JAK W SOCZEWCE CZ. II

    Wystawa "Zieleń to Życie", odbywająca się co roku w Warszawie, pokazuje charakterystyczne przemiany zachodzące w szkółkarskiej branży. Zwłaszcza te, które dotyczą produkcji i sprzedaży roślin ozdobnych. Tak było i ostatnio, czyli 2–4 września br., podczas XIII edycji tej targowej, międzynarodowej imprezy, którą ogólnie opisaliśmy w poprzednim numerze "Szkółkarstwa".

    Po co konkursy?



    Szczególnemu eksponowaniu nowych środków produkcji, a także pojawiających się na naszym rynku gatunków lub odmian drzew, krzewów i bylin bądź oryginalnych form znanych roślin służą dwa konkursy przeznaczone dla wystawców. Nagrodzone produkty zyskują przy okazji dodatkową promocję, zwracając uwagę zwiedzających, których w tym roku pojawiło się około 18 000.


    „Zielony Laur” w kategorii „Najlepszy produkt dla szkółkarstwa” przyznano już po raz piąty. Trafił do firmy Brinkman Polska w nagrodę za linię doniczkującą Javo (fot. 1). Tych samych wystawców nagrodzono już w ubiegłym roku, ale za pojedynczą maszynę. Przedstawiona w tym roku linia składa się z trzech urządzeń. Pierwsze z nich — Javo BigBale — umożliwia rozdrabnianie podłoża. Drugie — doniczkarka Javo Optima — służy do napełniania pojemników oraz sadzenia roślin i może współpracować z doniczkami kwadratowymi lub okrągłymi (o średnicy 9–28 cm), a jej maksymalna wydajność to 3000 pojemników na godzinę. Jak podkreślał Przemysław Wrześniewski z firmy Brinkman Polska, jedną z zalet tego urządzenia jest łatwy i szybki sposób regulacji przy zmianie wielkości używanych doniczek. Trzecim urządzeniem w linii jest Javo Pot Topper, maszyna do nasypywania materiału ściółkującego na powierzchnię doniczek z roślinami. Jurorzy docenili też trzy inne, zgłoszone do tej konkurencji propozycje, które nagrodzono wyróżnieniami:




    • system samodzielnego druku kolorowych plastikowych etykiet (Reflection Studio — Paweł Bogatko),


    • maszynę firmy Holmac do wykopywania drzew z wyciętą bryłą korzeniową (Ogrotechnik — Artur Musioł),


    • kolekcję kontenerów ARBO® LAS (P.P. Martex). Reflection Studio (fot. 2) oferowało — zdaniem przedstawicieli tego przedsiębiorstwa — pierwszy w Polsce system umożliwiający umieszczenie na etykiecie własnych kolorowych ilustracji (lub wybranych z dostarczanego razem z systemem archiwum zawierającego około 3000 ilustracji).


    Fot. 1. Automatyczną linię doniczkującą z firmy Brinkman nagrodzono „Zielonym Laurem” w kategorii „Najlepszy produkt dla szkółkarstwa”



    Fot. 2. System druku kolorowych etykiet z firmy Reflection Studio pozwala na korzystanie z ilustracji własnych lub z 3000 znajdujących się w bazie danych


    Możliwy jest druk etykiet „wtykanych” do pojemnika bądź zawieszanych na roślinach. Koszt pojedynczej etykiety — zależnie od wielkoś­ci (największe mają format B5) — wynosi 15–50 groszy, w tym najpopularniejszych rozmiarów — 35 gr./szt.


    „Konkurs Roślin” przeznaczony jest dla szkółkarzy. Ma on na celu pokazanie szczególnie ciekawego — zdaniem szkółkarza — własnego produktu. Regulamin tej konkurencji, którą w 2005 roku zorganizowano dopiero po raz drugi, jest wciąż dopracowywany, zgłaszane są zastrzeżenia i nowe propozycje. Niewątpliwie jednak stanowi ona coraz bardziej zauważalny punkt programu wystawy „Zieleń to Życie”. W kategorii „Krzewy i pnącza” wręczono dwa złote medale. Przypadły one Szkółce „Żabieniec” za berberys Thunberga (Berberis thunbergii) 'Dart’s Red Lady’ (krzewy w 11-litrowych pojemnikach) oraz Gospodarstwu Szkółkarskiemu Łazuccy za formowane w kształcie spirali irgi (Cotoneaster sp.) 'Ursynów’ (fot. 3). W kategorii „Byliny i krzewinki” największe uznanie jury zys­kała bażyna czarna (Empetrum nigrum) 'Bernstein’zaprezentowana przez firmę D. A. Ulińskich. W kategorii „Drzewa” nie przyznano złotego medalu, a srebrny otrzymało Gospodarstwo Rolniczo-Szkółkarskie Kazimierz Kulas za lipę szerokolistną (Tilia platyphyllos) 'Fastigiata’. Spośród pozostałych nagrodzonych roś­lin warto wymienić: l wrzosiec Griffithsa (Erica x griffithsii) 'Jacqueline’ (fot. 4) ze szkółki A. R. Kowalskich — mieszaniec Erica vagans i E. manipuliflora o różowych pachnących kwiatach (VI–IX), bardziej odporny na mróz od pierwszego z rodziców;




    • szczepione na pniu różaneczniki ze szkółki K. Bielickiego;


    • świerk biały (Picea glauca) 'Rain­bow’s End’ — odmianę o żółtawym letnim przyroście (czyli atrakcyjną w okresie trwania wystawy), przedstawioną przez Szkółkę „Żabieniec”.


    Fot. 3. Formowane krzewy irgi (Cotoneaster sp.) 'Ursynów’ —
    wyróżnione jednym ze złotych medali



    Fot. 4. Erica x griffithsii Jacqueline’ — jedna z targowych ciekawostek


    To ostatnie przedsiębiorstwo, którego właścicielami są Emil Homa (fot. 5) i jego córka Krys-
    tyna Homa-Kosakowska, zdobyło najwięcej nagród w „Konkursie Roślin” — oprócz wyżej wymienionych, wyróżniony (srebrnym medalem) został też berberys pośredni (B. x media) 'Red Jewel’. Właś­ciciele podkreślili, że postanowili promować berberysy jako krzewy atrakcyjne przez cały rok. Jak mówią, mogą się pochwalić największym w Polsce produkcyjnym asortymentem odmian (45, z czego 20 należy do gatunku berberys Thunberga). Złota medalistka — B. thunbergii 'Dart’s Red Lady’, o intensywnym bordowym kolorze liści — należy do najczęściej kupowanych w tej szkółce odmian, obok 'Atropurpurea Nana’ i 'Golden Ring’. Nagrodzone berberysy były okazami w dużych pojemnikach — posadzono po 3 krzewy do jednego kontenera, C11 lub C15. Emil Homa tłumaczył, że taki sposób produkcji pozwala ją skrócić o rok lub dwa w stosunku do tradycyjnej metody (jedna roślina na jeden pojemnik), a uzyskany efekt jest taki sam. Utrzymujące się na niezmienionym poziomie od kilku lat ceny materiału szkółkarskiego, przy rosnących kosztach produkcji, wymuszają zaś szukanie tego typu rozwiązań.



    Fot. 5. Emil Homa z żoną Emilią, których szkółka otrzymała najwięcej nagród przyznawanych w „Konkursie Roślin” (na pierwszym planie — Berberis thunbergii 'Dart’s Red Lady’)


    Zgłoszenie do konkursu bażyny czarnej 'Bernstein’ było próbą zwrócenia większej uwagi na tę cenną, ale jeszcze na naszym rynku niedocenioną krzewinkę, o ładnie zabarwionych, złocistych liściach (fot. 6). Taki cel miał Adam Uliński, który podkreśla, że 'Bernstein’ to najładniejsza odmiana tego mrozoodpornego, rodzimego gatunku, znoszącego suszę, ale wymagającego kwaśnego podłoża. Szkółkarz ten produkuje bażynę w pojemnikach
    2-litrowych, gdyż uważa, iż tylko w odpowiednio dużych kontenerach krzewinka ta jest atrakcyjna dla klientów.



    Fot. 6. Empetrum nigrum 'Bernstein’ — krzewinka godna uwagi



    Wyłowić z gąszczu



    Dokładne obejrzenie wszystkich wystawowych ekspozycji dowodziło jednak, że poza konkursowymi szrankami znalazło się wiele ciekawych produktów (zwłaszcza odmian roślin), które nie zostały zgłoszone do „zawodów”. Na niektóre warte uwagi krzewy wskazywał dr Wiesław Szydło z SGGW w wykładzie „Rośliny godne polecenia”, kierowanym do zwiedzających wystawę w pierwszym dniu jej trwania. I tak, polecał np. żywotnik zachodni (Thuja occidentalis) 'Zmatlic’, karłową formę tego gatunku, którą można było oglądać na stoisku szkółki „Dendrofarma”. Prelegent zwracał też uwagę na jałowiec łuskowaty (Juniperus squamata) 'Floriant’ — mutant odmiany 'Blue Star’ wyróżniający się kremowożółtymi przebarwieniami, który eksponowała szkółka Pudełek — oraz na prawie 60 innych mniej w Polsce popularnych cennych odmian drzew, krzewów, krzewinek i pnączy ozdobnych.


    Ciekawostki można też było wyłowić m.in. na stoisku J. B. Piechów, którzy zaprezentowali ozdobną morwę, o katalpopodobnych, ale błyszczących liściach i lekko poskręcanych pędach — Morus latifolia ’Spirata’ (fot. 7). Jak podaje Bogdan Piech, jest to bardzo wytrzymała roślina, dająca przyrosty do 1 m długości. Szkółkarz ten poleca szczepienie jej na 2-metrowym pniu. Na tej samej ekspozycji można było znaleźć mieszańce międzyrodzajowe, których jednym z rodziców był jarząb, przeznaczone dla koneserów — x Sorbocotoneaster i x Sorbaronia.



    Fot. 7. Morus latifolia 'Spirata’ ze stoiska szkółki J. B. Piech



    Jak zwykle, oryginalnych nowości nie brakowało na stoisku szkółki J. B. Szmitów, którzy zaaranżowali je w przykuwający wzrok zwiedzających sposób (pasy z niskich krzewów). Ta, między innymi, ekspozycja udowadniała zarazem, że światowe nowości bardzo szybko trafiają do polskiej produkcji (odmiana krzewuszki cudownej 'Monet’ była nowością — nagrodzoną złotym medalem — targów Plantarium 2004, a w 2005 r. stanowiła jeden z ważniejszych eksponatów na stoisku J. B. Szmitów).


    Zagraniczny boom



    Charakterystyczny był pokaźny udział w tegorocznych targach wystawców zagranicznych, których pojawiło się około 70 (na ogólną liczbę 244), o 30% więcej niż rok temu. Dominowali w tej grupie Niemcy (32 firmy), których większość — podobnie jak w zeszłym roku — wystąpiła pod patronatem CMA, agendy promującej niemieckie rolnictwo, w tym wspierającej organizacyjnie i finansowo grupowe uczestniczenie rodaków w branżowych imprezach targowych. Jak powiedziała reprezentująca tę instytucję Nicola Ehls, wzrost zainteresowania niemieckich szkółkarzy udziałem w wystawie „Zieleń to Życie” był efektem dobrych rezultatów z poprzedniej edycji, na której firmowane przez CMA stoisko pojawiło się po raz pierwszy. Nie jest jednak tajemnicą, że zwiększona aktywność naszych zachodnich sąsiadów na polskim rynku to także wynik dekoniunktury gospodarczej w ich kraju i determinacji w poszukiwaniu nowych możliwości zbytu. W niemieckiej „drużynie” znalazło się aż 6 szkółek z Saksonii, czyli landu ze wschodniej części kraju, które przygotowały wspólną promocję swoich produktów, m.in. podkreślając bliskie Polski i Czech położenie geograficzne saksońskich gos­podarstw. Jednym z tych przedsiębiorstw jest Smann Baumschulen GbR, które na powierzchni 40 ha produkuje drzewa i krzewy liściaste oraz iglaste. Jak powiedział przedstawiciel tej firmy H. R. Muller, są to głównie rośliny w pojemnikach 2–10-lit­rowych, przeznaczone do sprzedaży w centrach ogrodniczych. Na warszawskiej wystawie zanotował spore zainteresowanie hurtowych kupców z Polski, Rosji, Ukrainy, Białorusi, Czech, Rumunii, przede wszystkim dużymi okazami, m.in. klonami.
    W ofercie tej szkółki uwagę zwracał kwitnący w drugiej połowie lata tamaryszek rozgałęziony (Tamarix ramosissima) 'Pink Cascade’ (fot. 8), a także jałowiec sztywnoigłowy (Juniperus rigida) o zwieszających się pędach bocznych, który — według informacji szkółki Smann — jest w Niemczech produkowany tylko w tej firmie.



    Fot. 8. Tamarix ramosissima 'Pink Cascade’ ze stoiska niemieckiej szkółki Smann


    Drugą co do wielkości zagraniczną ekipą byli Włosi (19 wystawców), a zwłaszcza reprezentacja Lombardii (13 szkółek), którą wspierały: tamtejsze stowarzyszenie producentów roślin ozdobnych Ascofloro Lombardia, izba handlowa Promos, a także agenda rządowa — Włoski Instytut Handlu Zagranicznego. Jak powiedział prezes tej pierwszej organizacji Fulvio Saldini, finansowe wsparcie izby pozwoliło pokryć 70% kosztów udziału w wystawie. Podkreś­lał, że Lombardia charakteryzuje się dużą różnorodnością produkcji szkółkarskiej. Zwiedzający interesowali się przede wszystkim jednak dużym materiałem, zwłaszcza klonami i kwitnącymi krzewami, mimo że z dość chaotycznej prezentacji na tym wspólnym stoisku można było wyłowić wzrokiem także materiały wyjściowe (m.in. drzewka w doniczkach P10), w tym włoski, a właściwie zachodnioeuropejski hit — gruszę drobnoowockową (Pyrus calleyrana) 'Chanticleer’. Szkółkarską „młodzież” demonstrowała szkółka Vivai Nord, która większość swoich produktów zbywa, jak dotąd, w Pistoi, ale ma nadzieję wejść na polski rynek. Jak deklarował F. Saldini, Włosi, którzy uczestniczyli w warszawskiej wystawie, są zarazem zainteresowani zakupem roślin polskiej produkcji, np. różaneczników — o dobrej jakości, a jednocześnie konkurencyjnych cenach.


    Przedstawiciele szkółki Prenor, która reprezentowała Węgry i debiutowała na warszawskiej wystawie, także podkreślali popularność dużego i średniej wielkości materiału, zwłaszcza iglastego wśród zwiedzających, pomimo iż promowali głównie własne odmiany, m.in. laurowiśni (Prunus laurocerasus) — 'Klri’, dorastającą do 1 m wysokości, oraz 'Baumgartner’ (do 2,5 m wys., o stosunkowo małych liściach). Jak powiedział Zoltn Sinkó, z działu handlowego tego przedsiębiorstwa, pojawi się ono na wystawie „Zieleń to Życie” w przyszłym roku zachęcone tegorocznymi wynikami i bardzo dobrą organizacją imprezy.


    Również po raz pierwszy odwiedził wystawę Jou­ko Hannonen z Finlandii wiceprezes Europej­s­kiego Stowarzyszenia Wykonawców Terenów Zieleni (European Landscape Contractors Association). Był on jednym z wykładowców na, towarzyszącej wystawie, VI Ogólnopolskiej Konferencji „Zielone smaki miasta — park, ogród, skwer”, zorganizowanej przez Agencję Promocji Zieleni. Podkreślił dużą frekwencję na konferencji (ok. 150 osób, wśród których dominowali urzędnicy odpowiedzialni za publiczne tereny zieleni), a także swoje zaskoczenie wysokim poziomem wystawy. Dodał, że nie widzi różnicy między ofertą szkółek polskich i niemieckich.


    Wyjątkowo mało widoczni byli tym razem Holendrzy, których na tradycyjnym, wspólnym stoisku Plant Publicity Holland reprezentowały zaledwie 3 szkółki (kilka firm z tego kraju pojawiło się też poza tą ekspozycją).



    Polskie wątki



    Wśród nowych rodzimych wystawców znalazła się — między innymi — szkółka róż w pojemnikach Marka i Lucyny Kierzków z Wielkopolski. Stoisko tej firmy, na którym zaprezentowano kwitnące róże w odmianach o rozmaitych kolorach kwiatów, było często oblegane przez zwiedzających (fot. 9). Właściciele podkreślają, iż — odkąd produkują krzewy róż wyłącznie w kontenerach, czyli od prawie 9 lat — lepiej się one sprzedają. Są to pojemniki 3,5- lub 5-litrowe. Najliczniej reprezentowane w ofercie tej szkółki są grupy odmian wielkokwiatowych oraz rabatowych (wyróżniały się np. 'Amber Queen’ i 'Edel Weiss’), ale nawet stosunkowo mało popularnych u nas odmian róż angielskich znajduje się w wykazie siedem. Marek i Lucyna Kierzkowie zauważają wzrost popularności róż okrywowych, i to nie tylko wśród firm urządzających tereny zieleni, ale również w punktach sprzedaży detalicznej.



    Fot. 9. Ekspozycja różana szkółki M. Kierzek była często oblegana przez zwiedzających

    Sadownicza oferta



    Najmocniej związanym z wystawą „Zieleń to Życie” gatunkiem sadowniczym jest borówka wysoka. Na początku kariery tej rośliny w naszym kraju produkcją jej ukorzenionych sadzonek zajmowali się właściciele szkółek roś-lin ozdobnych. Obecnie są w kraju gospodarstwa, jak Daar, które wyspecjalizowały się w produkcji materiału szkółkarskiego tego gatunku, często w połączeniu z produkcją owoców. Współwłaściciel wspomnianej firmy Jan Karwowski stwierdził: „znaczenie borówki wysokiej w Polsce rosło razem z wystawą”. Obecnie szkółkę funkcjonującą w gospodarstwie Daar, które prowadzi także towarową produkcję owoców, opuszcza rocznie kilkaset tysięcy ukorzenionych sadzonek.


    Walory smakowe i zdrowotne żurawiny — gatunku stosunkowo nowego w produkcji europejskiej — podkreślał Wilhelm Dierking (fot. 10) z Niemiec. Do tej pory jego szkółka słynęła w Europie przede wszystkim z produkcji sadzonek borówki wysokiej, którą w 1961 roku sprowadził do Europy z USA ojciec W. Dierkinga. Według obecnego właściciela szkółki, kiedyś odbiorcy sadzonek najbardziej poszukiwali takich odmian, jak 'Bluecrop’ i Bluetta’. Obecnie — z ponad miliona sprzedawanych rocznie roślin — najpopularniejsze są odmiany 'Duke’ i 'Legacy’. Z żurawiną W. Dierking zaczął eksperymentować w 1999 roku po wizycie w amerykańskim stanie Massachusetts (tam znajdują się największe na świecie plantacje tych roślin). Pierwsza plantacja — założona na piaszczystej glebie o pH 3,5 — zajmuje obecnie ponad hektar i właściciele zbierają z niej około 1,20 kg owoców z 1 m2. Ponieważ jest zbyt na owoce po korzystnych cenach, W. Dierking planuje powiększenie plantacji do ponad 50 ha w 2010 r.



