Cebulowe szkolenie w Chalinie

21 sierpnia w Chalinie k. Sierakowa w Wielkopolsce na polu Tadeusza Basińskiego odbyło się lokalne spotkanie cebulowe zorganizowane przez Spółdzielczą Grupę Producentów Warzyw i Owoców dla przetwórstwa „Tomapol” przy współudziale firm ADOB, Awimex, BASF oraz Hazera.

Bieżący sezon wegetacyjny w Wielkopolsce pod względem ilości odpadów znacznie się różni od poprzednich. Miejscami odnotowano tu od początku roku już 700–900 mm opadów. Ponadto w maju i czerwcu było zimno, co nie sprzyjało wzrostowi większości warzyw, a w szczególności cebuli w typie hiszpańskim i amerykańskim, które w takich warunkach mogą jarowizować czyli wytwarzać pędy kwiatostanowe. Podczas spotkania na prezentowanych dwóch odmianach w typie hiszpańskim Valentino F1 oraz Frontino F1 widoczne były pędy kwiatostanowe. Szczegółowa lustracja potwierdziła, że ilość zjarowizowanych roślin nie przekroczyła 5%. Należy dodać, że odmiany te były wysiane w drugiej połowie kwietnia, dzięki czemu podczas tak chłodnej wiosny kwitnienie udało się istotnie ograniczyć.


Odmiana Valentino

Wiesław Jakubowski, reprezentant firmy Hazera przestrzegał, że pęd kwiatostanowy w miarę dojrzewania drewnieje i cebule takie tracą przydatność nawet do przetwórstwa; radził, że gdy zaczynają one wyrastać można wcześniej ściąć szczypior i przeznaczyć cebulę od razu do obierania. Przestrzegał on przed samym obcinaniem pędów kwiatostanowych, ponieważ przez obcięty szczypior mogą wnikać patogeny i woda, powodujące zgniliznę szyjki i taka cebula nie będzie nadawała się do przechowywania.

Bardzo dobrze pod tym względem wyglądała odmiana Rhino F1, na której nie było pędów kwiatostanowych. Jak wyjaśniał W. Jakubowski, odmiana ta jest w typie hiszpańskim, ale z domieszką typu amerykańskiego, dzięki czemu jest mniej podatna na jarowizację. Odmiany te na polu, na którym odbywał się pokaz wytworzyły duży plon dorodnych cebul, ale jak zaznaczył przedstawiciel firmy, trzeba pamiętać, że nadają się one do przechowywania do końca stycznia. Kolejną odmianą z domieszką typu hiszpańskiego była Meranto F1, która także nie kwitła, wyróżniła się dobrą łuską, a po „fazorowaniu” nadaje się do przechowania nawet do końca marca. Najwcześniejszą spośród pokazanych w Chalinie odmian była Virgilio i już w połowie sierpnia nadawała się do zbioru.


Odmiana Rhino F1


Odmiana Meranto


Odmiana Virgilio

Na pokazie nie zabrakło odmian w typie Rijnsburger, przeznaczonych do długiego przechowywania. Najwcześniejszą w tym typie jest nowa odmiana Fasto F1 o jasnej, bardzo mocnej łusce oraz cienkiej szyjce (dzięki czemu szczypior po dojrzeniu łatwo zasycha, co ogranicza wnikanie patogenów). Przeznaczona ona jest na „świeży rynek” do sprzedaży w workach. Produkcję tej odmiany można jeszcze bardziej przyspieszyć uprawiając ją z rozsady. Kolejną zaletą, o której poinformował przedstawiciel firmy Hazera, jest duża twardość Fasto F1 i możliwość przechowywania do maja. Częściowo załamany szczypior miały już pozostałe odmiany do najdłuższego przechowywania, takie jak: Centro F1, Firmo F1 oraz Dormo F1. Ostatnia z wymienionych jest liderem na rynku odmian cebuli do długiego przechowywania.

