Szkółkarstwo po amerykańsku – technologia produkcji

W szkółkach w Stanach Zjednoczonych wykorzystywane są różnorodne urządzenia – od skomplikowanych maszyn seryjnej produkcji, po pojedyncze modele przystosowane do własnych potrzeb, często współpracujące z prototypami narzędzi wykonanych i eksploatowanych w danym gospodarstwie.

Osłony
To najczęściej tunele foliowe wykorzystywane do niektórych etapów produkcji oraz przetrzymywania roślin przez okres zimy, co ma chronić uprawy głównie przed wysuszającymi zimnymi wiatrami. Czasami – w czasie intensywnego nasłonecznienia – tunele okrywane są czarną siatką zabezpieczającą rośliny przed nadmiernym promieniowaniem i poparzeniem.

Typowe amerykańskie okrycie zimowe to mleczna folia nakładana w październiku–listopadzie na konstrukcję tunelu. W zależności od regionu i gospodarstwa osłony różnią się kształtem i kątem nachylenia ścian bocznych oraz wysokością (z reguły te nowsze są wysokie). W szkółkach Monrovia czy Midwest Groundcovers widzieliśmy ich kilkaset. Tunele te były zrobione w prosty sposób – z wygiętych rur, zakotwiczonych w podłożu przy pomocy szpilek w kształcie krzyża. Zarówno podstawy namiotów, jak i szczyty konstrukcji są wykończone deskami (fot. 1), co ułatwia mocowanie folii za pomocą zszywek. Dodatkowo folia zabezpieczana jest przed wyrwaniem przybitymi do deski drewnianymi listwami. Rozwiązanie takie ułatwia pracę i skraca czas montażu osłony.

Nawadnianie
Coraz więcej szkółek deklaruje zastosowanie w uprawie pojemnikowej zamkniętego systemu obiegu wody. Rozwiązanie to wymuszane jest tendencjami proekologicznymi.Dzięki wyprofilowaniu terenu kontenerowni (fot. 2), użyciu przepuszczalnej podsypki oraz rur odprowadzających woda odbierana jest z kwater i gromadzona w sztucznych zbiornikach. Przed ponownym wykorzystaniem w szkółce jest ona filtrowana i dezynfekowana – najczęściej chlorem (ulatnia się on, zanim woda dotrze do roślin). W części szkółek amerykańskich wykorzystuje się częściowy recykling wody, polegający na odbieraniu jej z kontenerowni za pomocą systemu wkopanych sączków, które doprowadzają wodę do zbiorników.

Fot. 2. Wyprofilowana z odpowiednim spadkiem kontenerownia w szkółce Monrovia umożliwia zamknięty obieg wody

Najczęstszą metodą nawadniania szkółek jest deszczowanie, a w wypadku większych kontenerów wodę dostarcza się roślinom systemem kroplowym. Oprócz typowego nawadniania szkółek zraszaczami, w uprawach pod osłonami i w gruncie wykorzystuje się samojezdne ramiona deszczujące. Takie imponujących rozmiarów urządzenie pracuje przy produkcji bylin w gruncie (fot. 3) m.in. w szkółce Walters Gardens.

Fot. 3. Deszczownia wykorzystywana do podlewania bylin w szkółce Walters Gardens
 

[NEW_PAGE]Podłoże
Trudno podać skład typowego podłoża wykorzystywanego w szkółkach amerykańskich. Należy podkreślić, że duże znaczenie ma jego cena. W kanadyjskich szkółkach Van Belle podłoże używane do produkcji roślin składa się w 1/3 części z kory choiny kanadyjskiej (Tsuga canadensis) i w 2/3 z części torfu (mieszanina wzbogacona jest o nawóz wolnodziałający), w Qualitree do torfu dodawano zaś zrębki z żywotnika olbrzymiego (Thuja plicata).

