WIOSENNE NAWOŻENIE SADÓW

    Powszechnie uważa się, że nawożenie roślin jest podstawowym zabiegiem wpływającym na plonowanie oraz jakość owoców. Roślina cierpiąca na brak lub nadmiar jakiegoś składnika rośnie i owocuje słabo, a jakość plonu jest niska. Przywrócenie zrównoważonego wzrostu i optymalnego poziomu owocowania poprzez właściwe nawożenie jest kosztowne, gdyż zazwyczaj trwa kilka lat. Dlatego powinno być ono oparte na analizie chemicznej gleby, liści oraz obserwacji wzrostu, owocowania i jakości owoców.
































    Scheda po roku 2000
    Miniony rok był suchy i ciepły. W centralnej części kraju opady wyniosły około 400 mm. W maju i czerwcu, kiedy rośliny intensywnie rosły, ilość opadów nie przekraczała 30 mm, co nie stwarzało dobrych warunków do pobierania składników mineralnych. W sierpniu i wrześniu, kiedy drzewa gromadziły rezerwy na następny sezon, znów nastąpiły upały, a opady były niewielkie. Dlatego przypuszczam, że wiosną rozwijające się tkanki (pąki, kwiaty, liście rozetkowe, zawiązki owocowe) mogą mieć zbyt mało składników mineralnych pochodzących z korzeni oraz zdrewniałych części roślin. Zjawisko to może występować powszechnie w nienawadnianych sadach założonych na lekkich glebach.
    Mimo że niedostatek wody w glebie powoduje ograniczenie pobierania wszystkich składników mineralnych, to jednak niedobór azotu oraz boru może mieć największy wpływ na wzrost i owocowanie drzew w następnym roku. Te dwa pierwiastki odgrywają kluczową rolę w rozwoju pąków, kwiatów oraz zawiązków owocowych.



    Azot
    W poprzednim roku w wielu sadach, zwłaszcza rosnących na glebach lekkich, wzrost pędów był słaby, a liście jasnozielone (fot. 1). Dwu- lub trzykrotne opryskanie ich mocznikiem w dawce po 5 kg/ha zazwyczaj polepszało wygląd oraz kondycję drzew oraz wzmacniało pąki kwiatowe. Spora część sadowników zdecydowała się także na opryskiwanie drzew mocznikiem jesienią, w dawce 50 kg/ha. Zabieg ten, być może, nie będzie miał istotnego wpływu na poziom infekcji pierwotnej przez zarodniki parcha tej wiosny, gdyż rok 2000 nie sprzyjał rozwojowi grzyba Venturia inaequalis, lecz z pewnością wzmocni generatywne części roślin. Sadownicy, którzy jesienią nie opryskali drzew mocznikiem, a ich sady cierpiały z powodu suszy w poprzednim roku (co objawiało się słabym wzrostem pędów), powinni wiosną, w fazie zielonego oraz różowego pąka, nie tylko zasilić drzewa doglebowo azotem w dawce do 100 kg N/ha, ale także dwukrotnie opryskać je roztworem mocznika. Ponieważ liście rozetkowe tworzące się przed kwitnieniem są bardziej wrażliwe na poparzenie niż te z długopędów, mocznik przed kwitnieniem powinien być użyty w niższej dawce, wynoszącej 1–2 kg/ha.







    FOT. 1. JASNOZIELONE LIŚCIE (PĘD NA DOLE) ORAZ CIENKIE I KRÓTKIE PĘDY INFORMUJĄ O NIEDOBORZE AZOTU


    Niektórzy sadownicy podawali mocznik jesienią doglebowo, w celu wzmocnienia rozwijających się wiosną tkanek. Zabieg ten być może wzmacnia rozwijające się pąki kwiatowe, lecz nie może być polecany ze względu na duże ryzyko wymywania azotu do wód gruntowych, szczególnie na glebie lekkiej. Jesienne nawożenie doglebowe azotem nie będzie z pewnością polecane także w przyszłości, gdyż — jak się ocenia — będzie dominować integrowana produkcja owoców, kierująca się troską o środowisko naturalne.



