Zima zdąży odejść przed Wielkanocą

Nie ma już żadnych wątpliwości. Nadchodzą duże zmiany w pogodzie, ponieważ w ciągu najbliższego tygodnia zima spakuje swoje walizki i wyniesie się na wschód, ustępując miejsca spóźnionej wiośnie.

Przed nami kilka bardzo istotnych zjawisk, które przestawią nasze biologiczne zegary z jednej pory roku na drugą, co niestety nie będzie zbyt przyjemne. Najbardziej niekorzystne dla naszego organizmu będzie nagłe przejście z kilkunastostopniowych mrozów do temperatur w cieniu przekraczających 10 stopni na plusie. Możemy się przez to czuć początkowo osłabieni, ale z biegiem dni się do tego przyzwyczaimy. Pierwsza połowa nadchodzącego tygodnia jeszcze pod znakiem zimy.
 
Poniedziałkowy (25.03) poranek z pogodnym niebem i mroźny, bo temperatura w większości regionów Polski spadnie do -10, -15 stopni. W ciągu dnia ociepli się do -1, -2 stopni i nadal będzie słonecznie. Tylko na krańcach południowych, zwłaszcza w górach może sypnąć śniegiem.
 
Wtorek (26.03) rozpocznie się co najmniej 10-stopniowym mrozem. W regionach północno-wschodnich niewykluczone nawet 15 stopni poniżej zera. W najcieplejszej porze dnia ociepli się do -1 stopnia, a na Pomorzu rozpocznie się delikatna odwilż. Nadal sporo słońca, jedynie na krańcach południowych i południowo-wschodnich przelotne opady śniegu.
 
W środę (27.03) o świcie po raz ostatni w tym sezonie temperatura może przekraczać -10 stopni, co zdarzy się przede wszystkim w centrum i na wschodzie kraju. Z biegiem godzin temperatura będzie rosnąć i po południu odwilż powinna zawitać do większości regionów. To będzie pierwsza oznaka zmian w pogodzie, a dokładniej zbliżającego się kresu długiej zimy. Strefa opadów śniegu będzie systematycznie wędrować w głąb kraju, nie dotrze jedynie do dzielnic północnych i północno-wschodnich.
 
W czwartek (28.03) rano mróz zdecydowanie lżejszy, bo tylko 3-stopniowy. Jednak w zamian będzie sypać śnieg i to prawie wszędzie. Chwilami opady mogą mieć umiarkowane natężenie. Wraz z ociepleniem śnieg będzie przechodzić w deszcz ze śniegiem i w sam deszcz.
 
Tylko w regionach północno-wschodnich sypać będzie wyłącznie śnieg, ponieważ tam temperatura utrzyma się na niewielkim minusie. Południowy i południowo-wschodni wiatr osuszy i ogrzeje powietrze w dzielnicach południowych. Na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu termometry pokażą przeszło 5 stopni na plusie.
 
W piątek (29.03) ocieplenie nabierze tempa, dzięki czemu o poranku mróz będzie bardzo niewielki, a po południu nigdzie ujemnej temperatury być już nie powinno. Termometry pokażą od 1-2 stopni na północy do 5-10 stopni na zachodzie i południu. Niestety przyjemnie ciepło nie będzie, bo w całej Polsce spodziewamy się opadów deszczu i to chwilami dość obfitych, wraz z silniejszym wiatrem. Pokrywa śnieżna będzie się błyskawicznie roztapiać, co grozi podniesieniem się poziomu wód w rzekach i lokalnymi podtopieniami.

Sobota (30.03) rozpocznie się lekkim mrozem i opadami śniegu na północy i południowym zachodzie. W ciągu dnia śnieg przejdzie w deszcz, dlatego wybierając się do kościoła ze święconką warto wziąć ze sobą prasol. Temperatura będzie zróżnicowana, bo na północy odnotujemy 2-4 stopnie, a na południu 10-13 stopni.
 
W Niedzielę Wielkanocną (31.03) o godzinie 2:00 przestawimy zegarki na godzinę 3:00, tym samym przechodząc na czas letni. Słońce wstanie i zajdzie za horyzont tego dnia o godzinę później niż dobę wcześniej. Dzięki temu wieczorem będzie jasno o godzinę dłużej. Poranek nie przyniesie mrozu na przeważającym obszarze kraju, co powinno nas szczególnie cieszyć. Po południu będzie co najmniej 5 stopni, bo tyle wskażą termometry na północy. Na zachodzie, południu i w centrum słupki rtęci osiągną od 10 do 15 stopni, a na terenie Śląska i Małopolski mogą nawet tą wartość przekroczyć i to przy pogodnym niebie. Niestety poza tymi regionami spodziewamy się opadów deszczu, które mogą popsuć rodzinny spacer.
 
W Poniedziałek Wielkanocny (1.04) bez mrozu przez całą dobę, po raz pierwszy od miesiąca. Po południu może być od 10 do 15 stopni i to w większości regionów naszego kraju. Przyjemne ciepło przypłacimy jednak kubłami wody, które będą się lać z nieba. Za taką prognozę pogody chyba każdy będzie trzymać kciuki. Byle do wiosny.

Źródło: TwojaPogoda

Related Posts

None found

Poprzedni artykułSN: nie zawsze rolnik musi zwrócić dotację, gdy nie spełni warunków
Następny artykułWinnice z węgierskiego Egeru

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.