    Fot. 10. Wilhelm Dierking z Niemiec promował na wystawie żurawinę


    Dojrzałe winogrona, figi i inne owoce (fot. 11) przyciągały zwiedzających na stoisko szkółki Plant-Win Aleksandra Wąsikowskiego, który pokazał tzw. amatorski dobór odmian tych roślin. W Polsce mówi się powszechnie o stopniowym spadku zainteresowania działkowiczów oraz właś­cicieli ogrodów gatunkami sadowniczymi. Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest, zdaniem A. Wąsikowskiego, brak doboru odmian roślin sadowniczych przeznaczonych dla hobbystów. Efektem jest oferowanie im w centrach ogrodniczych w większości tych samych odmian, których owoce produkuje się w sadach i na plantacjach towarowych. Takie drzewa i krzewy wymagają jednak intensywnej pielęgnacji, aby ich uprawa przyniosła spodziewane efekty. Te czynniki oraz powszechna dostępność owoców na rynku zniechęcają amatorów do uprawy własnych drzew i krzewów.



    Fot. 11. Owoce ze szkółki Aleksandra Wąsikowskiego przyciągały tłumy zwiedzających


    Przystosowane do sadzenia w niewielkich ogrodach — tworzące małe drzewa, niewymagające cięcia oraz skomplikowanej ochrony przed chorobami czy szkodnikami, a przy okazji dekoracyjne — odmiany drzew owocowych (jabłoni, grusz, wiś­ni, brzoskwiń oraz innych) przywieźli na wystawę niemieccy szkółkarze z Saksonii. Jedną z ciekawostek na tym stoisku, budzącą powszechne zainteresowanie zwiedzających, były wielkoowocowe odmiany dereni, rozmnażane przez szczepienie (fot. 12).



    Fot. 12. 'Kasan Laker’ — bułgarska wielkoowocowa odmiana derenia prezentowana na stoisku niemieckiej szkółki



    Przyszłość



    Problemem dla organizatorów wystawy może być znalezienie miejsca dla wszystkich chętnych wystawców w kolejnym roku, jeśli tendencja wzros­towa dotycząca liczby uczestników i powierzchni ekspozycji się utrzyma. Kłopotliwe może być też przydzielenie poszczególnych chętnych do jednej z dwóch hal Centrum Expo XXI, gdzie gości „Zieleń to Życie”.
    Po tegorocznych doświadczeniach wystawcy podzielili bowiem „teren” na halę „dobrą” (większą, jasną, cieplejszą) i „złą” (mniejszą, mieszczącą — oprócz wystawy — kiermasz, ciemną, zbyt mocno klimatyzowaną). Centrum Expo nie ma na razie do zaoferowania kolejnego pomieszczenia, toteż nie należy się spodziewać nowych opcji dla wystawców w 2006 r. Organizatorzy wystawy podkreślają, że o lokalizacji (w jednej z dwóch hal) decydowała ostatnio kolejność zgłoszeń. Tak też pewnie będzie i w przyszłym roku.


    Gratulujemy Panu Profesorowi Gabrielowi Łabanowskiemu z Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach otrzymania honorowego „Zielonego Lauru” od Związku Szkółkarzy Polskich za wkład w rozwój i podnoszenie jakości szkółkarstwa polskiego.

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułMNIEJ ZNANE W POLSCE DESEROWE ODMIANY LESZCZYNY
    Następny artykułO POLSKICH SOKACH

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.