Za kilka dni może mocno padać

Do tej pory doskwierała nam susza, w niektórych regionach Polski potrafiło nie padać przez miesiąc. Jednak w drugiej połowie przyszłego tygodnia sytuacja może się zupełnie odwrócić.

Wrzesień, choć przeważnie przynosi mniejszą sumę opadów od najbardziej mokrego lipca, to jednak również jest zaliczany do miesięcy wilgotnych. Spada podczas niego zgodnie z normą wieloletnią prawie tyle samo deszczu, ile w maju. Do 2010 roku wydawało się, że powodzie w naszym kraju to domena miesięcy letnich lub wczesno-wiosennych. Jednak w 2010 roku okazało się, że mogą zdarzyć się również w środku wiosny, wystarczy tylko odpowiednio deszczowy układ niżowy.
 
Skoro majowe sumy opadów są wystarczające by powstała powódź, możliwe jest to również we wrześniu. Ostatnio mieliśmy z takim przypadkiem do czynienia we wrześniu 2007 roku, ale na szczęście wezbrania na rzekach nie okazały się katastrofalne.
 
Na tle historii zdarzało się, że po wielotygodniowej suszy nieoczekiwanie spadały tak duże deszcze, że dochodziło do powodzi. O skutkach nie musimy się rozpisywać, ponieważ prawie każdy odczuł je w większym lub mniejszym stopniu na własnej skórze.
 
Wszystkiemu winne były układy niskiego ciśnienia docierające do Polski od południa. To one niosą zawsze tak dużo wilgoci, że są w stanie w ciągu zaledwie 2-3 dni doprowadzić do nagłego wezbrania rzek i kataklizmu.
 
Dlatego meteorolodzy szczególnie pilnie śledzą tzw. niże genueńskie, które tworzą się w okolicach włoskiego miasta Genua. Jeden w pierwszych w tym sezonie takich niżów utworzy się na początku przyszłego tygodnia, a rozpocznie swoją wędrówkę w kierunku Polski około czwartku (12.09). O ile prognozy nie ulegną większym zmianom, dotrze do nas w przyszły weekend (14-15.09). Niże genueńskie są bardzo trudne w prognozowaniu, ponieważ nawet niewielkie ich przesunięcie się bardziej na zachód lub wschód, może diametralnie zmieniać prognozę sum opadów.
 
Zazwyczaj prognozy są trafne dopiero na 1-2 dni przed nadejściem niżu. Z tego powodu przewidzenie potencjalnego zagrożenia ma miejsce niemal w ostatniej chwili. Niż genueński może przynosić obfite deszcze w Polsce oraz u naszych południowych i zachodnich sąsiadów przez całą drugą połowę przyszłego tygodnia. Miejscami może spaść według zmiennych prognoz od 50 do ponad 100 mm deszczu. Przy tym trzeba podkreślić, że tego typu niże mogą przynosić nawet ponad 200 mm deszczu w ciągu zaledwie 1-2 dni. To właśnie z tego powodu są tak niebezpieczne.
 
Każda prognoza wskazująca na pojawienie się takiego niżu zmusza meteorologów i hydrologów do wytężonej pracy. Jego wędrówkę trzeba śledzić godzina po godzinie, bez przerwy. Przy niżach genueńskich bardzo istotna jest punktowość zjawisk, ponieważ jego frontu zatrzymują się w jednym miejscu na dłuższy czas.
 
Jeśli już zaczyna padać, to ulewnie, i może nie przestać przez kilkadziesiąt godzin. Może się też zdarzyć, że w sąsiednich regionach nie pada wcale, a niebo jest pogodne. To z kolei sprzyja dużym skrajnościom temperatury. Na terenach opadowych jest mniej niż 15 stopni, zaś poza tą strefą nawet ponad 25 stopni.
 
Prognoza wystąpienia niżu genueńskiego w drugiej połowie przyszłego tygodnia zmusza m.in. do śledzenia stanu rzek. Na szczęście trudno wyobrazić sobie korzystniejszą sytuację, aniżeli obecna, ponieważ w większości regionów Polski, a zwłaszcza w dzielnicach południowych, mamy niski i bardzo niski stan wody w rzekach. Jeśli doszłoby do webrań lub nawet powodzi, z pewnością złagodziłoby to ich skutki.

Pozostaje nam śledzenie aktualnych prognoz dotyczących omawianego niżu genueńskiego i nadzieja, że nie stanie się podobnie, jak wczesnym latem choćby w Niemczech.

Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda

Related Posts

None found

Poprzedni artykułW sobotę w Obrazowie
Następny artykułPrzesuwanie środków na dopłaty rolne wciąż nierozstrzygnięte

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.