Minister rolnictwa poinformował, że w czwartek spotka się z przedstawicielami sieci handlowych, by porozmawiać z nimi o wprowadzeniu na rynek polski i UE większej ilości polskich produktów w związku z rosyjskim embargiem na nasze owoce i warzywa.
„Zależy mi na tym, żeby sieci handlowe funkcjonujące w Polsce, w Europie, mogły w tych warunkach kryzysowych wprowadzić na rynek unijny więcej polskich produktów, więcej polskich owoców i warzyw. Mam nadzieję, że jakieś porozumienie w tej sprawie osiągniemy” – powiedział w środę w TVN24 Marek Sawicki.
Jak podkreślił, w odpowiedzi na rosyjskie ograniczenia w pierwszej kolejności rząd stara się pomagać producentom w znalezieniu nowych rynków eksportowych. Dopiero w dalszej kolejności mają być używane instrumenty takie jak wycofanie z rynku, przeznaczenie produktów na cele nieżywnościowe czy utylizacja.
Eksperci z grupy powołanej w resorcie rolnictwa przedstawią w czwartek w Brukseli informację o rynku owoców i warzyw w Polsce. Sawicki poinformował, że spotyka się z grupą jeszcze w środę wieczorem. Jak podkreślił, po jej powrocie z Brukseli będzie chciał zwołać międzyresortowy zespół, który ma wypracować działania ws. rosyjskich ograniczeń.
Komisja Europejska nie wyklucza przyznania polskim producentom owoców i warzyw rekompensat za straty z powodu embarga. Rzecznik KE ds. zdrowia Frederic Vincent zastrzegł jednak, że najpierw KE przeanalizuje wniosek polskich władz i sytuację na rynku.
W poniedziałek Sawicki mówił PAP, że wniosek do Komisji Europejskiej w sprawie rekompensat może być złożony na przełomie sierpnia i września.
Za: