Na to pytanie odpowiedzieli naukowcy z Uniwersytetu w Oregonie (USA). W gniazdach pszczoły miodnej trudno znaleźć zapasy pyłku (w postaci pierzgi) z borówki. Najczęściej korzysta ona z nektaru borówki. Często wykorzystuje kwiaty, których korona została wcześniej uszkodzona wskutek „włamań” trzmieli krótkojęzyczkowych.
Ze względu na swoją budowę kwiaty borówki są trudno dostępne dla pszczoły miodnej. Zrośnięte płatki tworzą jajowatokubkowatą koronę, a nektarnik w postaci tarczki okala 8–10 pręcików. Wydajność miodowa tej rośliny (szczególnie jeśli porównuje się ją do wydajności miodowej innych roślin sadowniczych) jest jednak wysoka i wynosi ok. 100 kg z ha (w wypadku jabłoni wartość ta wynosi 6–20 kg/ha, gruszy – 6 kg/ha, śliwy – 10–60 kg/ha, czereśni – 35 kg/ha).
Pszczoła miodna nie dysponuje oprócz tego mechanizmem zapylania wibracyjnego, który charakterystyczny jest dla trzmieli. Nie dochodzi więc do sprawnego osypywania się pyłku z mikroporów w pylnikach na ciało tego owada.
A jednak: pszczoła miodna ma znaczenie
Jak twierdzi ekolog dr George Hoffman (z wyżej wymienionej jednostki naukowej), plantatorzy borówki wysokiej wprowadzają na swoje uprawy rodziny pszczele, a zabieg ten skutkuje zwyżką plonu, co potwierdzają producenci.
Do tej pory uważano, że do zapylenia dochodzi w sytuacji, gdy pszczoła wsuwa głowę do kwiatu: ma w ten sposób kontakt ze znamieniem słupka, na który przyczepiają się ziarna pyłku. Badania wykazały jednak, że na ciele pszczoły wiele ziaren pyłku borówki znajduje się szczególnie na stopach i pazurkach. Według badacza do kontaktu tych elementów odnóża pszczoły ze znamieniem słupka dochodziło w 67% odwiedzin kwiatów przez owada. Odkrycie tego „mechanizmu” odwiedzin kwiatów wyjaśnia wysoką skuteczność pszczoły w zapylaniu borówki.
Joanna Klepacz-Baniak
Na podstawie Science News