    Bor
    W ubiegłym roku w sadach regionu warecko-grójeckiego wystąpiły powszechnie niedobory boru, które notowano także na Podkarpaciu, mimo że gleby w tym regionie są w ten pierwiastek zasobne. Wskazuje to, że deficyt boru w roślinie jest silnie uzależniony od warunków pogodowych. W sadach jabłoniowych najczęstszym objawem niedoboru tego pierwiastka było drobnienie, korkowacenie oraz ordzawienie jabłek (fot. 2). Analizy chemiczne wykonywane w Centralnym Laboratorium Analitycznym ISK potwierdziły, że przyczyną pękania oraz ordzawienia jabłek była niska zawartość boru (poniżej 5 mg/kg suchej masy).







    FOT. 2. W POPRZEDNIM ROKU KORKOWACENIEJABŁEK BYŁO CZĘSTO SPOTYKANYM OBJAWEM NIEDOBORU BORU


    Niektórzy sadownicy po zauważeniu takich symptomów opryskiwali drzewa borem w lecie, podając dawkę około 0,5 kg B/ha, lub jesienią — 3, 4-krotnie wyższą. Jeżeli taki zabieg w zeszłym roku nie został wykonany, a analiza owoców lub liści wskazuje na potrzebę nawożenia tym składnikiem, wskazane jest opryskiwanie borem w fazie różowego pąka oraz bezpośrednio po opadnięciu płatków kwiatowych, każdorazowo dawką 0,2–0,3 kg B/ha. Do tego celu może być użyty Borvit, boraks, kwas borowy lub inny nawóz zawierający ponad 10% tego składnika. Boraksu i kwasu borowego nie powinno się mieszać z mocznikiem. Informacje o możliwości łącznego opryskiwania nawozem borowym i mocznikiem można uzyskać od producentów nawozów. Przy takim łączonym zabiegu należy dawki nawozów borowych zmniejszyć o 20%.



    Magnez
    Latem zeszłego roku można było zaobserwować w niektórych sadach także jego niedobory. Objawy te najczęściej występowały na liściach drzew (fot. 3) w młodych sadach założonych na lekkich glebach.







    FOT. 3. OBJAWY NIEDOBORU MAGNEZU NA DŁUGOPĘDACH JABŁONI W POPRZEDNIM ROKU WSKAZUJĄ, ŻE OPRYSKIWANIE NIM W BIEŻĄCYM ROKU BĘDZIE KONIECZNE


    Jeżeli symptomy obserwowano na liściach z długopędów, to z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że takie drzewa będą wykazywać niedobór tego składnika również w bieżącym roku. Opryskiwania magnezem powinny być wykonane bezpośrednio po kwitnieniu, kiedy potrzeby pokarmowe roślin w stosunku do tego składnika się zwiększają. W sezonie wykonuje się 2–4 zabiegi, w zależności od wielkości niedoboru magnezu w roślinie. Używa się do nich siarczanu magnezu w dawce od 10 do 20 kg/ha, w zależności od uwodnienia tej soli (przy siedmiowodnym siarczanie magnezu dawka powinna być wyższa, przy jednowodnym — niższa). Jeśli w poprzednim sezonie objawy niedoboru magnezu wystąpiły tylko na liściach krótkopędowych, sąsiadujących z owocami, nie ma potrzeby opryskiwania drzew nawozami zawierającymi ten makroskładnik w bieżącym roku (chyba że analiza liści z długopędów wykaże potrzebę takiego nawożenia — użycie tych z krótkopędów nie pozwala na prawidłową diagnozę zaopatrzenia rośliny w magnez). Tylko prawidłowo przeprowadzone analizy liści pozwalają precyzyjnie określić stan odżywienia roślin magnezem i celowość opryskiwania tym składnikiem.

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułCO ZMIENIŁA USTAWA?
    Następny artykułWARZYWA I OWOCE Z PIĘCIU KONTYNENTÓW

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.