba jednak uważać, aby nie trafić na złe i niesprawdzone w naszych warunkach klimatycznych.
W gospodarstwie produkuje się większość podkładek dla drzew pestkowych: czereśnię ptasią, antypkę, siewkę brzoskwini i siewkę moreli. Aby jednak przyjęcia szczepów były dobre, do okulizacji nie powinno się używać zbyt silnie wyrośniętych podkładek. Brak sadu zraźnikowego, a równocześnie obostrzenia przepisami, jakie dotyczą zraźników drzew pestkowych, są powodem pozyskiwania materiału do okulizacji z obcych sadów zraźnikowych.
Agrotechnika w szkółce
Przygotowanie stanowiska pod szkółkę w gospodarstwie w Leszczach trwa dwa lata. W pierwszym roku wysiewa się groch na przyoranie, potem rzepak, następnie gorczycę, a po niej pole jest nawożone obornikiem w dawce 40 t/ha. Pozwala to w trakcie prowadzenia szkółki ograniczyć do minimum doglebowe nawożenie mineralne, a drzewka zasila się sporadycznie tylko dolistnie nawozami wieloskładnikowymi. Przenawożenie, np. czereśni czy brzoskwiń, może sprzyjać porażeniu drzew przez choroby, a także powodować niewystarczające drewnienie drzewek i ich przemarzanie zimą.
Tegoroczna zimna wiosna w niewielkim stopniu wpłynęła na uszkodzenia drzewek w gospodarstwie B. Puchalskiego, w porównaniu z innymi szkółkami w rejonie Koła, w których straty na kwaterach z drzewkami owocowymi z grupy pestkowych sięgają nawet 60%.
Szkółki w okresie wegetacji są odchwaszczane ręcznie, a tylko jesienią do zwalczania chwastów używa się środka Kerb 50 WP. Według B. Puchalskiego, błędem jest stosowanie przez niektórych szkółkarzy herbicydu Azotop 50 WP, który po obfitych deszczach może zostać wchłonięty przez korzenie roślin i spowodować zahamowanie wzrostu drzewek. Do mechanicznego zwalczania chwastów i obsypywania drzewek zaadaptowano stary nośnik narzędzi RS, poprzez zamontowanie nowych sekcji pielących (fot. 2).
Fot. 2. Stary nośnik narzędzi zaadaptowany do potrzeb szkółkarskich
Przy nawadnianiu upraw korzysta się z deszczowni szpulowej. Jej posiadanie okazuje się ważne nie tylko w czasie wegetacji, ale również przed wykopywaniem drzewek. Ubiegłoroczna jesień była w rejonie, w którym znajduje się gospodarstwo, bardzo sucha i, aby wykopać drzewka bez uszkodzenia systemu korzeniowego, trzeba było dokładnie nawodnić kwatery. Dzięki specjalnemu działku, typowemu dla upraw szkółkarskich (fot. 3) woda jest równomiernie rozprowadzana po obwodzie koła i nie powoduje wyłamywania młodych pędów.
Fot. 3. Specjalne działko do nawadniania roślin w szkółce rozprowadza delikatnie wodę
po obwodzie koła
B. Puchalski podkreśla, że bardzo ważne jest przygotowanie drzewek do defoliacji. W tym celu już pod koniec sierpnia lub na początku września są one opryskiwane — trzy razy w odstępach tygodniowych — Miedzianem 50 WG/50 WP. Pierwszy raz w dawce 2 l/ha, kolejny — 4 l/ha, a ostatni — 6–7 l/ha. Miedzian hamuje wzrost drzew czereśni czy brzoskwiń, co zabezpiecza drzewka przed ewentualnymi poparzeniami, jakie mogą wystąpić, gdy używa się defoliantów w dużej dawce. Tak przygotowany materiał opryskiwany jest defoliantem — preparatem Insol 240 SL.
