Zaprawianie – wpływ na plon i jakość

Doświadczenia wskazują, że zaprawione nasiona pozwalają na uzyskanie znacznie wyższego plonu w porównaniu z produkcją, w której wykorzystuje się niezaprawiony materiał siewny. Ta zwyżkowa ilość plonu z solidną nawiązką pokrywa koszty zaprawiania.

O tym, że od kondycji rośliny w fazie siewki czy rozsady zależy wielkość i jakość plonu coraz częściej przekonują się ogrodnicy. Co rusz spotykam się z ogrodnikami produkującymi cebulę, marchew, ogórki, czy kapusty. Są to gatunki bardzo wymagające co do uprawy w warunkach bardzo zmiennej pogody, która w ostatnich latach z większą częstotliwością występuje w Polsce. Producenci podkreślają na spotkaniach, szkoleniach, że gros problemów uprawowych stanowią zagrożenia powodowane przez agrofagi. Dużą rolę odgrywają choroby wywoływane przez patogeny pochodzenia grzybowego, grzybopodobnego lub bakteryjnego, szczególnie w okresie najmłodszego stadium wzrostu roślin, czyli kiełkowania nasion. Mniej doświadczeni ogrodnicy zaczynają dostrzegać zagrożenia tymi chorobami dopiero na podstawie rozmaitych objawów chorobowych w okresie wegetacji. Plantatorzy z długim stażem pracy doskonale znają problem strat powodowany chorobami glebowymi i w większości posiadają dostateczną wiedzę o prewencyjnych działaniach niedopuszczających do ich pojawienia się. Niestety, w każdym ekosystemie występuje populacja organizmów patogenicznych w stosunku do roślin, i nawet w gospodarstwach z intensywnie prowadzoną ochroną roślin są czynniki infekcyjne – np. grzyby czy bakterie. Definicja ochrony roślin wskazuje, że należy dążyć do takiego ograniczenia populacji agrofagów, aby przy ich obecności uzyskać opłacalny plon. Nie mówi się natomiast o totalnym pozbyciu się agrofagów z gleby, ponieważ w warunkach produkcyjnych jest to praktycznie niemożliwe.

W glebie występują grzyby, organizmy grzybopodobne i bakterie
Podstawowym zagadnieniem profilaktycznej ochrony w uprawie warzyw z siewu wprost do gruntu jest zapewnienie prawidłowej ochrony przed patogenami już w okresie kiełkowania nasion i wczesnej fazie wzrostu. W wielu przypadkach zaprawianie przedsiewne nasion stanowi jedyną metodę ochrony przed groźnymi patogenami, jak np. grochu przed fuzariozami systemu korzeniowego. Zaprawianie przedsiewne nasion gwarantuje nie tylko zapobieganie zamieraniu siewek i roślin w dalszym etapie wzrostu, ale także utrzymanie roślin w dobrej kondycji przez cały okres wegetacji. Dla przykładu – korzenie cebuli w fazie BBCH 41, czyli kiedy podstawa liści grubieje i rozszerza się, mogą być atakowane przez grzyby i bakterie, co nie musi prowadzić do całkowitego zamierania rośliny, ponieważ ta jest w zaawansowanym stadium wzrostu, ale na pewno będzie osłabiona kondycyjnie.

Aby nie dopuścić do porażenia niektórymi chorobami roślin np. cebuli, marchwi, ogórków, fasoli, grochu i innych przed założeniem uprawy należy zaopatrzyć się w dobrej jakości nasiona, zaprawione przeznaczonymi do tego celu środkami ochrony. Jedną z głównych zasad jest zaopatrywanie się w nie w sprawdzonych źródłach. Niejednokrotnie trzeba więcej zapłacić za takie nasiona, ale gwarancja zakupu nasion o wysokich parametrach kiełkowania i zdrowotności wiąże się z uzyskaniem wysokiego plonu, czyli wyższego zysku.

W artykule zaprawianie nasion dotyczy odpowiednich środków grzybobójczych – fungicydów chroniących kiełkujące nasiona przed chorobami zgorzelowymi. Wiadomo, że nasiona wymagają także zabezpieczenia przed szkodnikami, które także powodują duże straty. W ostatnich latach w handlu znajdują się nasiona już zaprawione „fabrycznie” przed patogenami przez firmy nasienne. Na opakowaniach powinna być stosowna informacja na ten temat. Jeśli wymieniony jest środek o nazwie „TMTD” to oznacza, że nasiona są zabezpieczone tiuramem, czyli substancją czynną przeznaczoną do zwalczenia lub zahamowania rozwoju grzybów, organizmów grzybopodobnych, czy bakterii porażających kiełkujące nasiona, czy nawet roślin w fazie siewek. W wielu przypadkach w towarowej uprawie warzyw producenci zamawiają wcześniej odpowiedni asortyment nasion, zaprawianych dodatkowo innymi zaprawami grzybobójczymi, zalecanymi i dopuszczonymi w krajach Unii Europejskiej.

Skąd się biorą pasożyty powodujące zgorzel? Otóż jak już wcześniej wspomniałem w glebie znajduje się bogaty wachlarz różnych mikroorganizmów, wśród których spotyka się znaczny udział procentowy tych, które pasożytują rośliny. Ponadto na nasionach także mogą występować patogeniczne grzyby czy bakterie – na okrywie nasiennej a nawet wewnątrz nasion, na przykład w zarodku. To tłumaczy, dlaczego warto zaprawiać nasiona. Wynika z tego jednoznacznie, że nawet nasiona wolne od patogenów są narażone w czasie kiełkowania na atak grzybów, organizmów grzybopodobnych i bakterii występujących w glebie w bliskim ich otoczeniu. Warto wiedzieć, że przykładowe patogeny grzybowe należą do rodzaju: Botrytis, Sclerotinia, Fusarium, Rhizoctonia, patogeny z grupy organizmów grzybopodobnych należą do rodzaju Pythium, Phytophthora, natomiast bakterie są reprezentowane przez rodzaj Pseudomonas czy Xanthomonas.

Co może zachodzić, gdy nasion nie zaprawi się? Wówczas można obserwować efekt słabych wschodów co oznacza, że pomimo prawidłowych norm ilościowych wysianych nasion znacznie mniej siewek będzie na jednostce powierzchni, ponieważ część ulegnie zamieraniu, jako że nie będzie ochronnego działania zaprawy w czasie kiełkowania. W tabeli 1. przedstawione są wyniki badań, w których oceniano wpływ stosowania zapraw nasiennych na tle kontroli bez zaprawy nasiennej na zdrowotność siewek kapusty głowiastej. Oczywiście ogrodnik po zapoznaniu się z zapisem na opakowaniu nasion powinien zaprawić materiał siewny jeśli nie było wzmianki o ich zaprawianiu „fabrycznym”.

Czym zaprawić nasiona warzyw? W Polsce dopuszczone są do zaprawiania nasion wielu warzyw m.in. preparaty: Dithane NeoTec 75 WG, Sancozeb 80 WP Zaprawa Nasienna T 75 DS/WS. Dawki ich stosowania zawarto w tabeli 2.

Objawy niewłaściwego zaprawiania nasion cebuli – z lewej zalecana dawka zaprawy nasiennej, natomiast z prawej zbyt wysoka – objawy fitotoksyczności i zamierania siewek

Prof. dr hab. Józef Robak
Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach
Fot. 1-2 J. Robak

Artykuł pochodzi z numeru 3/2013 miesięcznika „Warzywa”

Related Posts

None found

Poprzedni artykułO morelach i brzoskwiniach w Sandomierzu
Następny artykułRośnie kazachski import jabłek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.