STRATEGIA NAWOŻENIA ROŚLIN W SZKÓŁCE (CZ. I). WIADOMOŚCI OGÓLNE

    Nawożeniu szkółek poświęciliśmy specjalny dodatek w "Szkółkarstwie" 4/2004. Autor poniższego artykułu omówił też dokładnie fertygację upraw szkółkarskich (Szk. 4 i 5/2006). Poniżej wraca do ważnego tematu nawożenia, opisując jego poszczególne aspekty (red.).


    Podstawowy zabieg agrotechniczny



    Przyjmuje się, że nawożenie w 40–60% decyduje o efektach produkcji szkółkarskiej. Naturalne składniki pokarmowe w glebie lub substracie mogą bowiem ulec wyczerpaniu, głównie wskutek pobierania ich przez rośliny, i muszą zostać do podłoża dostarczone. Mogą one także ulec tzw. uwstecznieniu, czyli przejść w formy niedostępne dla roślin (dotyczy to np. fosforu), lub wymyciu poza zasięg systemu korzeniowego (m.in. azot w formie azotanowej NO3), zwłaszcza na glebach lekkich. Wymywanie składników jest szczególnie niebezpieczne w szkółkach pojemnikowych, w których może ono wystąpić po obfitych opadach. Podłoża w tego typu uprawach są bowiem przepuszczalne (zwykle na bazie torfu lub kory). Zabezpieczeniem przed wymywaniem może być np. użycie nawozów wolno działających o kontrolowanym uwalnianiu składników.



    Wymagania pokarmowe roślin



    Warunkiem prawidłowego nawożenia roślin jest poznanie, a następnie zaspokojenie ich potrzeb pokarmowych. W produkcji szkółkarskiej dostęp do tego typu informacji jest niepełny, ponieważ uprawia się ogromną liczbę gatunków i odmian znacznie się różniących wymaganiami pokarmowymi. Dodatkowo, literatura na ten temat jest skromna i mało dostępna, a nie dla wszystkich gatunków opracowano szczegółowe zalecenia nawozowe.


    W szkółce bardzo kłopotliwe byłoby opracowanie i realizowanie programu nawożeniowego dla każdego gatunku oddzielnie. Z tego powodu rośliny o podobnych wymaganiach pokarmowych podzielono umownie na grupy (tab. 1) o niskich, średnich oraz wysokich wymaganiach pokarmowych. Uprawa na zagonie lub w tunelu foliowym gatunków o zbliżonych wymaganiach pokarmowych może znacznie ułatwić nawożenie roślin.


    Tabela 1. Podział roślin ze względu na wymagania pokarmowe
    (wg Aendekerka, 1996)




    Zasobność podłoża



    Prawidłowe opracowanie programu nawożenia w szkółce wymaga znajomości bieżącej zawartości składników pokarmowych oraz odczynu gleby lub substratu, co pozwoli na precyzyjne i efektywne dokarmianie roślin, oszczędności w nawożeniu oraz nie będzie nadmiernie szkodliwe dla środowiska. W przypadku substratów wskazane jest przed dodaniem nawozu zrobienie analizy chemicznej poszczególnych ich komponentów lub gotowej mieszaniny (czyt. też Szk. 4/2004).



    Odczyn podłoża



    Właściwe pH gleby lub substratu jest podstawowym warunkiem prawidłowego wzrostu roślin i pobierania przez nie składników pokarmowych. Problemy często nie są bowiem spowodowane niedoborem składnika, ale niewłaściwym odczynem podłoża, przez co składniki pokarmowe nie mogą zostać pobrane (np. żelazo lub fosfor). Nie podaję tutaj informacji na temat regulowania odczynu gleb, ale jedynie dotyczące substratów, gdyż wiadomości dotyczące tych pierwszych można znaleźć w podręcznikach chemii rolnej.


    Podnoszenie pH. W przypadku substratów ogrodniczych, zależnie od użytych składników, może zachodzić potrzeba odkwaszania, ponieważ najczęściej wykorzystywane torf wysoki, kora czy trociny są naturalnie kwaśne. Materiałem odkwaszającym są nawozy wapniowe węglanowe (kredy). Korzystne jest użycie nawozów węglanowych wapniowomagnezowych, które nie tylko neutralizują odczyn podłoża, ale także dostarczają roślinom magnezu. Jego ilość w nawozie nie powinna jednak przekraczać 10% łącznej zawartości CaO. Nadmiar magnezu może bowiem ograniczać pobieranie innych składników pokarmowych, zwłaszcza wapnia i potasu, oraz pozostałych kationów (amonowego, manganu oraz żelaza).


    Dawkę nawozu do odkwaszania podłoża wyznacza się na podstawie tzw. krzywej neutralizacji w następujący sposób. Do kolejnych próbek podłoża o odmierzonej objętości (np. 1 dm3) dodaje się wzrastających ilości nawozu wapniowego. Następnie każdą próbkę trzeba dokładnie wymieszać, nawilżyć do pełnej pojemności wodnej i pozostawić na 10–14 dni, żeby zaszła reakcja neutralizacji. Potem mierzy się pH poszczególnych próbek, a wyniki nanosi na papier milimetrowy, rysując krzywą, z której można odczytać, jaka dawka nawozu spowoduje wzrost pH do pożądanej wartości. Krzywą należy wyznaczać dla każdej partii podłoża, ponieważ np. torfy z różnych źrodeł wymagają innych dawek kredy do uzyskania takiego samego odczynu. Z wykonywania krzywej neutralizacji można zrezygnować, gdy składniki podłoża oraz nawóz do odkwaszania pochodzą zawsze z tych samych źródeł. Zazwyczaj do 1 m3 podłoża na bazie torfu należy dodać 2–5 kg węglanu wapniowomagnezowego (tab. 2).


    Tabela 2. Orientacyjne dawki nawozu wapniowego (węglanu wapniowomagnezowego z 10% zawartością MgO) potrzebne do odkwaszenia 1 m3 torfu, podane dla różnych grup roślin


    Do odkwaszania podłoży nie powinno się używać nawozów wapniowych tlenkowych lub wodorotlenkowych, ponieważ trudno ustalić ich właściwą dawkę (można bowiem podnieść odczyn pH do zbyt wysokiego poziomu). Nawozy takie powodują również przyśpieszenie mineralizacji substancji organicznej.


    Obniżanie pH. Zakwaszenie gleby lub substratu, zwłaszcza gdy posadzone są już do niego rośliny, jest znacznie trudniejsze niż podwyższanie pH. Ze zbyt zasadowym odczynem można się spotkać na niektórych rodzajach gleb (np. rędzinach) lub jeśli do przygotowania podłoża używa się składników o odczynie obojętnym bądź alkalicznym (np. perlitu czy niektórych torfów niskich). Najczęściej jednak do nadmiernej alkalizacji podłoża dochodzi w wyniku nawadniania roślin wodą o zbyt wysokim pH.


    Najprostszym sposobem zakwaszania podłoży jest mieszanie składników o zbyt wysokim pH z komponentami naturalnie kwaśnymi, czyli korą, trocinami lub torfem wysokim. Jeżeli rośliny już posadzono do pojemników, pH podłoża można obniżyć przez nawożenie azotem w formie amonowej. Korzenie pobierając kation amonowy NH4+ wydzielają do roztworu glebowego — na zasadzie równowagi jonowej — kation wodorowy H+ i w ten sposób następuje zakwaszanie. Dochodzi również do nitryfikacji (utleniania) azotu amonowego do azotanowego, co też jest przyczyną zakwaszenia. Zbyt wysokie stężenie amonu może być jednak dla roślin toksyczne. Dlatego, gdy szkółka jest nawożona w systemie fertygacji, ilość azotu amonowego w pożywce nie może być zbyt duża i, zależnie od gatunku roślin, może stanowić 10–20% zawartości azotu całkowitego w pożywce.
    W tabeli 3 zestawiłem zalecane poziomy azotu w pożywkach używanych do fertygacji różnych grup roślin ozdobnych, wraz z dopuszczalną zawartością azotu w formie amonowej.


    Tabela 3. Udział azotu amonowego (kationu NH4+) w stosunku do całkowitej zawartości azotu w pożywce* dla różnych grup roślin


    W wyjątkowych sytuacjach, gdy woda zawiera duże ilości dwuwęglanów (powyżej 61,3 mg HCO3/dm3) — np. wody studzienne, powierzchniowe czy z obiegu recyrkulacyjnego — maksymalny udział NH4+ może okresowo wynosić 50% azotu całkowitego, odpowiednio, dla roślin o niskim, średnim i wysokim zapotrzebowaniu na azot: 35 mg NNH4/dm3 pożywki, 50 mg NNH4/dm3 pożywki oraz 70 mg NNH4/dm3 pożywki.


    Efekt zakwaszenia można uzyskać również dzięki użyciu kwasów mineralnych — azotowego i fosforowego — do obniżenia pH pożywek. Należy to jednak robić bardzo ostrożnie. W takim przypadku trzeba wykonać krzywą zakwaszenia wody i w ten sposób wyznaczyć dawkę kwasu potrzebną do zakwaszenia wody do pH 5,5 (odczyn polecany dla większości gatunków). Podlewając rośliny pożywką lub wodą o określonym pH można łatwo i precyzyjnie sterować odczynem podłoża.



    Nawozy



    Składników pokarmowych można dostarczyć w postaci nawozów organicznych lub mineralnych, które zawierają jeden lub wiele tych składników. W uprawach pojemnikowych używa się głównie tzw. nawozów kompletnych, zawierających wszystkie składniki. Nawozy pojedyncze są zazwyczaj wykorzystywane do nawożenia szkółek gruntowych lub do komponowania pożywek o dowolnym składzie. Osobną grupę stanowią nawozy o kontrolowanym uwalnianiu składników, produkt specjalnie przeznaczony do szkółek. Są to nawozy mineralne o składzie dostosowanym do wymagań pokarmowych danej grupy roślin. Granule tych nawozów pokryte są otoczką z różnych materiałów (wosków, żywic lub polimerów), której grubość (zazwyczaj 0,2–1,5 mm) decyduje o okresie działania takiego nawozu. Przepuszczalność otoczki zależy przede wszystkim od temperatury podłoża oraz jego wilgotności (czyt. też „Szkółkarstwo” 4/2004).


    Nawozów organicznych używa się głównie w szkółkach gruntowych. Zgodnie z ustawą o nawozach i nawożeniu, dozwolona dawka azotu wprowadzona w nawozie organicznym w ciągu roku nie może przekraczać 170 kg N/ha, co w przybliżeniu odpowiada 35 t obornika na hektar. Nawozy takie wolno stosować od marca do końca października i należy je najpóźniej następnego dnia po wywiezieniu na pole wymieszać z glebą. Zawarte w nich substancje organiczne zostaną przetworzone na próchnicę. Nawozy organiczne wpływają bardzo korzystnie na wszystkie właściwości gleby, co jest ważne w przypadku upraw wieloletnich, w których możliwości zabiegów uprawowych są ograniczone.

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułBIAŁORUSKIE OSIĄGNIĘCIA CZ. II
    Następny artykułJESZCZE NIE SAN FRANCISCO…

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.