Dr Anna Długosz z firmy Awimex – dystrybutora nasion warzyw z firm: Hazera, HM. Clause, Agri, Syngenta, Bejo Zaden, Spójnia czy PlantiCo zachęcała do współpracy. Przekazywała również wiele cennych wskazówek agrotechnicznych, zwłaszcza dotyczących ochrony roślin, ze względu na swoje wieloletnie doświadczenie zdobyte dzięki pracy w firmie BASF.


Dr Anna Długosz z firmy Awimex doradzała jak chronić cebulę

Maciej Wita z firmy BASF pokazywał na roślinach objawy Stemphylium i informował, że w tym roku w etykiecie środka Signum 33WG z oferty tej firmy jest zapis informujący o zwalczaniu tej choroby. Z tym, że prelegent zaznaczył, że pierwsze zabiegi trzeba wykonać wcześnie już w fazie 3–4 liści, w dawce 1 kg/ha z dodatkiem siarczanu magnezu. Niestety tym jednym zabiegiem nie da się zwalczyć choroby. Po 10–14 dniach zabieg musi być powtórzony. Takie postępowanie pozwala maksymalnie ograniczyć rozwój choroby i jak najdłużej zachować zielony szczypior. Prelegent zalecał dodawanie substancji poprawiających przyczepność środka, np. na bazie olejów roślinnych.

Ponadto podczas spotkania zwracał uwagę na dobór środków ochrony roślin. Zapobiegawczo w ochronie cebuli przeciwko mączniakowi M. Wita polecał stosowanie preparatów kontaktowych, przestrzegał jednak, żeby pamiętać, o tym że opady deszczu zmywają te środki i trzeba je powtarzać. W przypadku widocznych już objawów mączniaka należy zastosować środek o działaniu systemicznym np. Cabrio Duo 112 EC, z tym, że z dodatkiem środka kontaktowego np. Polyram 70 WG, ponieważ to sprawi, że istniejąca grzybnia zostanie zasuszona. Pierwszy zabieg Cabrio Duo 112 EC przedstawiciel firmy radził zastosować w czasie intensywnego wzrostu roślin, czyli gdy zaczynają tworzyć się cebule. Zabieg należy powtórzyć, ale zwracając uwagę na przemienność substancji czynnych, bo tylko to gwarantuje wysoką skuteczność środków i możliwość ich stosowania w kolejnych latach. Jeśli cebula będzie przeznaczona do przechowywania to pod koniec wegetacji konieczne są zabiegi przeciwko chorobom przechowalniczym. Do ostatniego zabiegu prelegent polecał Signum 33 WG, ale w niższej dawce (0,7 l/ha), ponieważ chodzi o to, żeby już nie pobudzać rośliny do wzrostu, tak jak to ma miejsce w pełni wegetacji. Do tego środka prelegent polecał dodatek tiofanatu metylu. Informował, że lepiej ten zabieg wykonać po „fazorowaniu” plantacji.

Włodzimierz Prus z firmy ADOB podkreślał działanie fungistatyczne niektórych mikroskładników np. cynku, manganu czy miedzi. Ponadto zwrócił uwagę na wypłukiwanie składników pokarmowych z gleby w warunkach częstych opadów deszczu. Informował, że korzeń zalany wodą nie funkcjonuje prawidłowo i roślina nie może się rozwijać. Sposobem jej ratowania są zabiegi dolistnego dokarmiania, zwłaszcza azotem i potasem (np. nawozem ProFit 4:12:38 z dodatkiem manganu), ale również mikroskładnikami m.in. miedź, mangan, żelazo i inne. Mikroskładniki podane nalistnie pobudzają do działania system korzeniowy. Ostatnie zabiegi dolistnego dokarmiania cebuli wykładowca zalecał zastosować przed załamaniem szczypioru (miedź). W cebuli przeznaczonej do przechowywania, ale nie tylko, W. Prus zalecał stosowanie wapnia, który uszczelnia ściany komórkowe.


Włodzimierz Prus z firmy Adob informował o nawożeniu cebuli


Organizatorzy i uczestnicy szkolenia w Chalinie

Tekst i fot. Aleksandra Andrzejewska

Related Posts

None found

Poprzedni artykułW Almerii rozpoczął się już nowy sezon
Następny artykułWłosi odkrywają aronię

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.