Eksperci oceniają, że w najbliższych latach w Rumunii może dojść do intensywnego rozwoju produkcji borówki amerykańskiej.
Będą temu sprzyjały fundusze unijne, a dokładniej 90 proc. zwrot kosztów na inwestycje: budowę nowych przechowalni oraz zakup maszyn i ciągników.
W wywiadzie udzielonym dla serwisu freshplaza w tej sprawie wypowiedział się Maciej Chmielewski z firmy Milbor, która dystrybuuje sprzęt do sortowania i pakowania owoców i warzyw. Ocenia on produkcję borówki w Rumunii jeszcze na niewielką skalę, ok. 300 ha, przy czym większość gospodarstw w tym kraju zajmuje powiechnię 10-40 ha. Jednak wielu producentów rozważa powiększenie plantacji do 100 ha, a warunki przyrodnicze pozwalają na zwiększenie powierzchni upraw w najbliższych latach do 1500 ha.
Jak wyjaśnia Chmielewski zbiory borówki amerykańskiej w Rumunii rozpoczynają się w pierwszej połowie czerwca i trwają do połouwy września. Najczęściej uprawiane odmiany to Duke, Bluecrop i Eliot. Barierą w rozwoju tej produkcji sadowniczej w Rumunii jest brak krajowego stowarzyszenia, które zrzeszałoby producentów i inicjowałoby coroczne spotkania, w trakcie których plantatorzy mogliby wymieniać się doświadczeniem na temat produkcji i handlu. Wg przedstawiciela Milbor pozostałe problemy to wciąż niedostatecznie wysoka jakość owoców, wysokie ceny zakupu ziemi oraz trudności z zatrudnianiem taniej siły roboczej do zbioru owoców.
Jak ocenia Maciej Chmielewski, pierwszymi którzy będą inwestować w maszyny do sortowania będą rumuńscy eksporterzy, a sam proces automatyzacji będzie postępował szybciej niż miało to miejsce w Polsce.
RS
