Polskie jabłka przed kanadyjską szansą

Polskie jabłka mają szansę znaleźć rynek zbytu w Kanadzie. Wiceszef Kanadyjskiej Agencji Inspekcji Żywności (CFIA) Paul Mayers obiecał w rozmowie z ambasadorem RP Marcinem Bosackim przyśpieszenie procesu certyfikacji dla polskich jabłek.

Starania polskich eksporterów i zainteresowanych kanadyjskich importerów o umożliwienie sprzedaży polskich jabłek, wspierane przez ambasadę RP w Ottawie, rozpoczęły się dwa lata temu – poinformowała rzeczniczka prasowa ambasady Olga Jabłońska.

Kanadyjskie media z rozbawieniem i uznaniem powitały niedawną akcję w polskim internecie, zachęcającą do jedzenia polskich jabłek po wprowadzeniu przez Rosję embarga na import polskiej żywności. Kanada zresztą, razem z USA i krajami UE również została dotknięta embargiem.

W Kanadzie są doskonałe sady jabłkowe, a cydr – zarówno w wersji bezalkoholowej (sprzedawanej w sklepach) jak i alkoholowej (w sklepach z alkoholami) jest bardzo dobrze znany. Niemniej jabłka są także importowane, przede wszystkim z USA. Są odmiany, szczególnie te stare, które rzadko trafiają do sklepów, choć smakosze ich poszukują. I tak na przykład lubianą przez Polaków papierówkę można znaleźć tylko w kilku polskich sklepach, koksa – którą lubią i Polacy, i Anglicy – jest dostępna w Toronto tylko w jednym miejscu znanym korespondentce PAP – u polskich farmerów na popularnym St. Lawrence Market. Poszukujący ciekawszych odmian mają jeszcze jedną możliwość – osobistą wizytę połączoną ze zbieraniem jabłek w kilku sadach specjalizujących się w ciekawszych odmianach.

Rosyjskie embargo może paradoksalnie pomóc w zwiększeniu eksportu polskiej żywności do Kanady, nawet przed wejściem w życie umowy o wolnym handlu między Kanadą a Unią Europejską. W ostatnich dniach, podczas rozmowy z ambasadorem Bosackim oraz kierownikiem Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Rafałem Pawlakiem, przedstawiciele CFIA zadeklarowali życzliwość w dalszych pracach nad umożliwieniem eksportu innych polskich produktów rolnych do Kanady, zwłaszcza warzyw i drobiu. Obie strony zgodziły się, że embargo na import żywności wprowadzone niedawno przez Rosję stanowi duże wyzwanie dla sektora spożywczego i Polski, i Kanady, a nowa sytuacja wymaga ściślejszej współpracy obu krajów, a także Kanady z całą UE.

Źródło:

Related Posts

None found

Poprzedni artykułRosyjski Kubań potrzebuje więcej szklarni, by zastąpić import warzyw
Następny artykułDoroczne spotkanie TRSK

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.