SZANSE TRZEBA WYKORZYSTYWAĆ

    Od 18 stycznia przez trzy dni trwały w Berlinie dziewiąte już targi Fruit Logistica. Co roku spotykają się na nich przedstawiciele różnych działów produkcji ogrodniczej oraz handlowcy z całego świata. Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych trzeci raz z rzędu organizowało stoisko pod nazwą "Polskie jabłka".








    WIELE POLSKICH GOSPODARSTW PRODUKUJE JUŻ JABŁKA, KTÓRE MAJĄ SZNSĘ NA OPŁACALNY EKSPORT – BRAKUJE PROMOCJI I ORGANIZACJI ZBYTU


    Zainteresowanie polskim stoiskiem było ogromne. Wśród zwiedzających naszą wystawę najwięcej było producentów owoców i handlowców. Wielu z nich nie ukrywało zdziwienia, że w Polsce produkuje się owoce poszukiwanych odmian tak dobrej jakości. Zadziwiał zwłaszcza 'Golden Delicious’.
    Podczas targów nasi sadownicy zawarli ciekawe umowy. Sprzedali wszystkie swoje owoce, bowiem, oprócz jabłek, były oferowane także deserowe truskawki (bardzo zainteresowani nimi byli Włosi). Już drugiego dnia po naszym powrocie do kraju zaczęły napływać pierwsze zamówienia. Dotyczą one głównie jabłek, ale również dużych ilości warzyw. Najwięcej chcą kupować u nas Niemcy.
    Opinie o naszych produktach wyrażane podczas targów, a następnie otrzymane zamówienia, utwierdziły mnie w przekonaniu, że polscy producenci owoców i warzyw mają duże szanse na eksport — nawet na Zachód, nie mówiąc już o krajach na wschód od Bugu. Trzeba tylko spełnić dwa podstawowe warunki: mieć duże partie owoców dobrej jakości i poszukiwanych odmian oraz zorganizowany zbyt. Nie ma wątpliwości, że zmiany w doborze odmian i technologii produkcji to warunek podstawowy sprostania wymaganiom ilościowym i jakościowym rynków zagranicznych. Możemy oferować owoce i warzywa bez szkodliwych pozostałości. To nasz wielki atut. Na marginesie dodam, że na stoisku w Berlinie oferowaliśmy „ekologiczne” jabłka i owoce czarnej porzeczki. Tylko jedna osoba (z Holandii) zainteresowała się nimi — i to nie ewentualnym nabyciem, ale sposobem produkcji.
    Po powrocie z targów wróciła gorzka refleksja: dlaczego polscy producenci nie są zainteresowani oferowaniem i promocją swoich owoców, warzyw lub innych produktów na tego typu targach? Na naszym stoisku udało się zgromadzić tylko trzynastu wystawców, chociaż latem ubiegłego roku zwróciłem się z pismem do około 200 organizacji, a zwłaszcza do producentów owoców i warzyw, kwiatów, przetworów owocowo-warzywnych i materiału szkółkarskiego. Wszystkich bardzo zachęcałem do wzięcia udziału w targach Fruit Logistica 2001 na wspólnym stoisku pod hasłem „Polskie ogrodnictwo”. Niestety, na propozycję pozytywnie odpowiedziało 4 (słownie: czterech) producentów owoców. Nie było szans na zorganizowanie stoiska. Dzięki propozycji Wielkopolskiej Izby Rolniczej, zaistniała możliwość skorzystania z niewielkiej powierzchni wystawowej (15 m2), na której pod patronatem Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych zaprezentowaliśmy polskie jabłka i przetwory z aronii oraz nasion wiesiołka. Nie rozumiem postawy naszych producentów. Wytłumaczenie może być jedno: sadownicy mają zbyt na swoje jabłka — korzystnie sprzedają je we własnym zakresie na rynku krajowym. Nie dysponują zaś taką stałą nadwyżką owoców, by poważnie myśleć o ich eksporcie. Skąd zatem bierze się ich powszechne narzekanie na trudności ze zbytem w ogóle, czy na niskie ceny?
    Podobno w ubiegłym roku zanotowano u nas nadprodukcję jabłek. Owszem — ale jakich jabłek? Tylko niewielka ich część odpowiada akceptowanym obecnie standardom jakościowym. A nie są to wymagania, którym polscy sadownicy nie mogą sprostać. Korzystajmy z dobrych wzorów, za które może posłużyć wiele polskich gospodarstw sadowniczych. Nie traćmy czasu na narzekania, lecz poświęćmy go na przeanalizowanie możliwości wprowadzenia zmian w produkcji. Jeszcze raz podkreślam: mamy szanse na opłacalny eksport naszych owoców i warzyw. Czy wykorzystamy je — zależy głównie od nas samych. Jestem również przekonany, że jeśli nie skorzystamy z nich my, to wykorzystają je inni. Zachodni producenci zabiorą nam miejsce nie tylko na rynkach zagranicznych, ale nawet na naszym wewnętrznym.

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułMIĘDZY USTAWĄ A ZDROWYM ROZSĄDKIEM
    Następny artykułMONITOROWANIE RYNKU ROLNEGO

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.