DRZEWKA LESZCZYNOWE W POJEMNIKACH

    Edmund Gumułka — szkółkarz z Pszczyny — od kilkunastu lat rozmnaża leszczynę, do niedawna zajmował się również produkcją podkładek dla jabłoni i grusz. Niestety, silna konkurencja i niskie ceny podkładek sprawiły, że zrezygnował z tej drugiej specjalności. Za drzewka leszczyny uzyskuje średnio 7 złotych od sztuki, a materiał szkółkarski tego gatunku nie podlega kwalifikacji przez Inspekcję Nasienną. Jak jednak podkreśla E. Gumułka, nie zwalnia go to z odpowiedzialności za zdrowotność oraz czystość odmianową oferowanych drzewek. Większość z nich sprzedaje w centrach ogrodniczych, dlatego dominuje u niego produkcja pojemnikowa leszczyny.




















    Do zakładania mateczników, według E. Gumułki, warto używać sadzonek pochodzących z wyselekcjonowanych okazów i sadzić tylko silne, zdrowe rośliny, które będą się dobrze ukorzeniały w szkółce. Leszczynę w gospodarstwie rozmnaża się przez odkłady poziome oraz pionowe. Tę pierwszą metodę zmodyfikowano dostosowując do rodzaju produkowanego materiału. Otóż, jednoroczne pędy przygina się do wykopanej wcześniej bruzdy (głębokości około 15–20 cm, szerokości 15 cm), w której są kulkowane, przy czym pozostawia się około 5 cm odstępu między pędem a dnem bruzdy. Tak przygotowane odkłady obsypuje się przekompostowanymi trocinami. W bruździe pędy wytwarzają system korzeniowy tylko na krótkim odcinku i bardzo dobrze nadają się do dalszej produkcji pojemnikowej. W nowo zakładanych matecznikach w poszczególnych kwaterach pozostawia się zawsze co najmniej jeden pęd pozwalający na identyfikację odmianową. Rośliny sadzone są skośnie w rzędy odległe o 2,5 m, co 50 cm w rzędzie i przycinane na kilka oczek, tak aby w pierwszym roku się wzmocniły i dobrze ukorzeniły. Wiosną ubiegłoroczne pędy przycina się na jedno oczko. Z pędów, które wyrosną jesienią w drugim roku po założeniu matecznika lub wiosną następnego roku, robione są odkłady (fot. 1).







    Fot. 1. Zmodyfikowany system rozmnażania leszczyny przez okłady


    Z jednej rośliny w pierwszym roku uzyskuje się średnio 3–6 ukorzenionych pędów, w kolejnych latach wydajność matecznika wzrasta. Pędy po umieszczeniu w dołku, są prostowane, dzięki czemu w podłożu znajdują się niewielkie ich odcinki i tworzy się dobrze ukształtowany system korzeniowy. Niestety, ten sposób ma swoje wady — pędy podczas prostowania często się łamią, co obniża wydajność produkcji. Zdaniem E. Gumułki, metoda ta jest jednak mniej pracochłonna od tradycyjnej, a pozwala otrzymywać materiał szkółkarski dobrej jakości.



    Drugi etap produkcji
    Ukorzenione rośliny odbiera się z matecznika jesienią. Nagiętą część pędu odcina się sekatorem, a młode rośliny podważa i wyciąga z wykopanej wcześniej bruzdy. Są one następnie sortowane. Najsilniejsze sadzi się do 5–7-litrowych pojemników bądź plastikowych worków i już jesienią lub wiosną następnego roku przeznacza do sprzedaży. Słabsze są jeszcze jeden rok szkółkowane, a dzięki prowadzeniu przy palikach bambusowych mają prosty pień (fot. 2).







    Fot. 2. Wszystkie rośliny w szkółce prowadzi się przy tyczkach bambusowych


    Substratem w pojemnikach jest ziemia torf wymieszany z przekompostowanymi trocinami w stosunku 1 : 1 i wzbogacana — zgodnie z wcześniejszą analizą gleby — nawozami zawierającymi N, P, K. Zwraca się szczególną uwagę na zawartość azotu w podłożu, gdyż przenawożenie tym składnikiem przyczyniałoby się do zbyt silnego wzrostu roślin. Przerośnięte drzewka nie nadają się zaś do sprzedaży, a po posadzeniu słaby system korzeniowy nie jest w stanie wyżywić nadmiernie rozbudowanej masy wegetatywnej roślin. Prowadzący centra handlowe wymagają, aby drzewka leszczyny miały koronę zbudowaną z 3–5 pędów długości 15–30 cm, z rozgałęzieniami zaczynającymi się na wysokości 0,7–1 m (fot. 3), coraz częściej odbiorcy odmian ozdobnych zamawiają jednak drzewka z pniem wyprowadzonym na wysokość około 1,5–2 m).







