Komisja PE chce szybszego wyrównywania dopłat

Komisja rolnictwa PE opowiedziała się w środę za szybszym wyrównywaniem dopłat bezpośrednich dla rolników w UE w ramach reformy polityki rolnej. Może to oznaczać nieco większe dopłaty dla polskich rolników po 2014 r., niż proponowała Komisja Europejska.

Jak zastrzegł w rozmowie z PAP europoseł PiS Janusz Wojciechowski, warunkiem wzrostu środków na dopłaty dla polskich rolników jest zapewnienie w nowym budżecie UE finansowania całej polityki rolnej przynajmniej na dotychczasowym poziomie.

W komisji rolnictwa PE rozpoczęły się w środę głosowania około 8 tys. poprawek do przedstawionych przez Komisję Europejską planów reformy Wspólnej Polityki Rolnej, w tym dotyczących stopniowego wyrównywania poziomów dopłat bezpośrednich dla rolników. Dopłaty te różnią się w poszczególnych krajach. Przyjęto m.in. poprawkę oznaczającą nieznaczne – ale szybsze, niż proponowała KE – złagodzenie tych różnic. – Trochę oddadzą kraje, które miały największe dopłaty, np. Niemcy, Holandia i Dania, a nieco zyskają te, gdzie dopłaty są najniższe, np. państwa bałtyckie – tłumaczył Wojciechowski.

Dodał, że w 2013 r. Polska otrzyma 3,043 mld euro na roczne dopłaty. KE proponowała w swoim projekcie zwiększenie tej kwoty do 3,121 mld euro pod koniec reformy WPR, przewidzianej na lata 2014-2020, zaś poprawka przyjęta w środę przez komisję rolną PE może oznaczać zwiększenie środków dla Polski o kolejne 67 mln euro – do 3,188 mld euro.

Podczas głosowania nie przeszła natomiast poprawka zgłoszona przez frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (do której należą polscy europosłowie z PiS i PJN), która zakłada, że od 2014 r. dopłaty byłyby przyznawane według jednolitej stawki na hektar ziemi; oznaczałoby to pełne wyrównanie poziomu dopłat bezpośrednich, które obecnie są różne w starych i nowych państwach Unii. Za poprawką głosowało 11 członków komisji PE – z czego połowa to Polacy, a 30 było przeciw. – Spróbujemy powtórzyć tę poprawkę na posiedzeniu plenarnym PE – zapowiedział Wojciechowski, przyznając, że raczej nie ma szans na jej przyjęcie.

Komisja rolnictwa przyjęła z kolei poprawkę do budzącej kontrowersje propozycji uzależnienia części dopłat bezpośrednich od tzw. zazieleniania gruntów, czyli spełniania celów ekologicznych przez rolników. Jednak – jak uspokaja eurodeputowany Jarosław Kalinowski (PSL) – „w przypadku Polski zazielenianie nie jest groźnie, co wynika ze specyfiki polskiego rolnictwa”. Jego zdaniem problemem nie będzie wymóg dywersyfikacji upraw rolnych, bo ma nie dotyczyć gospodarstw poniżej 10 ha, a gospodarstwa między 10 a 30 ha będą zobowiązane tylko do prowadzenia dwóch upraw, dopiero powyżej 30 ha – do trzech.

Ponadto – według projektu KE – co najmniej 7 proc. gruntów rolnych miałoby być przeznaczone na tzw. powierzchnię ekologicznej kompensacji (ugory, zadrzewione działki, pasy buforowe, oczka wodne itp.). Kalinowski dodał, że w komisji PE udało się przyjąć poprawkę, by w pierwszym roku reformy WPR obowiązywał wymóg zazieleniania 3 proc. gruntów, po dwóch latach – 5 proc., a w 2017 r. KE miałaby dokonać przeglądu reformy i ocenić, czy wprowadzić 7-procentowy wymóg. Gospodarstw poniżej 10 ha zazielenianie ma nie dotyczyć. – Uwzględniono też nasze poprawki, by do upraw ekologicznych włączyć uprawy roślin wiążących azot, co obejmuje rośliny strączkowe – powiedział Kalinowski.
 
Według Kalinowskiego komisja rolnictwa PE opowiedziała się też za rozszerzeniem możliwości wprowadzenia przez kraje członkowskie definicji „aktywnego rolnika”, zgodnie z którą dopłaty trafiałyby do osób faktycznie prowadzących działalność rolniczą, a nie z tytułu własności ziemi rolnej. Chodzi o to, by dopłaty nie przysługiwały też np. lotniskom, kempingom czy deweloperom. – To opcjonalne, ale według projektu KE definicja obejmowałaby gospodarstwa, które w ostatnim roku przed reformą uzyskają więcej niż 5 tysięcy euro (dopłat – PAP). W przypadku Polski byłyby to gospodarstwa powyżej 20 ha, czyli 92 proc. gospodarstw byłoby z tego wyłączonych. Doprowadziliśmy do rozwiązania, które umożliwia objęcie definicją „aktywnego rolnika” także gospodarstwa uzyskujące mniej niż 5 tys. euro (dopłat – PAP) – powiedział Kalinowski.
 
Dodał, że komisja PE poparła większe wsparcie dla młodych rolników niż do tej pory (obowiązkowe zwiększenie dopłat bezpośrednich o 25 proc.).
 
Europosłowie opowiedzieli się też za utrzymaniem do 2020 r. kwot na produkcję cukru, które miały wygasnąć z 2015 r.
 
Głosowania w komisji rolnictwa zakończą się w czwartek. Parlament Europejski będzie głosować nad stanowiskiem, zaproponowanym przez komisję rolnictwa prawdopodobnie w połowie marca. Później PE musi się porozumieć co do reformy WPR z krajami UE, co może nastąpić w czerwcu.

Źródło:

Related Posts

None found

Poprzedni artykułZmęczenie gleby i możliwości niwelowania skutków tego zjawiska
Następny artykułTrwa wypłata dopłat bezpośrednich za 2012 r.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.