Brzoskwinie, nektaryny i morele
Wzrost zainteresowania sadowników brzoskwiniami spowodował zwiększenie produkcji drzewek tego gatunku w gospodarstwie. Wśród odmian dominują 'Harnaś’, 'Royalvee’, 'Inka’. Produkuje się również drzewka odmian 'Springtime’, 'Harrow Diamond’, 'SB 6A-35′, 'SB 6A-50′, 'Suncrest’, 'Madison’, 'Flamin Fury’, 'Harrow Beauty’ oraz kilka odmian twardek. Należy sądzić, że klienci będą poszukiwali odmian brzoskwiń o wybitnie deserowych i smacznych owocach. W przypadku tego gatunku w sprzedaży dominują jednoroczne okulanty (fot. 4). W trakcie ich produkcji drzewka pensowane są do wysokości 40–50 centymetrów. Zdarza się jednak, że w niektórych latach sadownicy zamawiają drzewka z koroną kotłową. Tego typu materiał pochodzi ze skrócenia około 100-centymetrowych okulantów na wysokości około 70–80 centymetrów. Takie drzewka są również pensowane, ale z pozostawieniem 4 lub 5 silniejszych odrostów bocznych, z których wyprowadzane są konary stanowiące rusztowanie dla korony kotłowej. Znacznie trudniejsze okazuje się wykopywanie tego materiału, gdyż brzoskwinie są bardzo kruche.
Fot. 4. W przypadku brzoskwiń dominują jednoroczne okulanty z jednym przewodnikiem
Z nektaryn zainteresowaniem sadowników cieszą się 'Harco’, 'Harblaze’ i 'Fantasia’. Stale rośnie także popyt na drzewka moreli (fot. 5), gdyż produkcja odmian tego gatunku o atrakcyjnych owocach była znikoma. Dzięki jednak odmianom 'Goldrich’, 'Hargrand’, 'Harogem’, 'Melitopolska’, 'Ketskei Rozsa’ coraz więcej sadowników, widząc znaczną dochodowość tej uprawy, sadzi właśnie morele. Owoce trzech pierwszych odmian osiągają masę nawet do 80–100 gramów, a ich uprawa powinna się długo cieszyć zainteresowaniem sadowników.
Fot. 5. Co roku zwiększa się zainteresowanie uprawą nowych wielkoowocowych
odmian moreli
Wzrost popularności uprawy brzoskwiń, nektaryn i moreli w dużej mierze spowodowany był również brakiem uszkodzeń mrozowych tych drzew w minionych latach. Trudno przewidzieć jednak, czy tegoroczne wiosenne przymrozki, które spowodowały znaczne straty w sadach drzew pestkowych, nie przełożą się na mniejsze zainteresowanie uprawą tych gatunków.
Czereśnie
W gospodarstwie nadal dominuje produkcja drzewek czereśni na czereśni ptasiej i podkładce 'Colt’ (fot. 6). Dopiero od tego roku B. Puchalski rozpocznie ich produkcję na karłowej podkładce 'GiSelA 5′. Mimo że drzewka na karłowych podkładkach są drogie, sadownicy decydują się na ich zakup. Wysoka cena jest pochodną drogiej podkładki, a także skutkiem tego, że w wyborze ekstra udaje się sprzedać zaledwie 50–60% takich drzewek w stosunku do wysadzonych podkładek.
Fot. 6. W gospodarstwie zwiększa się produkcję drzewek czereśni
W gospodarstwie produkuje się czereśnie 'Rivan’ — choć zainteresowanie tą wczesną odmianą stale maleje — a także cieszące się uznaniem sadowników odmiany 'Burlat’, 'Vanda’, 'Techlovan’, 'Kordia’, 'Rainer’, 'Vega’. Rośnie również popyt na odmianę 'Sylvia’. Zmniejsza się natomiast popularność, modnej jeszcze niedawno, odmiany 'Regina’.
Śliwy
Drzewka tego gatunku w gospodarstwie produkowane są na ałyczy i 'Węgierce Wangenheima’, a oferowane odmiany to 'Cacanska Rana’, 'Silvia’, 'Cacanska Lepotica’, Cacanska Najbolia’, 'Węgierka Dąbrowicka’, 'Tolar’, 'Promis’, 'Nectavita’, 'Oneida’ i 'Valor’. Najwięcej sprzedaje się drzewek na ałyczy, ale odmiany wcześnie dojrzewające sadownicy chcą kupować uszlachetniane na 'Węgierce Wangenheima’, która przyspiesza wejście drzewa w pełnię owocowania i termin dojrzewania owoców. Jak zaznacza B. Puchalski, ważne jest możliwie wczesne pensowanie śliw, co pozwala na wyprowadzenie korony na wysokości 60–70 centymetrów od ziemi.