    Fot. 3. Prawidłowo uformowane drzewka leszczyny w pojemnikach


    Najładniejszą koronę, zdaniem E. Gumułki, uzyskuje się właśnie z roślin posadzonych do pojemników. Drzewka produkowane w tradycyjnej szkółce tworzą bowiem często zbyt dużą i rozbudowaną koronę. Rośliny szkółkowane przez dwa lata zaczynają owocować już w pierwszym roku po posadzeniu na miejsce stałe, przez co są chętniej kupowane do zakładania sadów. Szkółkarz nastawiony jest jednak głównie na sprzedaż do centrów handlowych. Dla potrzeb sadowników odpowiednie są pojedyncze nierozgałęzione pędy ze szkieletowym systemem korzeniowym (fot. 4). Z takiej rośliny można, usuwając oczka, wyprowadzić pień o pożądanej wysokości z dowolną liczbą rozgałęzień. Rośliny, które w pierwszym roku nie dorosły do pożądanej wysokości, przycina się jesienią na jedno oczko. W następnym roku do jesieni tworzą bardzo ładny pęd z dwuletnim systemem korzeniowym.







    fot. 4. Sprzedaje się również niezbyt silne rośliny, o pojedynczych nierozgałęzionych pędach





    Odmiany
    W gospodarstwie E. Gumułki dominują trzy odmiany leszczyny pospolitej (Corylus avellana). 'Barceloński’ ma wartościowe orzechy, których łupina w całości wypełniona jest jądrem, niestety jest podatny na moniliozę. 'Kataloński’ bardzo dobrze się ukorzenia w szkółce. W sadzie silnie rośnie i tworzy wyniosłą koronę, owoce najczęściej wiąże po 2, 3 latach (czasem później), jest dobrze przystosowany do naszego klimatu. Odmiana ta jest jednak wrażliwa na moniliozę. 'Webba’ trudno się ukorzenia w szkółce. Jest cenną odmianą ze względu na bardzo smaczne owoce, które zawiązują się pojedynczo, ale również po 2, 3. Drzewa, o średniej sile wzrostu mają niewielką koronę o stożkowym przekroju. Odmiana jest dosyć odporna na moniliozę. W produkcji znajduje się także 'Olbrzymi z Halle’, choć zdaniem E. Gumułki, trudno się ukorzenia w szkółce, jest za to łatwy do formowania. Orzechy zawiązują się pojedynczo, rzadziej po 2, 3 są popularne jako deserowe. W szkółce rozmnaża się również ozdobne (ale zarazem użytkowe) czerwonolistne odmiany, które bardzo dobrze się sprzedają. W tej grupie produkuje się głównie odmiany: 'Lamberta’ (fot. 5), 'Syrena’ oraz 'Warszawski Czerwony’. Pierwsza, o słabym wzroście, ma koronę raczej rozłożystą, wytwarza dużo odrostów korzeniowych, jest odporna na mróz oraz na zgniliznę drzew ziarnkowych. Za wyjątkowo atrakcyjną szkółkarz uważa 'Syrenę’, która rośnie silnie, początkowo tworzy wysmukłą koronę, z czasem coraz bardziej kulistą. Orzechy zawiązuje pojedynczo, ale również po 2–5 w pęczku, jest średnio wrażliwa na zgniliznę drzew ziarnkowych. Owoce o kształcie kulistym poszukiwane są przez przemysł cukierniczy. 'Warszawski Czerwony’ ma silny wzrost, koronę rozłożystą, purpurowoczerwone liście, które pod koniec lata zielenieją. Jest to odmiana dość wrażliwa na brunatną zgniliznę drzew ziarnkowych. Sporym zainteresowaniem cieszy się również Corylus avellana, kupowana jako podkładka dla ozdobnych odmian, jak 'Contarta’, lub przeznaczona do zakładania szpalerów.







    Fot. 5. Sporą popularnością cieszą się czerwonolistne odmiany (tu: odmiana `Lamberta`)


    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułCHOROBY W SZKÓŁKACH POJEMNIKOWYCH
    Następny artykułSYSTEMY WSPOMAGANIA DECYZJI O OCHRONIE ROŚLIN

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.