W Oregonie, którego symbolem jest daglezja (Pseudotsuga), podstawowym surowcem jest przekompostowana kora tego drzewa, przy czym korzysta się z różnych jej frakcji.

Uprawa roślin w takim kompoście korowym nabiera na znaczeniu, ponieważ szkółki zaczynają odczuwać problemy z dostępnością torfu z Kanady. W samej korze lub w jej mieszaninie z niewielkim dodatkiem perlitu ukorzeniane są sadzonki. Innym, typowo oregońskim surowcem naturalnym wykorzystywanym do przygotowywania podłoża jest pumeks pozyskiwany ze zboczy tamtejszych gór. Używa się go jako komponentu mieszaniny służącej do ukorzeniania sadzonek (obok torfu i perlitu).
 
W niektórych szkółkach podłoże jest przygotowywane we własnym zakresie. Firma Monrovia składuje i kompostuje podłoże poprodukcyjne na hałdach. Dzięki napowietrzaniu i utrzymywaniu wewnątrz pryzmy temperatury otrzymuje się pełnowartościowy kompost, który jest następnie mieszany z torfem w proporcji 25% do 75%. Podłoże to nie jest jednak używane do ukorzeniania sadzonek.

Szkółka Midwest Groundcovers, dzięki wyposażeniu w specjalistyczne maszyny i urządzenia, przygotowuje podłoża dla 300 klientów. Wykorzystuje do tego celu m.in. korę sosnową (różne frakcje), torf, piasek, plewy ryżowe. Po dobraniu komponentów i nawozów transportowane są one taśmociągiem do mieszalnika. Całym procesem steruje komputer. Przygotowane podłoże trafia następnie na ciężarówkę. W ciągu godziny możliwe jest przygotowanie 300 m3 gotowego materiału, a jego załadunek na TIR-a trwa zaledwie 15 minut.

W uprawach pojemnikowych dominują nawozy o spowolnionym działaniu, które zresztą wynaleźli Amerykanie, ale stosowane są też nawozy rozpuszczalne, zwłaszcza tam, gdzie wykorzystuje się fertygację.

Cięcie i formowanie krzewów
Szkółka Monrovia wyposażona jest w maszynę do cięcia krzewów w pojemnikach. Z jednej strony urządzenia roślina jest przesuwana na przenośniku taśmowym pod noże tnące, gdzie jest obracana i formowana, a następnie kolejnym taśmociągiem przemieszczana na zewnątrz maszyny (fot. 4).

Fot. 4. Maszyna do cięcia roślin w pojemnikach

W szkółce Spring Meadow rośliny ukorzenione w multiplatach oraz okazy rosnące w doniczkach pod osłonami foliowymi przycina się za pomocą kosiarki listwowej (fot. 5). Maszyna ta, zawieszona na konstrukcji tunelu, wyposażona jest w siłowniki do regulowania wysokości cięcia oraz w koła do transportu. Przy jej obsłudze pracuje tylko jedna osoba. Na mniejszej powierzchni sprawdzają się również nożyce do żywopłotu z dodatkową blaszaną osłoną, na której zbierane są fragmenty ściętych roślin, dzięki czemu nie zaśmiecają one zagonów.
W gospodarstwie tym wykorzystuje się także ciekawą maszynę wielofunkcyjną. Znajdujące się na początku taśmociągu noże przecinają palety wzdłuż, a po ich obróceniu kolejna sekcja przecina je poprzecznie (fot. 6) – w ten sposób otrzymuje się rośliny w oddzielnych doniczkach. Towar jest następnie sortowany – chwytaki podnoszą rząd roślin na taśmociąg z fotokomórką, gdzie następuje ich rozdzielenie ze względu na rozmiar, i za pomocą „widełek” są one kierowane do odpowiednich rzędów (fot. 7). Jak podawali właściciele, maszyna zastępuje pracę 10 osób, zaś jej koszt to bagatela 300 tys. USD (urządzenie ulega amortyzacji po 6 latach).

Fot. 5. Kosiarka listwowa obsługująca całą nawę w tunelu

Fot. 6. Maszyna najpierw rozcina multiplaty na pojedyncze komórki z roślinami, …

Fot. 7. …które następnie są sortowane

Ukorzenianie sadzonek
W kanadyjskiej szkółce Van Belle, w której rocznie produkuje się ok. 3 mln roślin w doniczkach P10, rozmnażanie zaczyna się w maju. Ukorzenianie odbywa się w zblokowanych tunelach na stołach przesuwnych. Trwa ono ok. 3 tygodni, po czym sadzonki na stołach są przesuwane (fot. 8) do sąsiednich naw (są one oddzielone, panują w nich odmienne warunki), gdzie podejmują wzrost i następuje aklimatyzacja do warunków zewnętrznych. W czasie przenoszenia partii materiału wykonywane jest również cięcie formujące sadzonek (fot. 9) – zabieg ten jest przeprowadzany 2 lub 3 razy w sezonie. Dzięki takiej organizacji produkcji w każdej nawie odbywają się 3 cykle ukorzeniania.

Fot. 8. Ukorzenione sadzonki są przesuwane na stołach uprawowych do sąsiedniej nawy obiektu, …

Fot. 9. …a podczas przejazdu przycinane

Prostsze rozwiązanie stosuje szkółka Bailey’a z Oregonu. Sadzonki ukorzeniane są na zagonach w tunelu. Osoby, które sadzonkują, poruszają się w pozycji leżącej na specjalnych wózkach. Również u Schmidta czynność ta odbywa się bezpośrednio na podniesionych zagonach tunelu, który zbudowany jest tylko na czas ukorzeniania (fot. 10).

Fot. 10. Ukorzenianie sadzonek na podwyższonym zagonie w tunelu

[NEW_PAGE]Do stymulacji ryzogenezy wykorzystywana jest metoda „quick dip”, w której wodny roztwór auksyn przy rozmnażaniu form drzewiastych podawany był w stężeniu od 3000 ppm do 10 000 ppm. W niektórych szkółkach używa się wspomagającego ukorzenianie płynnego preparatu Rhizopon w stężeniu 800 ppm lub środka Dip’N Grow (w jego składzie znajdują się m.in. IBA 1% i NAA 0,5%).

Przygotowanie materiału do wysyłki
W szkółce bylin Terra Nova rośliny w multiplatach pakowano do siatek, a następnie do pudeł kartonowych. Siatka nylonowa zabezpiecza przed wypadnięciem roślin z otworów i ich uszkodzeniem. Nieco inne rozwiązanie podpatrzyłem w firmie Walters Gardens. Przygotowanie do wysyłki rośliny w wielodoniczkach lub paletach zabezpieczane były przed wywracaniem się w kartonach za pomocą dodatkowej listwy.

Transport wewnętrzny
Odbywa się on zazwyczaj na wózkach doczepionych do małych ciągników. Szkółka Midwest Groundcovers ma w swoim taborze samochody własnej konstrukcji, które ułatwiają transport roślin (fot. 11). Do ich przewożenia dostosowane są również wózki, które w razie potrzeby mogą być obudowane kratami zabezpieczającymi przed wywracaniem się w nich roślin (fot. 12).

Fot. 11. Samochód wykorzystywany do transportu wewnętrznego w szkółce Midwest Groundcovers

Fot. 12. Obudowane kratami wózki do przewożenia roślin

Samochody używane do wysyłki materiału roślinnego do klientów mają rozsuwaną białą plandekę (samochody typu Bonansa), co ułatwia załadunek i dostęp do każdej palety (fot. 13). Z samochodem sprzężony jest wózek widłowy, dzięki czemu towar bez problemów może być rozładowany u każdego klienta. Przed załadunkiem rośliny są podlewane (po odsunięciu plandeki można również podlać je już po załadunku na samochód).

Fot. 13. Samochody typu Bonansa mają rozsuwaną plandekę, co ułatwia dostęp do roślin

W kanadyjskiej szkółce Qualitree podpatrzyłem jeszcze jeden sposób transportu. Posadzony w hali materiał roślinny przemieszczany jest na zmodyfikowanych wózkach typu duńskiego. Oprócz standardowych kół jezdnych mają one dodatkowe koła (dwa ustawione skośnie i jedno pionowo – takie, jakie są używane w wypadku stołów przesuwnych), co ułatwia wpychanie wózków na „tory” wykonane z rur, umieszczone wzdłuż rzędów tuneli lub kontenerowni (fot. 14), i ustawianie doniczek z roślinami na zagonach.

Fot. 14. „Tory” z rur na kontenerowni do transportu wózków o zmodyfikowanym układzie jezdnym

[NEW_PAGE]Przepływ informacji
W firmie Walters Gardens od 3 lat ewidencjonowanie stanów ułatwia system kodów kreskowych. Daje on możliwość zapisu całej produkcji roślin: ich pochodzenie, dostawcę, miejsce przesadzania, wzrost. Odczytu za pomocą urządzenia skanującego dokonuje pracownik, a zebrane dane, dzięki systemowi bezprzewodowemu, przesyłane są do głównego komputera.

Aby ułatwić pracownikom dotarcie do określonej kwatery, zagonu, rzędu w szkółce lub poinformować o stosowanych zabiegach pielęgnacyjnych czy ochrony roślin, oznacza się je kolorowymi chorągiewkami. Jest to sposób bardzo prosty, a zarazem efektywny – zwłaszcza na dużych powierzchniach.
W celu zapewnienia roślinom optymalnej wilgotności podłoża dla poszczególnych grup roślin wprowadzono 5-stopniową skalę podlewania. Aby wszyscy pracownicy ściśle przestrzegali tego systemu, informacja ta została umieszczona na tablicy ogłoszeń.

Inne ciekawe rozwiązania
W kanadyjskiej szkółce Qualitree w Rosedale rośliny na kontenerowni zabezpiecza się przed przewracaniem w prosty sposób – doniczki ustawiane są w specjalnych kratownicach z drutu ocynkowanego o średnicy 3–4 mm (fot. 15). Po wstawieniu pojemnika do „oczka” drut jest podnoszony, a doniczka łączona z nim za pomocą zapinki w kształcie litery „S”.

Fot. 15. Pojemniki mocuje się do drucianej konstrukcji stabilizującej doniczki za pomocą zapinki wygiętej w literę „S”

Na wyposażeniu tego gospodarstwa jest także siewnik ręczny, szczególnie pomocny przy wysiewie drobnych nasion (fot. 16). Po ich wysypaniu w części zasypowej przegarnia się je po ażurowym dnie listewką, tak aby pozostało po kilka nasion w zagłębieniach, a następnie zwalnia się blokadę i nasiona systemem rurek przedostają się do ustawionego pod siewnikiem multiplatu z podłożem. Jak informował właściciel szkółki, użycie tego urządzenia pozwala w ciągu godziny wysiać nasiona nawet do 200 multiplatów lub skrzyneczek.
Prace na zagonie, związane z przestawianiem i wystawianiem małych doniczek, ułatwia specjalny chwytak do roślin (fot. 17).

Fot. 16. Siewnik ręczny jest przydatny zwłaszcza przy wysiewie drobnych nasion (tu: golterii)

Fot. 17. Chwytak do roślin

Dr inż. Andrzej Pacholczak
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie

Fot. 1–17 A. Pacholczak

Artykuł pochodzi z numeru 4/2013 dwumiesięcznika „Szkółkarstwo”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułKomorowski: polska wieś coraz bliższa marzeniom Jana Pawła II
Następny artykułZ dereniem w roli głównej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.